Reklama

Wiadomości

Rzym: abp Szewczuk przedstawił skalę zniszczenia swojej ojczyzny

O niebywałej skali zniszczenia dokonanego przez armię rosyjską na Ukrainie mówił dzisiaj podczas wideokonferencji zorganizowanej przez Papieski Instytut Wschodni zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Światosław Szewczuk. Zaznaczył, że na listach proskrypcyjnych osób przeznaczonych do zabicia agresorzy umieścili także nazwiska przywódców religijnych, w tym również jego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po raz pierwszy od wybuchu wojny arcybiskup większy kijowsko-halicki wystąpił z przemówieniem na forum publicznym poza granicami swej ojczyzny. Zaznaczył, że nikt nie był przygotowany do tej wojny, za wyjątkiem planujących ją i realizujących zbrodniarzy. „To był szok, ale było to także jasne, iż była to dobrze zaplanowana inwazja” - powiedział. Podkreślił, że jego nazwisko, podobnie jak innych przywódców religijnych, zostało umieszczone na liście osób przeznaczonych do „eliminacji”. „Dowiedzieliśmy się, że do wspólnoty parafialnej katedry kijowskiej przeniknęli ludzie, którzy stanowili grupę szturmową gotową do ataku. Przeniknęli do chóru i grup młodzieżowych. Mieli przygotowane imiona, nazwiska, adresy. Nawet katedra została oznaczona przez nadajniki do ataku rakietowego. Ale mówię do was dzisiaj z Kijowa i to jest cud” - powiedział abp Szewczuk. „Widać, że siła narodu ukraińskiego okazuje się cudem, który zaskakuje świat” – podkreślił hierarcha.

Reklama

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego poinformował o swoim spotkaniu z merem Kijowa, Witalijem Kliczko. W mieście pozostało milion osób. Oznacza to, że dwie trzecie mieszkańców opuściło miasto. „Bardziej niż chleba - powiedział burmistrz do abpa Szewczuka - potrzebujemy słów pociechy i nadziei, które może nam dać tylko Kościół”.

Podziel się cytatem

Mówiąc o sytuacji w swej ojczyźnie zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego podkreślił ogromne zniszczenia. Na teren jego ojczyzny wkroczyło 200 000 rosyjskich żołnierzy, a w ciągu 34 dni konfliktu wystrzelono 1300 rakiet. Zaznaczył, że leżący zaledwie 40 km od granicy z Rosją Charków został zrównany z ziemią. Wszystkie zabytki i budynki historyczne zostały zniszczone. Podobny los spotkał Czernihów. Nie ma światła ani ogrzewania, a zniszczenie mostu uniemożliwia dotarcie pomocy humanitarnej i korytarzy humanitarnych. W Mariupolu ciała cywilów wrzucono do masowych grobów. Ale dzisiaj nie ma już komu ich pochować - powiedział arcybiskup, który następnie dodał: „Żąda się od nich 1000 dolarów, żeby wzięli samochód i wyjechali z miasta”. Z drugiej strony, w Donbasie ludzie są przymusowo deportowani do Rosji, ich paszporty są konfiskowane, otrzymują dokumenty tymczasowe. „Tak było za czasów Stalina” – przypomniał abp Szewczuk. To samo dzieje się dziś na ziemi ukraińskiej. Wczoraj arcybiskup rozmawiał z ukraińskim premierem, który powiedział, że jest bardzo zaniepokojony faktem, iż w wyniku wojny Ukraina straciła 50 proc. swojej gospodarki. Oznacza to. że miesiąc kwiecień będzie dla nas bardzo trudny. „Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tej wojny” – powiedział podczas rzymskiego sympozjum zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

Ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz pochwalił wielką misję, jaką w obecnej chwili dziejów pełnią Kościoły na Ukrainie. „W wielu miastach drzwi kościołów pozostały otwarte, aby przyjąć uchodźców" - powiedział. Zaznaczył, że najeźdźcy nie oszczędzają świątyń. Sześćdziesiąt kościołów zostało częściowo lub całkowicie zniszczonych; zginęło trzech duchownych Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego i dwóch duchownych Kościoła Prawosławnego związanego z Patriarchatem Moskiewskim. Jest to bardzo wysoka cena, jaką Kościoły zapłaciły w tym dramatycznym miesiącu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Ambasador Jurasz przypomniał również o ważnej roli, jaką odgrywają kapelani wojskowi we „wspieraniu naszych żołnierzy” i pochwalił codzienne orędzia abp Światosława Szewczuka, które każdego dnia są „źródłem wiedzy i wyjaśnienia tego, co naprawdę dzieje się na Ukrainie”. „Ukraina - powiedział - znajduje się w bardzo krytycznej sytuacji, ale doświadczyliśmy w tym czasie, jak nigdy dotąd, międzynarodowego wsparcia na wielu poziomach. To wsparcie zachęca nas do bycia zjednoczonymi, ale przede wszystkim do obrony wartości, które łączą nas z Europą, ponieważ czujemy się jej częścią”.

2022-03-30 07:51

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Węgry: Premier Orban ogłosił stan wyjątkowy ze względu na wojnę na Ukrainie

Premier Węgier Viktor Orban ogłosił we wtorek stan wyjątkowy w tym kraju, który będzie obowiązywał od środy ze względu na wojnę na Ukrainie. "Rząd potrzebuje pola manewru, by móc szybko reagować na pojawiające się wyzwania" - oświadczył Orban w nagraniu opublikowanym na Facebooku.

Jak podkreśliła agencja Reutera, węgierski gabinet uzyskał w ten sposób możliwość podejmowania decyzji przy pomocy dekretów. Orban wprowadzał już w przeszłości stan wyjątkowy z powodu wzmożonego napływu migrantów, a także pandemii Covid-19. (PAP)
CZYTAJ DALEJ

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

MSWiA: koniec manewrów „Zapad” nie oznacza otwarcia granicy polsko-białoruskiej

2025-09-16 13:51

[ TEMATY ]

granica

granica polsko‑białoruska

PAP/EPA/RUSSIAN DEFENCE MINISTRY PRESS SERVICE/HANDOUT

Zapad-2025

Zapad-2025

Zakończenie manewrów „Zapad 2025” nie oznacza otwarcia granicy polsko-białoruskiej; granica pozostaje zamknięta do odwołania - przypomniało we wtorek Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ruch zostanie przywrócony, gdy granica będzie w pełni bezpieczna – oświadczył resort.

„Podkreślamy, że decyzja, która zapadła, jest związana z manewrami rosyjsko-białoruskimi Zapad 2025, co nie oznacza zamknięcia granicy wyłącznie na czas tych ćwiczeń. Przywrócimy ruch wtedy, kiedy granica będzie w pełni bezpieczna, gdy potwierdzą to informacje przekazane przez służby” – podkreśliła w komunikacie rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję