Piotr Wierzbicki, redaktor naczelny Gazety Polskiej: „W sprawie referendum nt. konstytucji europejskiej poczynione już zostały próby propagandowego oszustwa. Zajmuje się tym od dłuższego
czasu premier Belka (...). W wywiadach publicznych tak przedstawia przyszłą batalię referendalną, że kto jest za eurokonstytucją, ten jest za Europą i UE, a kto jest przeciw, ten jest przeciw Europie
i UE. To jest czyste szalbierstwo, jakby żywcem wyjęte z repertuaru peerelowskich szczekaczek” (Gazeta Polska, 8 grudnia).
Z raportu posła Zbigniewa Ziobro (PiS) w sprawie afery Rywina: „W zeznaniach Aleksandry Jakubowskiej, dotyczących procesu legislacyjnego (...) nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji
(...) aż roi się od przemilczeń, zakłamań i przeinaczeń” (Nasz Dziennik, 8 grudnia).
Wrocławski Sąd Okręgowy (w uzasadnieniu wyroku uniewinniającego): „Właściciel punktu ksero, który powielał podręczniki dla studentów i oskarżony został o nielegalne rozpowszechnianie publikacji
naukowych - jest niewinny. Kserując podręczniki, realizował zamówienia, nie naruszał ustawy o prawach autorskich” (PAP, 7 grudnia).
Włoski kardynał Angelo Becciu, skazany przez trybunał w Watykanie za defraudację, odstąpił od żądania udziału w konklawe. Prawo to utracił na mocy decyzji papieża Franciszka, podjętej w 2020 roku w związku ze skandalem wokół zakupu luksusowej nieruchomości w Londynie.
W ogłoszonym we wtorek liście 76-letni, niegdyś bardzo wpływowy kardynał napisał: "Mając w sercu dobro Kościoła, któremu służyłem i będę służyć z wiernością i miłością, a także by przyczynić się do jedności i spokoju konklawe, postanowiłem zachować posłuszeństwo wobec woli papieża Franciszka i nie wchodzić na konklawe, choć jestem przekonany o swojej niewinności".
W świecie, w którym słowo „poświęcenie” brzmi jak archaizm, a „heroizm” kojarzy się z naiwnym romantyzmem z lekcji historii, męczeństwo może wydawać się czymś wręcz niezrozumiałym. Czymś z innego porządku – może nawet obcym i niepokojącym. Żyjemy przecież w czasach, w których indywidualizm jest cnotą, a sukces mierzy się liczbą zer na koncie, lajków pod zdjęciem i umiejętnością „dbania o siebie”. Na tym tle ofiara z własnego życia – a więc męczeństwo – wydaje się gestem radykalnym, może wręcz szalonym. A jednak… nie daje spokoju.
Arcybiskup Tadeusz Wojda, podczas obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, mówił, że „duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości”. W świecie, który coraz bardziej pogrąża się w chaosie aksjologicznym, to zdanie brzmi jak manifest. Jakby ktoś rzucał kamień w szklany ekran nowoczesności i przypominał, że są jeszcze wartości, dla których warto żyć – a czasem nawet umrzeć. Tylko kto dziś w ogóle tak myśli?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.