Wezwanie Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana, które uczynił biskup przedmiotem namysłu, brzmiało: „W środkach społecznej komunikacji – Króluj nam, Chryste!”.
Zdaniem kaznodziei, w świecie słowa mówionego, pisanego, wyrażanego za pomocą obrazu odkrywamy dziś „wiele pustych znaków werbalnych, pozbawionych treści. Hierarcha zwrócił uwagę, na „proces dewaluacji słowa, jego inflacji”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Człowiekowi, któremu zależy na własnym życiu - widzianym w perspektywie czekającej go wieczności - nie powinno być obojętne w świecie jakiego słowa funkcjonuje. Czy jest to świat słowa prawdziwego, pełnego treści, poszukującego zdrowej komunikacji?” – dodał i zachęcił, by zastanowić się, za jakim światem dziś tęsknimy.
Nawiązując do Ewangelii, zwrócił uwagę na wezwanie Jezusa do czujności w oczekiwaniu na Jego powrót, powrót Króla. „Jeśli uznajemy Jezusowe królowanie, to musimy uczynić wszystko, aby w środkach masowej komunikacji zwyciężała droga wskazywana przez Boga, również ta wyznaczona przez kolejne przykazania Dekalogu” – zaznaczył, wskazując na powszechne dziś zjawisko podważania, kwestionowania i kontestacji przykazań Bożych.
Reklama
„Kwestionowanie przykazań wyraża się także w pokusie polegającej na selekcji przykazań. Gdyby człowiek dostał kartkę z wypisanymi przykazaniami Bożymi i ołówek, oraz miał możliwość wykreślenia tych przykazań, które nam odpowiadają albo rodzą poważne trudności, to ile by ich zostało? Tymczasem Dekalog stanowi całość, to jest znak przymierza zawartego przez Boga z ludzkością; nie wolno tego znaku przymierza zmieniać likwidując jakiekolwiek przykazanie. Każde z nich jest jednakowo ważne, kolejność też nie jest przypadkowa. Tu nie ma miejsca na żadną spontaniczność, dowolność, radosną twórczość” – przestrzegł.
Jak podkreślił, ludzie wierzący mają prawo dopominać się, aby we współczesnych środkach społecznego przekazu było więcej poszanowania wobec Bożej propozycji zawartej w przykazaniach. „Nie wolno nam godzić się, aby przykazania były ośmieszane, stawały się przedmiotem kpiny czy błędnie interpretowane zachęcały do działań godzących w dobro człowieka” – stwierdził.
Według biskupa, królowanie Jezusa wyraża się w tym, „że stajemy po stronie prawdy”. „Jako ludzie prawdy nie tworzymy, nie jesteśmy jej autorami; to nie oznacza, że prawdy nie ma. Ona jest, a naszym zadaniem życiowym jest tej prawdy nieustannie poszukiwać; nie dla samego poszukiwania, ale po to, aby w świetle tej poznanej prawdy podjąć wysiłek kształtowania swojego myślenia i postępowania” – zadeklarował, przestrzegając przed zjawiskiem zmiany mentalności społecznej i różnorodnymi przejawy postaw przeciw życiu.
„Jako uczniowie Jezusa mamy prawo dopominać się o to, aby droga przekazu informacji wyrażonej w różny sposób zawsze miała na względzie dobro i godność człowieka. Niech ekrany telewizorów i telefonów komórkowych oraz monitory komputerów będą pełne prawdy, dalekie od pomówień, oszczerstw i niesprawiedliwych ocen, niech będą pozbawione wszelkich hejtów” – zaapelował na koniec.
Trwające rekolekcje w bazylice łagiewnickiej nawiązują do wydarzenia sprzed 5 lat, gdy 19 listopada 2016 roku w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach został uroczyście proklamowany Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana. W modlitewnym zgromadzeniu uczestniczyło wtedy około 150 tysięcy wiernych z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej i Episkopatem.
Nauki rekolekcyjne głoszone są od 15 do 24 października przez biskupów z rożnych diecezji. Duchowni rozważają poszczególne wezwania „Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana” oraz praktyczną ich realizację w życiu narodowym, parafialnym, rodzinnym i indywidualnym.