Mówił kiedyś Mojżesz:
„…Ja sam nie mogę już nosić ciężaru was wszystkich. (…) Jak zdołam sam udźwignąć wasz ciężar, wasze brzemię…” (Pwt 1, 9.12).
A nowy Mojżesz powiada: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy …” (Mt 11, 28).
Ciężki jest człowiek - jak krzyż. Ciężki dla innych, ciężki dla siebie.
Nieopanowany - każdy ból, niewygoda staje się znakiem końca świata.
Niestały - jutro odwoła wszystko, co przyrzekł dzisiaj.
Obojętny - jedynym bogiem, przed którym codziennie klęka, jest on sam.
Jego stylem życia jest dyskoteka.
Żyć szybko, głośno i bez zobowiązań.
Nieznośna lekkość bytu. Tylko dlaczego tak ciężko?
Psychologowie nie wyrabiają się z pacjentami.
Apteki oferują coraz to nowe tabletki na ból głowy i na ból sumienia.
A telewizja nie musi szukać chętnych do spowiedzi z życia przed kamerą.
Tak ciężko, że już mamy siebie dosyć, chcemy to komuś wyrzucić.
Ja sam już nie mogę nosić tego ciężaru…
Więc nie noś sam.
„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście…” (Mt 11, 28).
Którzy nie możecie siebie znieść.
Jak zrozumieć człowieka? - Bóg na niego czeka, a on? On na sprzedaż...
„Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest?” (por. 1 Kor 6, 19) - przypomina nam św. Paweł.
A pamięć nasza taka krótka.
Ochrzczeni, obdarzeni godnością Dziecka Bożego - „za wielką cenę nabyci” (por. 1 Kor 6, 20).
Tymczasem wszystko jest na sprzedaż.
Codzienne oferty sprzedaży za wycieraczkami samochodów...
Coraz to nowe agencje nowoczesnego niewolnictwa.
Żywe wystawy przed hotelami. Ciało na sprzedaż. Życie na godziny.
Kioski zasypane magazynami dla dorosłych, którzy jeszcze nie dorośli.
Wszystko na sprzedaż.
Dziś nie obnaża się innych siłą. Świat w sposób wyrafinowany sprawia, że sami pozbawiamy się szat Dziecka Bożego.
A Pan Jezus przez świat pohańbiony nie pozwolił sobie odebrać Bożego Synostwa.
Obnażony z szat, ale nie z godności.
* * *
Panie Jezu, na ołtarzach świata przypominasz nam, że za wielką cenę zostaliśmy nabyci.
Niech pokarm Twojego Ciała broni nas przed pokusą traktowania naszych bliźnich jak przedmiotu, jak towaru.
Niech duch miłości odnowi świątynie Twojej chwały, którymi my jesteśmy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu