Reklama

Polska

Bp Polak: Pontyfikat Franciszka to wzór, który powinniśmy odczytywać

[ TEMATY ]

papież

biskup

Franciszek

ad limina

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wizyta „ad limina Apostolorum” będzie szukaniem nowych dróg Kościoła w Polsce w podejściu do współczesnego problemu ewangelizacji - mówi KAI bp Wojciech Polak, sekretarz generalny Episkopatu, przez wyjazdem do Watykanu. „Chodzi tu o głoszenie wiary w sposób bardziej podmiotowy, o wyjście ku wszystkim potrzebującym, zagubionym i poszukującym, o zainteresowanie peryferiami świata: nie tylko materialnymi ale przede wszystkim duchowymi” - dodaje.

A oto pełen tekst wywiadu:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

KAI: Z czym Kościół w Polsce jedzie do Stolicy Apostolskiej? Jaki obraz tutejszego Kościoła wyłania się ze sprawozdań, które zostały przygotowane dla watykańskich kongregacji oraz Ojca Świętego? Jakie są punkty mocne a jakie są największe problemy?

Bp Wojciech Polak: Sprawozdania przygotowane zostały przez każdą z diecezji. Zawierają one bardzo dokładny opis sytuacji: stan liczbowy, wszelkie niezbędne statystyki, a potem omówienie poszczególne dziedzin życia danej diecezji. Chodzi o ukazanie rzeczywistości kościelnej od wewnątrz w odniesieniu do konstytucji Soboru Watykańskiego II "Lumen gentium" oraz jego działania wobec świata w odniesieniu do konstytucji o Kościele w świecie współczesnym "Gaudium et spes".

Reklama

W sumie każde z tych sprawozdań omawia 23 aspekty życia poszczególnej diecezji. W jego zakres wchodzi m.in: problematyka zakonna, ekonomiczna, troska o dziedzictwo historyczne, problematyka świeckich i młodzieży. Opisane jest też dokładnie życie religijne, praktyki, sanktuaria, pielgrzymki, itp. Wiele miejsca zajmuje kwestia duszpasterstwa rodzin, ukazana na tle szerszej społeczno-kulturowej sytuacji rodziny.

KAI: A patrząc na to z „lotu ptaka”, jaki z tych sprawozdań wyłania się obraz Kościoła w Polsce?

- Polscy biskupi przygotowują sprawozdania z 44 diecezji, które za pośrednictwem nuncjatury w Warszawie przekazywane są do Rzymu. W oparciu o nie nuncjusz bądź Kongregacja ds. Biskupów - która jest odpowiedzialna za przygotowanie wizyt "ad limina" - sporządza całościowy wyciąg dla Ojca Świętego. Z pewnością taki całościowy, a zarazem syntetyczny raport otrzymuje Ojciec Święty przed spotkaniem z biskupami z danego kraju. Ja jednak nie znam jego treści.

KAI: To może zapytam inaczej. Jakie nowe wyzwania czy problemy pojawiły się w ramach Kościoła w Polsce, w ciągu ostatnich 8 lat, czyli od czasu ostatniej wizyty "Ad limina apostolorum"?

- Rzeczywistość Kościoła w Polsce jest na pewnych polach podobna, na innych jednak ulegała zmianie. Podobny kształt ma zasadniczy przekaz wiary i życie sakramentalne, słowem to, co mieści się w ramach tzw. duszpasterstwa zwyczajnego.

Reklama

Istotną nowością jest nacisk jaki kładzie się dziś na nową ewangelizację, która traktowana jest jako najpoważniejsze wyzwanie dla Kościoła w ostatnich latach. Jest to nowy parametr. Ostatnie lata bardziej nas uwrażliwiają na tę kwestię, choćby dzięki Synodowi Biskupów o nowej ewangelizacji, poprzez posynodalną adhortację, utworzenie rady ds. nowej ewangelizacji na poziomie Stolicy Apostolskiej i w poszczególnych krajach. W Polsce mamy taki zespół, na czele którego stoi bp Grzegorz Ryś, odbyły się też do tej pory dwa ogólnopolskie kongresy nowej ewangelizacji.

W ramach tematyki nowej ewangelizacji istotną część swoich sprawozdań biskupi poświęcają ruchom i stowarzyszeniom, licznym i rozwijającym się szybko nowym wspólnotom ewangelizacyjnym. Ten wysiłek ewangelizacyjny zmienia rozumienie Kościoła. Jesteśmy coraz bardziej świadomi, że Kościół wciąż musi być w drodze, nie może zadowalać się tym, co jest, ale wciąż poszukiwać nowych form i sposobów dotarcia do ludzi.

Nowością jest też nowy sposób pojmowania wysiłku edukacyjnego realizowanego na drodze katechezy. Wyraża się to w większym powiązaniu nauczania religii w szkole z intensywną katechezą przyparafialną - przygotowującą do sakramentów w parafii. W ostatnich latach położyliśmy znacznie silniejszy akcent na koordynację tych dwóch rzeczywistości. Chodzi o współdziałanie szkoły i parafii, aby nie były to dwie odrębne rzeczywistości. Wiedza religijna może być przekazywana w szkole, ale to nie wystarczy w ukształtowaniu życia religijnego młodego człowieka. Szkoła nie jest wspólnotą wiary. Szkoła może dać tylko pewien fundament. Przygotowanie do sakramentów musi się odbywać w oparciu o żywą wspólnotę wiary, czyli w oparciu o parafię.

Reklama

W wielu diecezjach została wprowadzona w parafiach katecheza dla młodzieży po bierzmowaniu, czyli tzw. katecheza ponadgimnazjalna. Ma ona przygotowywać do małżeństwa, ale w długim procesie. Może być też szansą na odnowę duszpasterstwa młodzieży. Bierzmowani wówczas nie giną, nie rozpraszają się, ale kontynuują swoją drogę wiary w Kościele.

W ostatnich latach widać szczególnie ostro, że Kościół w Polsce nie jest wyłączony z tych globalnych procesów, jakie przebiegają intensywnie dziś również przez Europę. Wielkim wyzwaniem jest sekularyzm. Jest to konfrontacja Kościoła ze zmieniającym się społeczeństwem, które traci tradycyjny grunt wiary, jaki wynosi z domu.

Dochodzi do tego fakt wielkiej migracji ze wsi do miast, generujący silne przemiany społeczne. Widzimy wieś, która się wyludnia i przestaje być tradycyjną ostoją wiary. Wiara staje się bardziej konsekwencją wyboru, niż spuścizną, która w naturalny sposób jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Widać to też dokładnie, chociażby w sferze powołań. Coraz więcej powołań jest dziś z parafii miejskich.

W dokumencie "Novo millennio ineunte" wydanym na progu tego wieku, Jan Paweł II mówił o przechodzeniu od wiary tradycyjnej, odziedziczonej po przodkach, do tej wybieranej dojrzale w sposób znacznie bardziej osobisty. Kościół widzi te procesy, a czy na nie właściwie odpowiada, to jest wciąż pytanie?

Reklama

Mamy także istotne nowości w dialogu ekumenicznym w Polsce. Od ostatniej wizyty „ad limina” został przygotowany dokument o małżeństwach mieszanych, przyjęty przez Polską Radą Ekumeniczną i Kościół katolicki. Teraz czeka on na „recognitio” ze strony Stolicy Apostolskiej. Warto też wspomnieć oba przesłania i to z Kościołem Prawosławnym w Rosji, i to z Kościołem Grecko-Katolickim na Ukrainie. Mamy więc coraz bardziej poszerzające się pola wzajemnej współpracy Kościołów.

KAI: Jak Kościół w Polsce sytuuje się na tle Kościoła powszechnego? Co jest jego specyfiką? W jakiej mierze dotyczą nas problemy, przed jakimi dziś stoi Kościół w Europie? Czy jesteśmy jakąś "zieloną wyspą"?

- Wciąż charakterystycznym parametrem Kościoła w Polsce jest pewien masowy katolicyzm. W adhortacji "Evangelii Gaudium" papież wiele miejsca poświęca tzw. tradycyjnej wierze. Pokazuje jej siłę i z pewnością wynika to z doświadczenia Ameryki Łacińskiej. Na tle Kościoła powszechnego, my wciąż mamy jeszcze ludzi w kościołach. Ale bynajmniej nie zwalnia to Kościoła w Polsce od prowadzenia żmudnego procesu wychowania w wierze. Wyzwaniem jest to, by ci ludzie faktycznie przeżywali swe doświadczenie wiary, aby doświadczali nawrócenia. By stawali się żywą wspólnotą. Chodzi o to, by parafia odpowiadała na najgłębsze potrzeby wiary i by była miejscem autentycznego doświadczenia Boga.

Wciąż mamy dość wysoki poziom powołań, choć Polska – w tym zakresie – wydaje się podzielona na dwie części. W Polsce północnej od pewnego czasu widać spadek powołań, a w Polsce południowej wciąż one jeszcze trwają. Niezależnie od tego, prowadzona jest daleko idąca reforma seminariów, całego systemu formacji przyszłych księży.

Reklama

Nowym wyzwaniem jest fakt, że do seminariów duchownych przychodzi sporo ludzi znacznie starszych niż kiedyś. Jest to fenomen, nad którym pracujemy. Jest szansa, że od nowego roku akademickiego 2014/15 zostanie otwarte ogólnopolskie seminarium dla „dojrzałych powołań”, czyli mężczyzn po 40-tce. Działać będzie w Krakowie. Bp Ryś przygotowuje obecnie jego statut, który musi być zaakceptowany przez Episkopat. W ubiegłym roku nie zostało przyjętych do seminariów ze względu na wiek ok. 20 osób. W skali całej Polski takich powołań jest coraz więcej.

KAI: W czym obecna wizyta „ad limina Apostolorum” może pomóc Kościołowi w Polsce?

- Pomoże z pewnością w zobiektywizowaniu naszych doświadczeń, z którymi przyjeżdżamy do Rzymu. Temu służyć będą dyskusje w poszczególnych kongregacjach i radach Stolicy Apostolskiej. Będzie to wspólne szukanie nowych dróg w podejściu do współczesnego problemu ewangelizacji.

Zawsze w przesłaniu papieża do Kościoła w Polsce ukazywane są nowe obszary, wymagające skupienia i uwagi. I z tego będziemy korzystać. Tak np. odrodziła się w Polsce Akcja Katolicka, wyraźnie z inspiracji Jana Pawła II wskazanej podczas jednej z wizyty ad limina.

KAI: Jak przebiegają spotkania w kongregacjach?

- Do poszczególnych kongregacji biskupi udawać się będą w około trzydziestoosobowych grupach. Wyznaczony biskup dokona prezentacji przybyłych i zarysuje temat. Po drugiej stronie siada zazwyczaj prefekt kongregacji i jej sekretarz bądź też szefowie poszczególnych jej biur. W Kongregacji Nauki Wiary poinformujemy np. jakimi głównymi zagadnieniami w tej dziedzinie zajmuje się Konferencja Episkopatu Polski, a szczególnie jej Komisja Nauki Wiary. Ostatnio pracowała ona nad analizą błędów ruchu intronizacyjnego. Powołany został specjalny zespół do tej sprawy.

Reklama

Po prezentacji zawsze jest czas na pytania ze strony biskupów do prefekta kongregacji, a czasami wygłasza on jakieś dłuższe przemówienie, jeśli pragnie biskupom z danego kraju zwrócić szczególnie uwagę na jakieś tematy. Podczas tych dyskusji nie ocenia się, czy Kościół w Polsce robi coś dobrze bądź źle, ale precyzuje się jakie punkty ciężkości powinny być dziś silniej akcentowane.

KAI: Kongregacja Nauki Wiary zajmuje się też przypadkami pedofilii wśród księży...

- Od strony kongregacji jednym z uczestników takiego spotkania jest zawsze promotor sprawiedliwości, który w jej ramach odpowiada za te sprawy. Jest nim obecnie ks. prałat Robert Oliver, z którym mamy zresztą już dobre kontakty, nawiązane przez ks. Adama Żaka SJ, delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży. Z pewnością promotor sprawiedliwości przedstawi nam kwestie dyscypliny wymagane od strony kongregacji i zasady jakimi biskupi winni się kierować w tej trudnej sferze. Poinformuje także o bezpośrednich działaniach Stolicy Apostolskiej na tym polu. Dowiemy się też z pewnością kiedy zostaną zatwierdzone wytyczne i aneksy do nich, jakie w tej dziedzinie przygotowała Konferencja Episkopatu Polski i czy będą one przyjęte w takiej formie, w jakiej zostały przekazane, czy też będą jeszcze jakieś sugestie Kongregacji, które należy uwzględnić i wprowadzić do tych dokumentów.

KAI: Wizyta ad limina to także spotkanie z nowym papieżem Franciszkiem? Na ile nowy pontyfikat jest światłem i inspiracją dla Kościoła w Polsce? W czym papież Franciszek może nam pomóc?

Reklama

- Jest to światło, które papież nieustannie nam daje przez swoje głoszenie i poprzez świadectwo wiary. Wzór, który powinniśmy odczytywać. Wzór w sensie głoszenia wiary, akcentów jakie przywiązuje do misyjności Kościoła w dzisiejszym świecie. Papież pokazuje też wyjątkową relację do człowieka, bardzo jasno przypominając, że Kościół jest w służbie człowiekowi.

KAI: Papież w adhortacji wyraźnie wzywa cały Kościół do "nawrócenia duszpasterskiego". Czego to "duszpasterskie nawrócenie" ma dotyczyć na ziemi polskiej?

- Trzeba to odczytywać w świetle tego, co jest zapisane w adhortacji "Evangelii Gaudium". Chodzi tu o głoszenie wiary w sposób bardziej podmiotowy, o wyjście ku wszystkim potrzebującym, zagubionym i poszukującym, o zainteresowanie peryferiami świata: nie tylko materialnymi, ale przede wszystkim duchowymi. Nawrócenie duszpasterskie dotyka też stylu głoszenia Ewangelii, jej przepowiadania. Chodzi o styl jeszcze bardziej ewangeliczny, a więc wierny Chrystusowi i jego Ewangelii.

Jest to również pobudzenie nas do myślenia i działania bardziej misyjnego. My w Polsce na ogół czekamy na tych, którzy naszym zdaniem powinni przyjść do kościoła. Natomiast podejście misyjne polega na tym, że wychodzimy do tych ludzi, nie czekając aż oni sami przyjdą. Nawrócenie duszpasterskie ma też pokazywać, że mamy tą wartość największą jaką jest głoszenie Chrystusa. Głosimy Chrystusa i Jego naukę, a nie staramy się przypodobać sposobowi życia tego świata. To duszpasterskie nawrócenie dotyczyć ma całego Kościoła, wszystkich jego członków, także tych, którzy się z czymś w Kościele się nie zgadzają czy są na jego marginesie. To jest wezwanie do nawrócenia dla nas wszystkich, zarówno biskupów, księży, jak i ludzi świeckich.

KAI: Czy jest przewidziane jakieś późniejsze podsumowanie tej wizyty w ramach Kościoła w Polsce?

- Na każdym ze spotkań w kongregacjach jest wyznaczony biskup notariusz, który przygotuje pisemną relację. Na zebraniu plenarnym Episkopatu w marcu będzie okazja, aby w oparciu o zebrane refleksje i sprawozdania ze spotkań podjąć taką dyskusję.

2014-01-30 08:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież przestrzega przed dobroczynnością kosztem innych

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Kto jest dobroczyńcą Kościoła, okradając państwo czy ludzi ubogich, jest człowiekiem niesprawiedliwym, prowadzącym podwójne życie – stwierdził Franciszek podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty. Zaznaczył, iż ten, kto się nie nawraca i udaje chrześcijanina, kto jest skorumpowany, wyrządza Kościołowi wiele zła. Ojciec Święty zauważył, że Pan Jezus niestrudzenie przebacza i radzi nam, byśmy czynili podobnie. Mówi o tym czytany dziś fragment Ewangelii św. Łukasza (Łk 17,1-6). Dodał, że kiedy Pan wzywa nas, byśmy przebaczali siedem razy dziennie, kreśli portret samego siebie. Pan Jezus przebacza, choć w czytanym dziś fragmencie Ewangelii mówi także: „biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia”. Nie mówi o grzechu, ale o zgorszeniu, które jest czymś innym i stwierdza, że „byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych”. Następnie papież zwrócił uwagę na różnicę między grzechem a zgorszeniem. „Różnica polega na tym, że ten, kto grzeszy i się nawraca, prosząc o przebaczenie, czuje się słabym – czuje się dzieckiem Bożym, upokarza się, prosi Jezusa właśnie o zbawienie. Natomiast w tym, kto gorszy, powodem zgorszenia jest to, że nie ma w nim skruchy. Grzeszy dalej, udając chrześcijanina - prowadzi podwójne życie, a to wyrządza wiele szkody. «Ależ jestem dobroczyńcą Kościoła! Wkładam rękę do kieszeni i daję na ofiarę Kościołowi». Ale drugą ręką okrada: państwo, ubogich ... kradnie. Jest niesprawiedliwym. Prowadzi podwójne życie. A to zasługuje - mówi Jezus, a nie ja – aby zawieszono mu u szyi kamień młyński i wrzucono go w morze. W tym wypadku Pan Jezus nie mówi o przebaczeniu” - podkreślił papież Franciszek. Ojciec Święty wyjaśnił, że Pan Jezus kieruje tak zdecydowane słowa, ponieważ taki człowiek oszukuje, a tam gdzie jest kłamstwo, nie ma Ducha Bożego. Na tym polega różnica między grzesznikiem a człowiekiem skorumpowanym. Kto prowadzi podwójne życie - przestrzegł papież – ten jest skorumpowany. Natomiast grzesznika, który nie chce grzeszyć więcej, choć jest słaby, ale idzie do Pana i prosi o przebaczenie miłuje Pan, towarzyszy mu, jest z nim. Dlatego też musimy powiedzieć o sobie, że jesteśmy grzesznikami. Natomiast skorumpowany jest zadowolony z samego siebie, nie ma pokory. „Skorumpowani chrześcijanie, księża wyrządzają Kościołowi wiele zła. Nie żyją bowiem duchem Ewangelii, lecz światowości” - stwierdził papież. Przypomniał przestrogę św. Pawła, byśmy nie upodabniali się do tego świata (Rz 12,2), i dodał, że oryginalny tekst grecki mówi wręcz o tym, by nie wchodzić w schematy tego świata, schematy prowadzące nas do podwójnego życia. „Polakierowana zgnilizna – to jest życie człowieka skorumpowanego. A Jezus nie powiedział do nich po prostu «grzesznicy», lecz «obłudnicy»” - zaznaczył Ojciec Święty. Podkreślił, iż Pan Jezus grzesznikom odpuszcza siedem razy dziennie, o ile unikają podwójnego, skorumpowanego życia. „Prośmy dziś o łaskę Ducha Świętego, który unika wszelkiego podstępu, prośmy o łaskę uznania siebie za grzeszników: jesteśmy grzesznikami. Tak – grzesznikami, ale nie ludźmi skorumpowanymi” - zakończył swoją homilię Papież Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Zakazane majowe święto

Niedziela Ogólnopolska 18/2020, str. 26-27

[ TEMATY ]

3 Maja

Archiwum Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego

3 maja 1966 r. – w dniu kulminacji obchodów milenium chrztu Polski na Jasnej Górze zgromadziła się katolicka Polska, by ponowić akt oddania się narodu w macierzyńską niewolę Maryi. Dla ówczesnej władzy było to święto zakazane.

W maju 1966 r., tak jak w 1791 r., chodziło o wolność narodu. W ten sposób tradycje trzeciomajowe po raz kolejny splotły ze sobą losy narodu i Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Zakończyła się peregrynacja Obrazu Matki Bożej w archidiecezji częstochowskiej

Podczas tej peregrynacji obraz Maryi opuścił swój dom i dotarł do wielu ludzi i miejsc, być może nawet do ludzi i miejsc, w których Bóg został zapomniany, a nawet odrzucony – powiedział abp Antonio Guido Filipazzi, Nuncjusz Apostolski w Polsce, który 2 maja przewodniczył na Jasnej Górze Mszy św. dziękczynnej za peregrynację Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w archidiecezji częstochowskiej.

Mszę św. poprzedziły nieszpory w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie i procesja z Wizerunkiem Nawiedzenia na Jasną Górę. Modlitwie nieszporów i procesji przewodniczył abp Antonio Guido Filipazzi, Nuncjusz Apostolski w Polsce w asyście abp. Tadeusza Wojdy, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski oraz abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję