Reklama

Niedziela Częstochowska

Abp Gądecki: śp. abp Stanisław Nowak był człowiekiem zakochanym w krzyżu, bez reszty oddanym Maryi

„Stajemy dzisiaj przy ołtarzu Pańskim, aby podziękować za życie i śmierć śp. ks. Arcybiskupa Stanisława Nowaka, człowieka bez reszty oddanego Kościołowi i Ojczyźnie. Jego życie splotło się z losami wielu z nas, ubogacając nas swoją ewangelijną dojrzałością” – mówił w homilii abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, który 18 grudnia przewodniczył Mszy św. pogrzebowej w intencji zmarłego 12 grudnia abp. Stanisława Nowaka, pierwszego metropolity częstochowskiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszę św. koncelebrowali: kardynałowie, arcybiskupi i biskupi, m.in. abp Wacław Depo, kard. Kazimierz Nycz, kard. Stanisław Dziwisz, abp Wojciech Polak, abp Mieczysław Mokrzycki, abp Wiktor Skworc, bp Jan Wątroba, bp Andrzej Przybylski, bp Antoni Długosz oraz licznie przybyli kapłani m.in. z archidiecezji częstochowskiej, krakowskiej, diecezji sosnowieckiej, m.in. ks. Zdzisław Kras, kapelan prezydenta RP.

Karol Porwich/Niedziela

W uroczystościach wzięły udział osoby życia konsekrowanego, przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń archidiecezji częstochowskiej, alumni i klerycy seminariów Niższego i Wyższego w Częstochowie, przedstawiciele władz państwowych, wojewódzkich i samorządowych. Liturgię współtworzyły: chór Basilica Cantans i schola Domine Jesu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W trzecią niedzielę Adwentu, kiedy w Kościele rozbrzmiewa wołanie: „Gaudete” – Radujecie się, Bóg powołał do siebie wiernego sługę śp. abp. Stanisława Nowaka. W ostatnich miesiącach z wielką godnością i dostojeństwem eklezjalnym dźwigał swój krzyż, który dołącza do tej drogi, jaką wszystkich ludzi prowadzi Jezus Chrystus Jedyny Odkupiciel człowieka i świata – mówił na początku Mszy św. abp Wacław Depo.

– To On Jedyny i Wieczny Kapłan pozwolił swojemu wiernemu słudze dopełnić cierpieniem piękno ofiarnego kapłaństwa – podkreślił arcybiskup.

Reklama

Na początku liturgii bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej został odczytał list ze Stolicy Apostolskiej, w którym kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, w imieniu papieża Franciszka napisał, że „Ojciec Święty uczestniczy duchowo w żałobie, która przenika całą wspólnotę Kościoła wspominając jego gorliwą posługę, która pełnił jako pasterz tej archidiecezji, wznosi za jego dusza żarliwą modlitwę zawierzając go przemożnemu wstawiennictwu Matki Bożej Częstochowskiej, Królowej Polski”.

W homilii abp Stanisław Gądecki przybliżając życie i działo śp. abp. Stanisława Nowaka podkreślił, że urodził się on u stóp eremickich klasztorów: ojców kamedułów na Bielanach i tynieckich benedyktynów. – Od dziecka bardzo pokochał też Kalwarię Zebrzydowską. „Żyliśmy Kalwarią. Bardzo drogie są dla mnie modlitwy maryjne. Bardzo kocham różaniec. Należałem nawet do róży dziecięcej. Byłem jej zelatorem” – cytował słowa zmarłego arcybiskupa.

Karol Porwich/Niedziela

Przewodniczący KEP przypomniał, że zmarły abp Nowak już wcześniej jako motto swojej posługi kapłańskiej obrał słowa św. Pawła Apostoła: „Miłość Chrystusa przyciska nas”. – Świadomie – mówił – wybrałem słowa „Miłość Chrystusa przyciska nas” – które w nowszym tłumaczeniu Biblii brzmią: „Miłość Chrystusa przynagla nas” – ponieważ bardziej kochałem dawniejsze tłumaczenie. Miłość Chrystusa jest tak wielka i wspaniała, że przyciska nas; przyciska nas do Jezusowego Serca. Mówiąc o tajemnicy kapłaństwa często powtarzał, „kapłaństwo musi być radykalne. Musi być kapłaństwem do końca. Trzeba być szczęśliwym, że jest się kapłanem nawet gdyby bolało. Mam być szczęśliwy, że pracuję dla ludzi. Trzeba dać się złamać i nie bać się łamania w duchu słów: benedixit, fregit deditque, błogosławił, łamał i dawał – mówił abp Gądecki.

Reklama

Hierarcha zaznaczył, że abp Nowak w diecezji propagował kulty: Eucharystii, pasyjny i maryjny. Czterokrotnie gościł papieża św. Jana Pawła II w diecezji (1987, 1991, 1997, 1999) i raz papieża Benedykta XVI (2006).

„Zawsze starałem się naśladować Jana Pawła II, będąc pasterzem archidiecezji częstochowskiej – mawiał. Byłem zapatrzony w duchowość papieża. Imponował mi swoją wiarą, pobożnością i wielkim umiłowaniem Męki Pana Jezusa” – cytował wspomnienia pierwszego metropolity częstochowskiego.

– Sam abp Stanisław był człowiekiem zakochanym w krzyżu Chrystusa. Bardzo często odprawiał drogę krzyżową i czynił to nie tylko na Jasnej Górze, ale również na kalwariach archidiecezji. Bardzo często udawał się na kalwarię na Przeprośnej Górce, przy sanktuarium św. Ojca Pio, czy też na kalwarię do Praszki i Wąsosza – kontynuował abp Gądecki i przypomniał, że zawołanie abp. Stanisława Nowaka brzmiało: „Juxta Crucem Tecum stare” (Chcę pod krzyżem stać przy Tobie).

– Osobiście wspominam go jako człowieka bez reszty oddanego Maryi. Nieustannie towarzyszył początkom i zakończeniom peregrynacji Obrazu Jasnogórskiego po naszej Ojczyźnie. Był niezwykle wierny Matce Bożej Jasnogórskiej, czego wyrazem była jego hojność słowa płynącego z obfitości serca. Mimo trudności związanych z coraz słabszym stanem zdrowia, pielgrzymował stale na Jasną Górę – kontynuował przewodniczący KEP.

Reklama

– A jakiej lekcji udziela nam ofiarne i owocne życie i śmierć abp Stanisława Nowaka, o której mawiał: to tylko przejście z życia do życia; z życia, które nazywamy doczesnym, do życia wiecznego? – pytał abp Gądecki. – Zwięzłą odpowiedź na to pytanie daje nam Księga Koheleta. „Bo człowiekowi, który Mu jest miły, daje On mądrość i wiedzę, i radość…” (Koh 2,26) – wskazał.

– Spokojna śmierć ks. abp Stanisława – według Księgi Koheleta – przybliża nam pełną melancholii wizję końca naszych dni.– podkreślił.

Arcybiskup zaznaczył, że „myśl o zbliżającej się śmierci uczy nas jak – bez strachu – przeżywać własną skończoność i ograniczenia”. – Prawdziwy błąd naszego istnienia polega w istocie na nieprzyjmowaniu skończoności istnienia, na rozpaczaniu, że nie udaje się nam „być jak Bóg”. Na rujnowaniu własnego życia na nie kończącym się nigdy strachem przed śmiercią. Człowiek – uznając się i akceptując się w obliczu Boga za stworzenie skończone i śmiertelne – uzyskuje wolność cieszenia się życiem jako darem Stwórcy – mówił abp Gądecki.

Reklama

Zacytował również słowa św. Cypriana: „Trzeba nam, bracia umiłowani, wiedzieć i często rozważać, że wyrzekliśmy się świata, że przebywamy tutaj chwilowo jako pielgrzymi i goście. Przyjmijmy z radością ów dzień, który każdemu wyznaczy trwałe mieszkanie, wyrwie nas ze świata, wyzwoli z jego więzów oraz przekaże królestwu i szczęściu wiecznemu. Jakiż wędrowiec nie chciałby powrócić do ojczyzny? Naszą ojczyzną jest niebo. Czeka tam na nas wielka rzesza tych, których miłujemy: rodzice, rodzeństwo, dzieci; oczekują nas pewni zbawienia, a jedynie zatroskani o nasze. Jakże wielka będzie wspólna radość dla nich i dla nas spotkać się i wzajemnie powitać! Jakżeż to wielkie szczęście w królestwie niebieskim nie obawiać się więcej śmierci, jakże doskonałe i nieustanne szczęście, żyć na wieki!” – pisał św. Cyprian w „Traktacie o śmierci”.

Karol Porwich/Niedziela

Na zakończenie liturgii został odczytany przez ministra Piotra Ćwika list prezydenta RP Andrzeja Dudy, w którym nadał on śp. abp. Stanisławowi Nowakowi Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. „Ksiądz Arcybiskup był człowiekiem wyjątkowym, wychowankiem Księdza Profesora, a potem Kardynała Karola Wojtyły, przez wiele lat związanym z Krakowem. Przede wszystkim jednak był Arcybiskupem Metropolitą Częstochowskim, pasterzem Kościoła częstochowskiego i gospodarzem duchowej stolicy Polski – Jasnej Góry” – napisał prezydent Andrzej Duda.

Reklama

„Kierował archidiecezją w trudnym czasie, u schyłku komunizmu i w latach transformacji ustrojowej, gdy opieka duszpasterska, mądrość i społeczna wrażliwość były szczególnie cenne i potrzebne. Jako niestrudzony orędownik ludzi pracy Ksiądz Arcybiskup Stanisław Nowak otaczał swoją troską zwalnianych z pracy robotników, pracowników zagrożonej likwidacją Huty Częstochowa, ubogich i bezrobotnych oraz wszystkich potrzebujących pomocy. Był też wiernym przyjacielem młodzieży. Moje pokolenie ma wciąż w żywej pamięci VI Światowe Dni Młodzieży pod przewodnictwem św. Jana Pawła II w 1991 roku, a także inne wydarzenia, których organizatorem był Ksiądz Arcybiskup. Na uwagę zasługuje przy tym fakt, że Ksiądz Arcybiskup Stanisław Nowak był człowiekiem niezwykle skromnym, wyważonym, z wielkim szacunkiem odnoszącym się do innych” – podkreślił Prezydent RP i wyraził „wdzięczność Opatrzności za posługę duszpasterską Księdza Arcybiskupa, za Jego działalność społeczną i świadectwo życia według ideałów Ewangelii, cnót patriotycznych i dobrze pojętego chrześcijańskiego humanizmu”.

Karol Porwich/Niedziela

Ciało zmarłego abp. Stanisława Nowaka zostało złożone w krypcie biskupów częstochowskich w podziemiach bazyliki archikatedralnej.

Abp Stanisław Nowak urodził się 11 lipca 1935 r. w Jeziorzanach. Ukończył II Liceum Ogólnokształcące im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie.

Następnie wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej i rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Święcenia kapłańskie otrzymał 22 czerwca 1958 r. z rąk abp. Eugeniusza Baziaka. Jako motto swojej posługi kapłańskiej obrał słowa św. Pawła Apostoła „Miłość Chrystusa przyciska nas”.

– Można powiedzieć, że w Jeziorzanach wszystko się zaczęło. Tam się urodziłem. To piękna miejscowość. Była ona u stóp klasztorów eremickich: kamedułów na Bielanach i starego opactwa tynieckiego. Blisko była również Kalwaria Zebrzydowska. Właśnie opactwo w Tyńcu było naszą parafią. Później nas przyłączono do wielkiej rodziny parafialnej w Liszkach – wspominał w rozmowie z „Niedzielą” abp Nowak.

Reklama

Posługę duszpasterską rozpoczął w archidiecezji krakowskiej jako wikariusz w Choczni k. Wadowic, w Ludźmierzu i Rogoźniku na Podhalu. W latach 1963-79 był ojcem duchownym w Krakowskim Seminarium Duchownym, z przerwą na studia specjalistyczne z teologii w latach 1967-71 w Instytucie Katolickim w Paryżu, uwieńczone doktoratem. Od 1971 r. kierował katedrą teologii życia wewnętrznego Papieskiego Wydziału Teologicznego w Krakowie, a od 1981 r. – Wydziału Teologicznego Papieskiej Akademii Teologicznej.

Karol Porwich/Niedziela

Był autorem wielu publikacji z zakresu teologii życia wewnętrznego. W 1979 r. objął funkcję rektora Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Ojciec Święty Jan Paweł II mianował go biskupem częstochowskim 8 września 1984 r. Uroczystość święceń biskupich odbyła się 25 listopada 1984 r. w częstochowskiej bazylice katedralnej. Święceń biskupich udzielił kard. Józef Glemp Prymas Polski. Bp Stanisław Nowak objął kanonicznie diecezję 26 listopada 1984 r. a uroczystego ingresu do bazyliki katedralnej dokonał 8 grudnia 1984 r. Jako motto swojej posługi biskupiej obrał słowa: „Iuxta crucem Tecum stare” (Chcę pod krzyżem stać przy Tobie).

W ramach prac Episkopatu Polski był w latach 1989–1996 przewodniczącym Komisji Maryjnej. W 1990 i 1994 brał udział w Synodach Biskupów w Rzymie. W latach 1994–2001 był stałym współpracownikiem Sekretariatu Synodu Biskupów. 24 czerwca 2004 r. papież Jan Paweł II ustanowił go drugim wiceprzewodniczącym Papieskiej Akademii Niepokalanej.

W lipcu 2010 r., po ukończeniu 75 lat złożył rezygnację z urzędu. Papież rozpatrzył ją formułą nunc pro tunc, prosząc metropolitę o kontynuowanie posługi do końca 2011 r. 29 grudnia 2011 r. papież Benedykt XVI zwolnił go z funkcji arcybiskupa metropolity częstochowskiego i mianował na ten urząd biskupa Wacława Depo.

Abp Stanisław Nowak zmarł 12 grudnia 2021 r., w 86. roku życia, w 63. roku kapłaństwa i w 37. roku biskupstwa, podczas sprawowanej przy jego łóżku Mszy Świętej.

2021-12-18 15:55

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ormiańskie akcenty pogrzebu śp. ks. Tadeusza Isakowicza – Zaleskiego

[ TEMATY ]

pogrzeb

Msza św. pogrzebowa

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski był zawsze gotowy służyć Ormianom, pełnił tę służbę całym sercem - podkreślił w rozmowie z KAI ks. prof. Józef Naumowicz. Duszpasterz Ormian opowiedział jakie ormiańskie akcenty pojawią się podczas pogrzebu duchownego. W Radwanowicach koło Krakowa dziś w południe, rozpoczęły się dwudniowe uroczystości pogrzebowe księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Jutro kapłan spocznie na cmentarzu parafialnym w Rudawie.

Uroczystości pogrzebowe śp. ks. Tadeusza Isakowicza - Zaleskiego odbędą się 17 i 18 stycznia. Dziś o godzinie 12.00 rozpoczęła się Msza święta żałobna. Przewodniczy jej bp Roman Pindel, biskup bielsko-żywiecki. Homilię wygłosi ks. Henryk Zątek, przyjaciel i współpracownik Fundacji im. Brata Alberta. Po Mszy św. aż do godz. 20.00 trwać będzie czuwanie modlitewne przy Zmarłym Kapłanie.
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego

2025-11-09 12:28

[ TEMATY ]

pielgrzymka

św. Maksymilian Kolbe

Stalag IIIB Amtitz

Gębice

Archiwum Aspektów

W sobotę 8 listopada odbyła się piesza pielgrzymka ze Stargardu Gubińskiego do Gębic, szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, upamiętniająca jego wyjazd z obozu jenieckiego. Tą drogą ruszyło dzisiaj ponad 100 osób

W sobotę 8 listopada odbyła się piesza pielgrzymka ze Stargardu Gubińskiego do Gębic, szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, upamiętniająca jego wyjazd z obozu jenieckiego. Tą drogą ruszyło dzisiaj ponad 100 osób

Ponad 100 pielgrzymów, a wśród nich bp Adrian Put, przeszło trzykilometrowy szlak obozowy modląc się za zmarłych jeńców z dawnego obozu jenieckiego Stalag IIIB Amtitz, który znajdował się w dzisiejszych Gębicach.

W sobotę 8 listopada odbyła się piesza pielgrzymka ze Stargardu Gubińskiego do Gębic, szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, upamiętniająca jego wyjazd z obozu jenieckiego. W tym roku wydarzenie odbyło się po raz trzeci, a pielgrzymom towarzyszył bp Adrian Put. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję