Reklama

Wiara

Fabularna opowieść o jednym z największych cudów maryjnych - "Cud Guadalupe"

Pierwszy kinowy film o objawieniach w Guadalupe. Prawie 500 lat temu Maryja zrobiła coś, co czyni tamte wydarzenia jednym z największych cudów w historii świata: zostawiła materialne dowody swoich odwiedzin!

[ TEMATY ]

Matka Boża z Guadalupe

screenshot YouTube

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niektóre z nich udało się odkryć naukowcom dopiero niedawno i z miejsca uznano je za sensację! Są tak spektakularne, że w zderzeniu z nimi kruszeje najbardziej zatwardziała niewiara. Twórcom „Cudu Guadalupe” udało się zachwycić nimi widza w przepięknej fabularnej opowieści.

Dlaczego Maryja pięć wieków temu zostawiła wiadomość czytelną dopiero dla ludzi XXI wieku? Czy to Jej dar i argument dla nas na współczesny kryzys wiary? Zupełnie przypadkowo odpowiedź na te pytania poznaje główny bohater filmu. John Martinez jest młodym i ambitnym reporterem z Los Angeles. Razem ze swoją żoną Mary spodziewają się właśnie pierwszego dziecka, a on dostaje do napisania artykuł o kulturze latynoamerykańskiej. Siłą rzeczy musi się zmierzyć z legendą objawień Matki Bożej w Guadalupe. Sceptycznego początkowo Johna coraz bardziej pochłania śledztwo – do momentu, gdy dostaje tragiczną wiadomość... Czy wystarczy mu wiary, aby wymodlić cud?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Matka Boża ukazała się Indianinowi Juanowi Diego 12 grudnia 1531 roku. Była ubrana w błękitny płaszcz i różową tunikę przepasaną czarną wstęgą, co dla Azteków stanowiło jasny sygnał, że spodziewa się dziecka. Zwróciła się ona do Juana Diego w jego ojczystym języku nahuatl: „Kocham cię, mój drogi synku. Jestem Maryją, Niepokalaną Dziewicą, Matką Prawdziwego Boga, który daje życie i je zachowuje. On jest Stwórcą wszystkiego, Panem nieba i ziemi. On jest wszechobecny. Chcę, aby w tym miejscu wybudowano świątynię, gdyż chcę tutaj okazywać miłość i współczucie temu ludowi i wszystkim ludziom, którzy szczerze proszą mnie o pomoc. Tutaj będę ocierać im łzy, uspokajać i pocieszać. Biegnij teraz do biskupa i powiedz mu, co tu widziałeś i słyszałeś”.

Był to bardzo trudny okres ewangelizacji tamtych terenów. Nic więc dziwnego, że biskup Meksyku Juan de Zumárraga początkowo nie dowierzał słowom Indianina. Juan Diego poprosił w związku z tym Maryję o jakiś znak, który przekonałby biskupa. Podczas kolejnego objawienia Maryja kazała Juanowi Diego wejść na szczyt wzgórza Tepeyac i zebrać do płaszcza rosnące tam róże. Było to niezwykłe zjawisko, ponieważ w Meksyku w grudniu nie kwitną kwiaty. Juan Diego wykonał to polecenie, a Maryja sama ułożyła zebrane róże w wiązankę. Juan Diego zakrył ją swoją tilmą i natychmiast udał się do biskupa. Na jego oczach rozwiązał rogi płaszcza. Wtedy na podłogę wysypały się róże, a biskup i wszyscy obecni padli na kolana. Na tilmie Juana Diego zobaczyli wizerunek Maryi ze złożonymi rękami, ubranej w czerwoną szatę, spiętą pod szyją małą spinką w kształcie krzyża. Jej głowę przykrywał błękitny płaszcz z gwiazdami. Pod wpływem objawień oraz wymowy obrazu Aztekowie masowo zaczęli przyjmować chrześcijaństwo, co zapoczątkowało ewangelizację całej Ameryki Łacińskiej.

Reklama

Obraz nie namalowany ludzką ręką

To właśnie płaszcz Juana Diego stał się jednym z najsłynniejszych wizerunków Matki Bożej. Obecnie znajduje się on w miejscu objawień, we wnętrzu bazyliki w Guadalupe. Aby go zobaczyć, każdego roku przyjeżdża tam 20 mln osób. Jest wiele przesłanek, aby obraz ten traktować jako absolutnie niezwykły. Co najbardziej zaskakujące, tilma Juana Diego wykonana była z płótna z agawy. W normalnych warunkach ten materiał już po 20 latach uległby rozkładowi. Obraz z Guadalupe jest jednak w niemal idealnym stanie, choć od objawień minęło już niemal 500 lat. Kolory nie wypłowiały i nie ma na nim śladów nawet po przypadkowym oblaniu żrącym kwasem. Ponadto przeprowadzone badania wykazały, że barwniki użyte w tym obrazie w ogóle nie są znane nauce. Co więcej, nie znaleziono również śladów pędzla, a farba nie styka się z płótnem. To pozwala sądzić, że nie został on namalowany przez człowieka.

Niezwykłe spojrzenie

Reklama

Współczesnym badaczom udało się też dokonać innego odkrycia, które wprawia w osłupienie. Oczy Matki Bożej z Guadalupe posiadają nadzwyczajną głębię. Dostrzeżono w nich bowiem niezwykle precyzyjny obraz kilkunastu postaci. Wszystko wskazuje na to, że są to osoby, które były u biskupa w chwili, gdy Juan Diego przyniósł kwiaty dane mu przez Matkę Bożą. Wykazano też, że w źrenicach Maryi występuje zjawisko potrójnego odbicia właściwe jedynie źrenicom organizmów żywych, a krzywizna wizerunków postaci w obu oczach odpowiada krzywiźnie rogówki.

Wizerunek jak żywy

Obraz Matki Bożej z Guadalupe znajduje się obecnie w specjalnie dostosowanej temperaturze 15° C, która ma za zadanie go chronić. Jednak gdy tylko aparatura zostanie wyłączona, temperatura wizerunku z Guadalupe za każdym razem powraca do stałej, wynoszącej 36,6° C. To dokładnie tyle, ile wynosi temperatura ciała człowieka.

Nieprzypadkowy układ gwiazd

Matka Boża z Guadalupe ukazana została w płaszczu, na którym widoczne są gwiazdy. Jak udało się ustalić, są one odzwierciedleniem rzeczywistych gwiazdozbiorów w układzie, jaki miał miejsce 12 grudnia 1531 roku o godzinie 6.45 nad stolicą Meksyku. Zachowane są nawet proporcje w odległościach między gwiazdami. Co ciekawe, układ gwiazdozbiorów na płaszczu Maryi jest lustrzany, a to oznacza, że nie są one widziane z perspektywy ziemi, ale nieba.

Patronka naszych czasów

Od 1999 roku Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe jest czczona jako patronka obu Ameryk. 3 maja 1953 roku kard. Miranda y Gomez, ówczesny prymas Meksyku, na prośbę polskiego Episkopatu oddał Polskę w opiekę Matki Bożej z Guadalupe. Do dziś kopię Jej wizerunku można znaleźć w ponad stu kościołach w Polsce. Polacy czczą Matkę Bożą z Guadalupe jako patronkę życia poczętego.

Pod tym linkiem wkrótce będzie dostępna lista kin, w których film się ukaże: Zobacz

2022-02-18 09:07

Ocena: +26 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Meksyk: nadzwyczajny jubileusz w sanktuarium w Guadalupe

[ TEMATY ]

Matka Boża z Guadalupe

Adobe Stock

Arcybiskup Meksyku kard. Carlos Aguiar Retes otworzył 14 listopada Drzwi Święte w bazylice Matki Bożej z Guadalupe. Rozpoczął tym samym nadzwyczajny jubileusz w tym najliczniej odwiedzanym na świecie sanktuarium Maryjnym. Odbywa się on w setną rocznicę próby zniszczenia czczonego tam XVI-wiecznego wizerunku Matki Bożej.

Jubileusz zakończy się w Niedzielę Chrystusa Króla 20 listopada 2022 roku. W jego trakcie wierni mogą zyskiwać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Chwalcie łąki umajone w drodze do Sulistrowiczek

2025-05-31 13:57

ks. Łukasz Romańczuk

Siostry ze Zgromadzenia św. Józefa w Wierzbicach zaprosiły do wspólnego pielgrzymowania do Sanktuarium NMP Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach. Drogę ulicami różnych miejscowości, polami i lasami o dystansie ok. 25 km pokonuje ponad 80 osób.

Główną intencją naszego pielgrzymowania jest modlitwa za osoby poświęcone Bogu, a także o dar powołań do życia zakonnego i misyjnego. Poza tym modlimy się we wszystkich intencjach, z którymi wędrują nasi pielgrzymi - mówi s. Emmanuela Snopek CSJJ.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję