Reklama

Stosunki polsko-niemieckie

Chwila wytchnienia?...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na zaproszenie kandydata na prezydenta z ramienia PO - Donalda Tuska gościła niedawno w Polsce Angela Merkel - najpoważniejszy kandydat na fotel kanclerza Niemiec. Angela Merkel próbowała uspokoić polską opinię publiczną, zaniepokojoną trzema problemami w stosunkach polsko-niemieckich. Pierwszy, bardzo spektakularny, ale może najmniej ważny, to budowa w Niemczech tzw. Centrum Wypędzonych; w Polsce obawiamy się, by nie było to centrum pisania fałszywej historii pod polityczne dyktando niemieckie. Problem drugi - to niezmieniona konstytucja niemiecka, na podstawie której możliwa jest interpretacja prawna, dająca Niemcom prawo podnoszenia roszczeń odszkodowawczych wobec majątku znajdującego się na polskich Ziemiach Zachodnich; odkąd, po alarmujących publikacjach polskiej prasy prawicowej, Sejm podjął uchwałę wykluczającą zaspokojenie takich roszczeń, a Lech Kaczyński, dziś kandydat na prezydenta Prawa i Sprawiedliwości, zainicjował akcję liczenia polskich szkód wojennych - sprawa tych roszczeń została po niemieckiej stronie wyciszona medialnie, co nie wyklucza możliwości jej ponownego podniesienia w odpowiedniejszym politycznie momencie... Jest wreszcie problem trzeci - tzw. strategicznego partnerstwa między Niemcami a Rosją; obawiamy się w Polsce, by nie przybrało ono charakteru decydowania w sprawach polskich na osi Berlin - Moskwa, i do takich obaw mamy solidne podstawy historyczno-polityczne.
Co do pierwszego problemu, Centrum Wypędzonych, Angela Merkel uznała, że Niemcy mają prawo takie centrum u siebie utworzyć. Nikt rozsądny w Polsce tego nie kwestionuje; nasze obawy budzi przyszła rola takiego centrum: czy będzie to placówka naukowo-historyczna czy także propagandowa, polityczna?...
W kwestii drugiej, możliwych roszczeń odszkodowawczych, Angela Merkel potwierdziła wcześniejsze stanowisko obecnego rządu niemieckiego, że i nowy rząd niemiecki, z jej ewentualnym udziałem, nie będzie popierał takich roszczeń. Jest to jednak o tyle stanowisko wymijające, że rządy niemieckie nie tworzą prawa, co najwyżej występują z inicjatywą ustawodawczą. Skuteczne wyeliminowanie możliwości składania takich roszczeń wymagałoby więc zmiany niemieckiego prawa lub podpisania z Polską nowego układu międzynarodowego, który uregulowałby ostatecznie to, co pod rządami premiera Mazowieckiego w traktacie polsko-niemieckim skandalicznie uregulowane nie zostało: właśnie sprawy własnościowe.
W kwestii trzeciej, strategicznego partnerstwa niemiecko-rosyjskiego, Angela Merkel złożyła deklarację, iż „samoloty lecące z Berlina do Moskwy będą lądować w Warszawie”, co, oczywiście, ładnie brzmi i sugeruje, że ponad głową rządu polskiego decyzje dotyczące Polski nie będą podejmowane, ale w tej najważniejszej niewątpliwie sprawie rzeczywistość „zaskrzeczała”, zgrzytnęła wyjątkowym dysonansem - bo mniej więcej w czasie wizyty Angeli Merkel w Warszawie dowiedzieliśmy się, że zapadła już decyzja o budowie gazociągu z Rosji do Niemiec pod Bałtykiem, z pominięciem Polski, i to mimo faktu, że będzie on o 3 mld euro droższy od analogicznego gazociągu, gdyby biegł przez Polskę. Pojawiły się zatem słuszne komentarze i interpretacje, według których te 3 mld euro to niemiecka „inwestycja polityczna”. O tyle niepokojąca, że wykluczająca realny interes i Niemiec, i dalszej Europy w obronie Polski (mimo członkostwa w UE!...) w przypadku, gdyby Rosjanie sięgnęli po gazowy szantaż wobec Polski: mogą teraz zakręcić „rurę” Polsce, nie zakręcając jej zarazem Niemcom i innym krajom UE! Wbrew więc deklaracjom Angeli Merkel zapadła już decyzja o ogromnej wadze, także politycznej, jak się wydaje - zupełnie ponad głową Warszawy...
To musi niepokoić. „Strategiczne partnerstwo” niemiecko-rosyjskie może niepostrzeżenie przekształcać się w polityczno-ekonomiczne kleszcze, „cęgi”, a im bardziej one będą się zaciskać politycznie i ekonomicznie, tym łatwiejszy będzie po stronie niemieckiej powrót do drugiej kwestii - kwestii żądań odszkodowawczych.
Nie wydaje się zatem, żeby wizyta Angeli Merkel w Warszawie, na zaproszenie Donalda Tuska i PO, rozjaśniła cokolwiek w stosunkach polsko-niemieckich, chociaż zapewne przysporzyła Donaldowi Tuskowi zwolenników w kręgach „stronnictwa pruskiego” czy - jak kto woli - „orientacji proniemieckiej”. Ze strony Angeli Merkel to na razie tylko gra na uspokojenie polskiej opinii publicznej; czy także na „przewleczenie” tych problemów, na ich zakonserwowanie do „lepszych czasów”?... Nie ma podstaw, by wykluczać tę ewentualność. Wydaje mi się, że na niwie politycznej więcej zadbał dotąd o polskie interesy Lech Kaczyński, i to tylko jako prezydent Warszawy, podejmując „akcję obrachunkową” polskich strat wojennych. W polityce liczą się konkrety, czyny - słowa też, ale znacznie, mniej...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Joachim Badeni OP, mistyk – 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka

2025-10-01 17:09

info.dominikanie.pl

Ojciec Joachim Badeni OP – człowiek modlitwy, mistyk– 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka dzięki książce „Amen. O rzeczach ostatecznych”. Osoby, dla których był przewodnikiem, dziś mogą pomóc w przygotowaniach do jego beatyfikacji, dzieląc się osobistymi świadectwami wiary, łask i spotkań z dominikaninem.

W tym roku minęło 15 lat od śmierci znanego i kochanego przez wielu dominikanina, ojca Joachima Badeniego – cenionego kaznodziei, duszpasterza i mistyka. Urodził się w arystokratycznej rodzinie i ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim.
CZYTAJ DALEJ

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię św. podczas Eucharystii?

2025-09-27 20:03

[ TEMATY ]

Eucharystia

Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

W 1986 r. Krajowa Konferencja Biskupów Katolickich opracowała wytyczne dotyczące otrzymywania Komunii św., które zostały wydrukowane na tylnej okładce wielu mszalików.

Nieprawda. W 1986 r. Krajowa Konferencja Biskupów Katolickich opracowała wytyczne dotyczące otrzymywania Komunii św., które zostały wydrukowane na tylnej okładce wielu mszalików: „Katolicy w pełni uczestniczą w Eucharystii, kiedy otrzymują Komunię św., wypełniając nakaz Chrystusa o spożywaniu Jego Ciała i piciu Jego Krwi. Osoba przystępująca do Komunii św. nie może być w stanie grzechu ciężkiego, musi powstrzymać się od jedzenia na godzinę przed przystąpieniem do Komunii i dążyć do życia w miłości i zgodzie z bliźnimi. Osoby pozostające w stanie grzechu ciężkiego muszą najpierw pojednać się z Bogiem i z Kościołem w sakramencie pokuty. Częste przystępowanie do sakramentu pokuty jest zalecane dla wszystkich wiernych”.
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję