Reklama

Polska

Chór KUL ma 100 lat

O tym, że śpiewanie w chórze to dzielenie się talentem z innymi i dawnie im siebie, mówił kaznodzieja, a jednocześnie były członek Chóru KUL, ks. dr Dominik Koperski podczas odprawianej w kościele akademickim Mszy św. inaugurującej uroczystości jubileuszowe chóru uniwersyteckiego. „Śpiewanie to rzecz miłości” – podkreślił. Oznacza to, że kulowski chór już od wieku rozsiewa nie tylko piękno zapisane w muzyce, ale i miłość.

[ TEMATY ]

KUL

Chór KUL

Grzegorz Winnicki/KUL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Skarb i ambasador”

To zaś, że śpiew, zwłaszcza chóralny, jest nie tylko elementem kultury, ale rzeczywistością wspólnototwórczą, która łączy i jednoczy – zaakcentował prorektor KUL ks. prof. Mirosław Sitarz w wystąpieniu otwierającym ciąg przemówień w pierwszej części gali jubileuszowej w głównej auli uniwersytetu. Zauważył też i uwypuklił fakt, iż od początku, czyli od 100 lat, chór Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II jest wielkim skarbem i wizytówką uczelni, miasta i ojczyzny – jest piewcą i propagatorem polskiej kultury narodowej i religijnej. Ten motyw przewijał się w większości wypowiedzi, które wygłosili przybyli na uroczystość goście: p. Kacper Sakowicz – szef gabinetu politycznego ministra kultury i dziedzictwa narodowego, w którego imieniu przemawiał, p .Mariusz Banach – zastępca prezydenta miasta Lublin ds. oświaty i wychowania oraz p. Monika Mielko-Remiszewską - prezes Polskiego Związku Chórów i Orkiestr Oddział Lublin. W wystąpieniach, oprócz wspomnianego wątku, padały także gratulacje i wyrazy „szczerego podziwu dla kunsztu” stuletniego jubilata. Zauważając, że „w muzyce odbija się cały powab naszej cywilizacji”, chwalono kulowski chór za jego wkład w budowanie wysokiej kultury i odpowiednio ukierunkowanej cywilizacji.

Zaszczytne wyróżnienia

Reklama

Ważnym elementem uroczystości stało się wręczenie odznaczeń. Przede wszystkim honorowany był cały chór. Otrzymał on przyznany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, dyplom ministra edukacji i nauki za promocje kultury i w uznaniu osiągnięć, nadaną przez wojewodę odznakę honorową „Zasłużony dla Województwa Lubelskiego” i „Zasłużony dla Miasta Lublin” – najwyższą nagrodę przyznawaną przez prezydenta miasta oraz Złotą Odznakę z Brylantem, czyli najwyższe odznaczenie Polskiego Związku Chórów i Orkiestr. Zaszczytnymi laurami zostali udekorowani niektórzy członkowie zespołu. Prof. Grzegorz Pecka – dyrygent i kierownik artystyczny – odebrał odznakę „Zadłużony dla Województwa Lubelskiego”, nagrodę prezydenta miasta Lublin, Złotą Odznakę z Brylantem Polskiego Związku Chórów i Orkiestr. mgr Zdzisław Cieszkowski – prezes chóru – otrzymał medal pamiątkowy województwa lubelskiego przyznany przez wojewodę, medal i nagrodę prezydenta miasta Lublin, Złotą Odznakę z Brylantem PZCiO. Dr Andrzej Gładysz – wiceprezes – przyjął od Ministra KiDN Brązowy Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, medal i nagrodę prezydenta miasta Lublin oraz Złotą Odznakę z Brylantem PZCiO. Ponadto kilku osobom wręczone zostały złote i srebrne odznaki Polskiego Związku Chórów i Orkiestr.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

100 lat we wspomnieniach

Ciekawą i nieco sentymentalną częścią uroczystości było bardzo syntetyczne przypomnienie historii zespołu. Przeprowadzone to zostało w bardzo oryginalny sposób. Odczytane zostały krótkie fragmenty wspomnień osób, które już zakończyły swoją działalność w chórze KUL. W ten sposób spowodowano, że do auli na kilka chwil powróciła atmosfera lat pięćdziesiątych i osiemdziesiątych poprzedniego wieku. Ożyły wspomnienia. Pojawiło się więcej uśmiechów i wzruszeń.

"Wypowiedź” jubilata

Zwieńczeniem gali stał się koncert. Gwiazdą wieczoru – co oczywiste – był jubilat, czyli świętujący stulecie chór KUL. Towarzyszyła mu orkiestra Trybunału Koronnego w Lublinie. Na program złożyły się utwory Wolfganga Amadeusza Mozarta: Alma Dei creatoris, Ave verum, Regina coeli, Benedictus sit Deus oraz Johna Rutgera Gloria.

100 lat w obiektywie

Dopełnieniem uroczystości było otwarcie wystawy fotograficznej poświęconej chórowi. Umieszczona jest ona w atrium kulowskiego Collegium Norwidianum. Czynna będzie do 9 grudnia 2021 r.

2021-11-21 09:43

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Współpracownicy i uczniowie o. Krąpca w obronie filozofa

[ TEMATY ]

KUL

Roman Czyrka

Deprecjonowanie pracy o. Alberta Krąpca i kalanie jego dobrego imienia zarzuca Dariuszowi Rasiakowi, autorowi książki "Wielka odmowa" Zarząd Polskiego Towarzystwa Tomasza z Akwinu oraz współpracownicy i uczniowie wybitnego filozofa. W przesłanym KAI oświadczeniu, książę Rosiaka oceniają jako zaplanowany atak na autorytet nieżyjącego od sześciu lat rektora KUL.

Publikujemy pełny tekst Oświadczenia: OŚWIADCZENIE W związku z opublikowaniem książki Dariusza Rosiaka pt. „Wielka odmowa”, w której autor próbuje wykreować obraz o. M. A. Krąpca jako tajnego współpracownika SB – wszystkich zainteresowanych tym problemem informujemy, że: 1) Książka została napisana pod przyjętą wcześniej tezę, a mianowicie, że skoro Ojciec Krąpiec obronił KUL przed likwidacją, zaplanowaną przez władze komunistyczne, to na pewno musiał „dogadywać się” z ówczesną władzą, a zatem musiał być tajnym współpracownikiem. Aby tezę tę dowieść autor wkomponowuje postać Ojca Krąpca w opowieść o dwóch innych osobach: o zdeklarowanym agencie SB (E. Kotowskim) i działaczu niepodległościowym (J. Krupskim). W tym układzie Krąpcowi została przydzielona rola „gracza” z SB, którą miałby rzekomo prowadzić dla ocalenia KUL, jednak w grze tej został przechytrzony przez SB. Na czym to „przechytrzenie przez SB” miałoby polegać, nie jest jasne, skoro każdy, kto zna historię KUL-u z czasów komunizmu, wie, że chociaż KUL został przeznaczony do likwidacji przez władze komunistyczne, to właśnie dzięki staraniom Ojca Krąpca został ocalony i rozbudowany jako miejsce wolnych badań i poszukiwań naukowych. 2) Książka w części dotyczącej Ojca Krąpca jest zlepkiem domysłów wybranych rozmówców autora, nadinterpretacji, a nierzadko także i insynuacji (jak choćby tych, że był on rzekomo w stałym konflikcie z kard. Karolem Wojtyłą oraz Prymasem kard. Stefanem Wyszyńskim) – z których przebija jeden cel: zdeprecjonować jego pracę na rzecz KUL i Kościoła, a także dla polskiej humanistyki. 3) Autor dokonał „wielkiej manipulacji” dokumentami wytworzonymi przez SB (a także gen. K. Straszewskiego). Po pierwsze, bez sprawdzenia i rzetelnego badania przypisał wszystkie wytworzone przez SB (a także Straszewskiego) dokumenty, sygnowane „TW Józef” Ojcu Krąpcowi. A przecież badacze rozmiarów esbeckiej inwigilacji KUL-u wskazują, że osób o pseudonimie „TW Józef” było więcej. Po drugie, jednoznacznie przypisał wytworzone przez SB i Straszewskiego raporty z rozmów z „TW Józef” Ojcu Krąpcowi na podstawie oświadczenia jednego z członków komisji dominikańskiej, który dopiero w 1981 r. wstąpił do zakonu i nie mógł znać wcześniejszej działalności Ojca Krąpca. Po trzecie, każdy kto osobiście znał Ojca Krąpca i styl jego dyskursu, łatwo odkryje, że nie oddają one ani charakteru, ani stylu, ani sposobu jego wypowiadania się. Po czwarte, autor miał możliwość skonfrontować wytworzone przez SB raporty z osobistymi wypowiedziami Ojca Krąpca, zawartymi w książce „Porzucić świat absurdów”, do której miał dostęp, a jednak tego nie uczynił. Ponadto – by ujawnić manipulację informacjami – wystarczy zacytować wpis w kartotece SB z 29.05.1952 r., że Krąpiec został poddany rozpracowaniu „jako podejrzany o wrogą propagandę i wychowywanie młodzieży na wrogów obecnego ustroju”. Wszystko to odsłania niejasne intencje autora reportażu i stawia pod znakiem zapytania jego rzetelność. 4) Wszystkie rozmowy Ojca Krąpca z władzami komunistycznymi – w czasie lat rektorstwa (1970–1983) stanowiły konieczny element jego służby Uniwersytetowi. Prowadzona przez niego polityka zaowocowała dla KUL-u uratowaniem go od likwidacji materialnej (odbudowa zrujnowanego gmachu), naukowej (zatrzymanie likwidacji wydziałów) i kadrowej (rozwój kadry naukowej), a także zainteresowanie zagranicy losem jedynego wolnego w bloku wschodnim Uniwersytetu. Próba zinterpretowania tej wielkiej pracy jako formy współpracy z SB jest nadużyciem i przejawem manipulacji oraz przeczy zdrowemu rozsądkowi. Wystarczy postawić pytanie: jaki niby osobisty cel i korzyść miałby odnieść z tej współpracy Krąpiec – by odsłonić bezsens stawianych zarzutów. Ponadto, mimo jednoznacznego oświadczenia agenta Kotowskiego, że relacji Krąpca z gen. Straszewskim nie można określać w kategoriach agent – oficer, autor uparcie buduje tezę o rzekomej agenturalnej działalności Ojca Krąpca. 5) Publikacja nie jest zatem naukowym opracowaniem, lecz dziennikarską ekspresją zbudowaną z fragmentów rozmów i informacji oraz dokumentów wytworzonych przez funkcjonariuszy SB, nie jest też próbą dociekania prawdy, lecz manipulowaniem nią, dla niszczenia autorytetu Ojca Krąpca, a także i KUL-u. 6) Trudno więc nie postawić pytania, komu zależy na tym, aby po sześciu latach po śmierci dokonywać tego typu deprecjacji pracy Ojca Krąpca i kalać Jego dobre imię, skoro materiały wytworzone przez służby SB były cały czas dostępne i można było za Jego życia podjąć próbę wyjaśnienia tych kwestii, jeśli ktoś był rzeczywiście zainteresowany wyjaśnieniem. Natomiast to, co widzimy, to zaplanowany atak na autorytet Ojca Krąpca, który ciągle oddziałuje na społeczeństwo polskie, a także i na polskie i zagraniczne ośrodki filozoficzne. Narzuca się pytanie: Po co? Na czyje zamówienie? Cui bono? Zarząd Polskiego Towarzystwa Tomasza z Akwinu oraz współpracownicy i uczniowie Ojca prof. M. Krąpca z Zakładu Metafizyki KUL Ks. prof. Andrzej Maryniarczyk, S. prof. Zofia Zdybicka, prof. Piotr Jaroszyński, prof. Henryk Kiereś, prof. Włodzimierz Dłubacz, prof. Krzysztof Wroczyński
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Dominik Kozak

2025-12-16 14:25

[ TEMATY ]

nekrolog

Zielona Góra

sulechów

Adobe Stock

16 grudnia, w wieku 45 lat i 20. roku kapłaństwa zmarł ks. Dominik Kozak, wikariusz parafii pw. św. Stanisława Kostki w Sulechowie.

Ks. Dominik Kozak urodził się 21 lipca 1980 r. w Zielonej Górze. W latach 1987-1995 uczył się w Szkole Podstawowej nr 2 w Zielonej Górze, a następnie w Liceum Zawodowym przy Zespole Szkół Ekologicznych w Zielonej Górze.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: Pałac Prezydencki to nie jest miejsce, w którym nadal powinien stać Okrągły Stół

2025-12-18 12:54

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Albert Zawada

Z całą pewnością Pałac Prezydencki, to nie jest miejsce, w którym nadal powinien stać Okrągły Stół, miejscem w którym powinien się on znaleźć jest Muzeum Historii Polski - powiedział w czwartek prezydent Karol Nawrocki. W Pałacu Prezydenckim trwa demontaż Okrągłego Stołu.

W Pałacu Prezydenckim rozpoczął się proces przeniesienia Okrągłego Stołu do Muzeum Historii Polski. pic.twitter.com/imuEqfTBfi
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję