Reklama

„Stasiu, jak tam żółta teczka?”

Niedziela Ogólnopolska 13/2005

AG/Krzysztof Karolczyk

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego istnieje zło, skoro Pan Bóg jest dobry?
Papież odpowiada: nie ma takiego zła, z którego Bóg nie wyprowadziłby dobra.

Reklama

14 marca 2005 r. - pierwszy dzień, który Ojciec Święty spędził w domu po powrocie ze szpitala - był zarazem dniem polskiej prezentacji książki Jana Pawła II pt. „Pamięć i tożsamość”. - Obraca się ona wokół trzech tematów: po pierwsze - skąd zło, po drugie - ojczyzna, po trzecie - Polska - mówił w Sekretariacie Episkopatu w Warszawie o. Maciej Zięba, znawca papieskiego nauczania. Ks. prał. Paweł Ptasznik, szef Sekcji Polskiej Sekretariatu Stanu, ujawnił, że książka ta była tak ważna, że długo czekała na ukończenie. Papież pracował nad nią w różnych miejscach, nawet podczas wcześniejszych pobytów w szpitalu.
Przed laty właśnie do Polikliniki Gemellego przyjeżdżał do Ojca Świętego z przenośnym komputerem abp Stanisław Ryłko, który nanosił papieskie poprawki. Chował je później do żółtej teczki. A Papież go przynaglał, mówiąc: „Stasiu, jak tam żółta teczka?”.
Książka nie od razu miała taki kształt, jak teraz. Jest ona zapisem rozmów, które w 1993 r. w Castel Gandolfo prowadzili z Ojcem Świętym prof. Krzysztof Michalski i nieżyjący już ks. prof. Józef Tischner. - Rozmowy były fascynujące, był to najważniejszy czas w moim życiu - mówił obecny na promocji prof. Michalski, założyciel wiedeńskiego Instytutu Nauk o Człowieku. Jego zdaniem, jednym z najciekawszych motywów tej książki jest problem cierpienia, zwłaszcza niezawinionego, i chrześcijańska próba rozumienia jego sensu. - Papież stawia siebie i Kościół po stronie cierpiących, stara się znaleźć przyczyny i rodzaje cierpienia, a następnie wskazać drogę, która by pozwoliła znaleźć w tym cierpieniu coś więcej. Dla Papieża ma ono wymiar tajemnicy, ale nie jest to cierpienie prowadzące do śmierci, jest zapowiedzią czegoś innego - czegoś, czego nie znamy.
Zdaniem o. Zięby, to najbardziej polska i najbardziej inspirująca książka Jana Pawła II, skondensowane bogactwo myśli. - Cała historia Europy i Polski jest wchłonięta w wizję teologiczną. Jest to wielka sztuka syntezy Papieża jako myśliciela i teologa - podkreślał.
Podobną opinię wyrażał ks. prał. Ptasznik, który od 1997 r. zajmował się redakcją dzieła. - W tej książce zawarta jest historia człowieka i ludów, widziana z perspektywy historii zbawienia. Ideą przewodnią książki jest spojrzenie na cierpienie i rozliczenie ideologii dominujących w XX wieku, przy czym Jan Paweł II nie zatrzymał się na rzeczywistości zła, pokazał również dobro, które w planach Bożych zawsze ma ostateczne słowo - mówił Ksiądz Prałat.
Analizując treść książki, o. Zięba podkreślił, że Papież skupił się na trzech tematach. Po pierwsze, na odwiecznym pytaniu: skąd zło?
- Odpowiedź Jana Pawła II jest mocna: początek wielkich problemów widzi w epoce oświecenia, które sprzeciwiło się temu, czym Europa stała się w wyniku ewangelizacji. Proponowało świat bez Kościoła i bez Chrystusa, a to z kolei wiodło do relatywizacji wartości moralnych i praktycznego hedonizmu - mówił o. Zięba. - Ale Ojciec Święty mówi też o dobrych owocach oświecenia: prawach człowieka, wolności, równości, sprawiedliwości.
Drugim wielkim zagadnieniem jest, zdaniem o. Zięby, temat: ojczyzna. - Papież ukazuje to zagadnienie bardzo emocjonalnie, przypomina o związkach ojczyzny z ojcowizną, narodu z rodzeniem i - co ciekawe - wywodzi te pojęcia z Księgi Rodzaju.
Wreszcie trzeci temat: Polska. - Nie ma tak polskiej książki papieskiej, jak Pamięć i tożsamość - podkreślał o. Zięba. Wykazał, że przewija się w niej cała panorama dziejów Polski, od Piastów i Jagiellonów po dziś. - Szczególną uwagę Papież zwrócił na Polskę Jagiellonów, która jest nieznana w świecie i niedoceniana w Polsce. Przypomina, jak wiele sam czerpał z tej epoki.
Prymas Polski natomiast zwrócił uwagę, że książkę tę warto czytać razem z opublikowanym niedawno zapisem rekolekcji watykańskich kard. Wojtyły Znak, któremu sprzeciwiać się będą.
Książkę Pamięć i tożsamość wydał krakowski „Znak” w nakładzie 400 tys. egzemplarzy. Gdy prezes Wydawnictwa - Henryk Woźniakowski wręczył Papieżowi pierwsze egzemplarze polskiego wydania, Ojciec Święty powiedział: „Niech teraz idzie między ludzi”.
Honorarium autorskie z polskiego wydania książki Papież przekaże na stypendia im. ks. Tischnera w Instytucie Nauk o Człowieku.

Ks. prał. Paweł Ptasznik, szef Sekcji Polskiej Sekretariatu Stanu:
- Gdy w 1995 r. przybyłem do Watykanu, usłyszałem, jak Ojciec Święty mówił do ks. Ryłki: „Stasiu, jak tam żółta teczka?”. W 1997 r. papieskie pytanie znowu powróciło. Nowe obowiązki ks. Ryłki nie pozwalały mu jednak na kontynuację prac, zaproponował więc Ojcu Świętemu, bym ja zajął się „żółtą teczką”. Papież się zgodził. I tak zaczęła się moja przygoda z tą książką. Na początku był to tekst ciągły, podzielony na trzy rozdziały, ale Papieżowi to nie odpowiadało. Mówił, że pytania są ważne, gdyż nie jest to wykład akademicki, ale rozmowa.
Tytuł tej książki powinien brzmieć: Pamięć, tożsamość, proroctwo. Ale Ojciec Święty nigdy by się na to nie zgodził, daleki jest od uważania siebie za proroka. Warto jednak zwrócić uwagę na profetyczny wymiar myśli Jana Pawła II, zawarty w tej publikacji.

O. Maciej Zięba, dominikanin, znawca papieskiego nauczania:
- Tym, co uderza podczas lektury tej książki, jest soczystość i kondensacja. To gęsta i mocna książka. Czytając ją, cały czas pragnąłem, by była dwa razy dłuższa. Na każdym zdaniu widać odciski palców Jana Pawła II. Jest to dzieło bardzo autorskie, ukazuje charakterystyczne myślenie Wojtyły, jeszcze jako biskupa i kardynała. Zawiera wątek cierpienia, miłosierdzia, a także profetyczny wątek nadziei. Stawia nowe pytania i wyzwania. Wreszcie, książka utkana jest z odniesień do polskiej historii, może być więc trudna w odbiorze dla czytelników zagranicznych. Z drugiej strony - dużo powie im o Polsce. Papież rozważa też problem wolności człowieka i dobrego jej używania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy w Poniedziałek Wielkanocny udział we Mszy św. jest obowiązkowy?

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Poniedziałek Wielkanocny

Karol Porwich/Niedziela

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę. Czy Poniedziałek Wielkanocny jest świętem nakazanym?

Poniedziałek Wielkanocny nie jest świętem nakazanym. Wierni nie są więc zobowiązani do uczestnictwa we Mszy świętej oraz powstrzymywania się od prac niekoniecznych, jednak polscy biskupi zachęcają do udziału w liturgii również w te dni. Wielkanoc to najważniejszy czas w całym roku dla nas, katolików! Dlatego też zachęcamy, aby uczestniczyć we Mszy św. nie tylko w Niedzielę Wielkanocną, ale również w Poniedziałek Wielkanocny.
CZYTAJ DALEJ

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania

2025-04-15 10:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Komunikat: Znana przyczyna śmierci papieża

2025-04-21 20:07

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Grzegorz Gałązka

Powody śmierci Papieża: udar mózgu, śpiączka i niewydolność krążeniowa.

Papież Franciszek zmarł o godz. 7.35. w swoim apartamencie w Domu Świętej Marty w Watykanie. Powody zgonu to: udar mózgu, śpiączka i nieodwracalna niewydolność krążeniowa. Stwierdził oficjalnie prof. Andrea Arcangeli, dyrektor zarządu Zdrowia i Higieny Państwa Miasta Watykańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję