Reklama

Porady prawnika

Stronniczy sędzia, niedbały adwokat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stronniczość sędziego

„Sędziemu nie wolno dopuścić, by ktokolwiek z jakiejkolwiek przyczyny, bezpośrednio lub pośrednio, wywarł wpływ na jego postępowanie lub osąd. W szczególności sędziemu nie wolno dopuścić, aby wpływ na jego postępowanie lub osąd wywierały związki rodzinne, towarzyskie, przekonania polityczne, religijne lub światopoglądowe. Sędzia nie ulega naciskom opinii publicznej ani w obawie przed krytyką” - czytamy w Zbiorze Zasad Stowarzyszenia Sędziów Polskich.
Oczywiście, nikt nie może być sędzią we własnej sprawie (nemo iudex in propria causa) - tak uważali już starożytni Rzymianie, zatem nie mamy wyboru. Nasz spór z przeciwnikiem musi rozsądzić ktoś inny. Zdarza się jednak, że w toku postępowania przed sądem rodzi się w nas podejrzenie, że sędzia jest stronniczy.
Nie mamy wpływu na wybór sędziego, ale są przepisy, które umożliwiają nam odsunięcie - prawo nazywa to wyłączeniem - sędziego od danej sprawy. Przepisy wyłączają sędziego w wielu przypadkach z mocy ustawy oraz na wniosek strony. W pierwszym przypadku sytuacje te określa art. 48 par. 1 k. p. c. Sędzia powinien wówczas sam zgłosić wniosek o wyłączenie go ze sprawy. Jeśli tego nie zrobi, postępowanie staje się nieważne, mimo słuszności wyroku. Jeśli jednak nie zachodzi przyczyna wymieniona w art. 48 k. p. c., ale nasze wątpliwości rodzą się z podejrzenia sędziego o stronniczość, wniosek o wyłączenie sędziego możemy złożyć sami. Musimy, oczywiście, uzasadnić nasze podejrzenie. Wniosek taki może złożyć strona, a nawet interwenient uboczny, a w postępowaniu nieprocesowym - każdy uczestnik, również prokurator. Wniosek należy złożyć przed przystąpieniem do rozprawy, a w sprawie karnej - przed odczytaniem aktu oskarżenia. Chodzi o to, by uniemożliwić stronniczemu sędziemu dokonanie jakichkolwiek czynności. Oczywiście, jeśli owa stronniczość ujawni się później, możemy to zrobić w toku postępowania. Pamiętajmy, że złożonego wniosku nie możemy wycofać i jeśli wpłynie, sąd będzie musiał go rozpatrzyć.
Do 11 listopada 2002 r. osoba składająca taki wniosek w złej wierze mogła być ukarana grzywną w wysokości 500 zł. Trybunał Konstytucyjny uznał jednak ów przepis - art. 53 k.p.c. za naruszający prawo do sądu. Strona, obawiając się bowiem konsekwencji, często rezygnowała z weryfikacji bezstronności sędziego. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego zapadł w oparciu o konkretną sprawę Andrzeja T., który wystąpił o wyłączenie pani asesor z rozpatrywania jego skargi na czynności komornika z uwagi na to, że mąż pani asesor prowadził trzy inne sprawy pana T. i - jak twierdził - w sposób stronniczy. Sąd ukarał pana Andrzeja grzywną, ale Trybunał Konstytucyjny, do którego się zwrócił, uznał, że „sąd jako jeden z organów władzy państwowej ma obowiązek gwarantowania obywatelowi, że jego sprawa zostanie rozstrzygnięta sprawiedliwie, jawnie i bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”.

Niedbalstwo adwokata

Adwokata i klienta wiąże umowa o świadczeniu pomocy prawnej. Adwokat nie może obiecać, że sprawę wygra, ale że dołoży należytej staranności w obronie interesów klienta. Jeśli naruszy obowiązek działania z należytą starannością i klient poniesie szkodę, może żądać od adwokata jej naprawienia.
Trudności polegają na udowodnieniu adwokatowi, że pomiędzy jego działaniem a szkodą istnieje związek przyczynowy. Poza dochodzeniem odszkodowania od adwokata w drodze procesu istnieje jeszcze jego odpowiedzialność dyscyplinarna. Adwokaci, podobnie jak lekarze, mają także swoje sądy dyscyplinarne i podlegają odpowiedzialności dyscyplinarnej za postępowanie sprzeczne z prawem, zasadami etyki lub zawodu bądź za naruszenie swych obowiązków zawodowych. W zależności od przewinienia adwokatowi grozi nawet wydalenie z adwokatury.
W wyniku skargi osoby poszkodowanej do rady adwokackiej rzecznik dyscyplinarny może wnieść przeciw adwokatowi dochodzenie, ale pamiętajmy - po upływie trzech lat od przewinienia to przedawnia się, a po pięciu - następuje przedawnienie karalności, tzn. że nie można już adwokata skazać dyscyplinarnie. Jeśli jednak czyn zawiera znamiona przestępstwa, przedawnienie dyscyplinarne nie następuje wcześniej niż przedawnienie karne.
Strona, dla której ustanowiono adwokata z urzędu, może stosownie do art. 94 par. 1 k.p.c. wypowiedzieć adwokatowi pełnomocnictwo, ale adwokata może zwolnić od udzielenia pomocy prawnej stronie tylko organ samorządu adwokackiego, który go wynajął.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sosnowiec: Nie żyje mężczyzna postrzelony przez policjantów po ataku maczetą

2025-07-31 08:52

[ TEMATY ]

Sosnowiec

atak

Adobe Stock

Policjanci z Sosnowca użyli broni palnej wobec agresywnego mężczyzny z maczetą. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł w szpitalu – poinformowała w czwartek o poranku Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.

Według relacji mundurowych, interweniowali oni około godz. 5.00 na ul. Stanisława Mikołajczyka w Sosnowcu. Zostali wezwani do pobudzonego mężczyzny, który poruszał się z maczetą w dłoni, a wcześniej miał uszkodzić zaparkowane samochody i autobus.
CZYTAJ DALEJ

„Człowiek, który był blisko” - ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego

2025-07-31 18:08

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pogrzeb

BPJG/Krzysztof Świertok

Ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego

Ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego

Został zapamiętany jako sumienny zakonnik, człowiek, który „zawsze był gdzieś blisko, tam, gdzie trzeba – bez rozgłosu, bez wielkich słów”. Na Jasnej Górze odbyło się ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył przełożony generalny o. Arnold Chrapkowski, homilie wygłosił o. Michał Lukoszek, wikariusz generalny Zakonu Paulinów.

- Dziękujemy za to, że pokazywałeś, jak można żyć blisko Boga i Matki Bożej – zwyczajnie, codziennie, z sercem, za Twoje świadectwo – nie z wielkich słów, ale z małych gestów. Za to, że byłeś człowiekiem obecności – powiedział w homilii wikariusz generalny Zakonu Paulinów.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa. Miasto, które miało przestać istnieć

2025-07-31 21:07

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

s. Amata J. Nowaszewska CSFN / Family News Service

Kopiec Powstania Warszawskiego

Kopiec Powstania Warszawskiego

Choć przez dekady był dziką, porośniętą roślinnością zwałką gruzu, na której dzieci z Czerniakowa bawiły się w Robin Hooda, mieszkańcy wiedzieli, co skrywa ta góra. Dziś, w 81. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, Kopiec Powstania to już nie tylko miejsce pamięci — to również swoiste muzeum, zielona ostoja i symboliczny pomnik unicestwionej Warszawy.

Na warszawskim Czerniakowie wznosi się monumentalne, a wciąż zaskakująco mało znane miejsce pamięci. Kopiec Powstania – usypany z gruzów zniszczonego miasta – zawiera około 4 proc. całkowitej masy gruzu, jaka po wojnie pokrywała stolicę. Choć przez dziesięciolecia oficjalnie figurował jako „kopiec Czerniakowski” i traktowany był jak góra śmieci, dla lokalnych mieszkańców pozostawał czymś znacznie więcej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję