Reklama

Dryf niekontrolowany

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rokowania rzymskie nad konstytucją europejską - które przeniosły się do Brukseli - idą jak po grudzie; niby początki zawsze są najtrudniejsze, ale w tym przypadku początek może oznaczać koniec - kto pierwszy ustąpi, ten przegra. Powrót do systemu nicejskiego oznaczałby porażkę koncepcji francusko-niemieckiej, według której obydwa te kraje modelowałyby politycznie kontynent europejski. Z kolei akceptacja projektu francusko-niemieckiego oznaczałaby nowy podział kontynentu na lepszych i gorszych członków UE, na suwerenów i wasali. Wydaje się, że margines negocjacyjny jest wąski: zarysowujący się „kompromis” (formuła 66 proc.) jest de facto odejściem od ustaleń nicejskich i przyjęciem propozycji francusko-niemieckiej. Formuła ta jedynie utrudniałaby forsowanie przez Francję i Niemcy ich stanowiska, toteż i to skromne ustępstwo jest na razie „nie do przyjęcia” dla projektodawców konstytucji.
Trudna sytuacja, w jaką wpędził się rząd Millera, daje asumpt jego przeciwnikom, wywodzącym się z tej samej lewicowej formacji, do wzmagania ataków. Rzecz ciekawa: tzw. dziennikarstwo śledcze, ujawniające kolejne afery (w tym tak brzemienną w skutki polityczne „aferę starachowicką”), niezaprzeczalnie inspirowane jest „kontrolowanymi przeciekami”, najwyraźniej wychodzącymi ze służb specjalnych. Jeśli rząd wszczyna śledztwo w sprawie tych przecieków - może to oznaczać, że rząd Millera nie panuje nad częścią służb specjalnych. Czy panuje nad nimi konkurencyjna frakcja lewicy, której przewodzi prezydent Kwaśniewski? Czy rozgrywają one „własną partię polityczną” jako jeden z kilku ośrodków faktycznej władzy? Czy - czego wykluczyć się nie da - są pasem transmisyjnym, prowadzącym gdzieś jeszcze dalej?...
Rząd Millera, który jeszcze kilka miesięcy temu, po rokowaniach kopenhaskich, zdawał się odzyskiwać inicjatywę polityczną - teraz najwyraźniej zepchnięty został do rozpaczliwej defensywy. Plan Hausnera, który miał być nowym „otwarciem” i pod hasłem „naprawy finansów” przychylnie usposobić parlamentarną opozycję, wywołał efekt dokładnie odwrotny. Opozycja parlamentarna totalnie skrytykowała ów plan, co więcej - w szeregach SLD pojawiły się głosy krytyczne, i to tak krytyczne, że Izabella Sierakowska zasugerowała wprost potrzebę zmiany premiera, a w SLD tworzy się wyraźna opcja antymillerowska, gotowa zapewne służyć jako „pomost” ku frakcji Kwaśniewskiego i wspierającej go Unii Wolności.
Wydaje się zatem, że w łonie lewicy walka wewnętrzna daleko wykroczyła już poza rywalizację o eurołupy (posady w instytucjach europejskich). Już teraz jest to walka o całą pulę władzy - bez względu na rozmiary tej puli, jakie określi konferencja rzymska, wyznaczając określone ograniczenia suwerenności nowych członków UE.
Po dwóch latach rządów SLD widać zatem tylko rosnącą górę piętrzących się problemów - i nie mniejszy stos spraw niezałatwionych: zaniechana prywatyzacja, konająca publiczna służba zdrowia, pogarszająca się sytuacja firm prywatnych (zwłaszcza małych i średnich), wysokie bezrobocie (z tendencją wzrostową), opłakany stan finansów publicznych i fatalny system podatkowy, przypominający swoisty „terror” fiskalny. Dług publiczny sięga 400 miliardów zł, nawet korzystnie oprocentowane obligacje rządowe już się nie sprzedają... W projektowanym budżecie rząd usiłował ukryć „dziurę” budżetową zatrważających rozmiarów, ale opozycja nie przepuściła i „wyszło szydło z worka”. Zresztą nawet przy zakładanym oficjalnie 38-miliardowym deficycie rząd musiałby jeszcze w tym roku sprzedać obligacje za ok. 55 miliardów zł, gdy tymczasem właśnie ich sprzedaż „utknęła”. Czy to dlatego, czy z jakichś innych powodów (presja zagraniczna) - złotówka traci na wartości i wobec euro, i wobec dolara, co radykalnie zwiększy koszty obsługi zadłużenia.
Sondażowe poparcie dla SLD spadło tymczasem poniżej 20 proc. Wszystko razem wziąwszy - nie dziwią więc nasilające się głosy, żądające dymisji rządu, rozpisania nowych wyborów. Jednak z formalnoprawnego punktu widzenia jest to możliwe albo wskutek wotum nieufności dla rządu, albo nieuchwalenia przez Sejm budżetu, a póki parlamentarny klub SLD stanowi monolit - rząd może trwać na swych pozycjach, nawet mimo zażartych i zajadłych walk frakcyjnych w łonie lewicy.
Ważniejsze od spekulacji na temat przyszłości rządu Millera wydaje się jednak pytanie o przyszłość kraju. Czy wobec wyraźnej anarchizacji życia państwowego (ile właściwie jest „grup trzymających władzę”?...) znajdzie się w kraju siła polityczna, zdolna nie tylko opanować procesy anarchizacyjne, ale i nakreślić coraz pilniejszy program naprawy Rzeczypospolitej, wiarygodny plan „drugiego przełomu”? Bo ten nakreślony w Magdalence i przy „okrągłym stole” najwyraźniej wyczerpał już swe możliwości i od pewnego czasu jest hamulcem pożądanych przemian.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiobowe wieści dla katechetów

2024-05-14 08:36

[ TEMATY ]

szkoła

katecheza

oświata

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Nie mogli być wychowawcami, ale będą musieli uczyć w klasach mających nawet po 30 uczniów z różnych roczników. MEN przygotowuje nowe "elastyczne" zasady organizowania lekcji religii w szkołach i placówkach oświatowych. Konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe projektu rozporządzenia potrwają do 29 maja a nowelizacja ma wejść w życie już od 1 września br. To krok do likwidacji religii.

Jak zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach łączone lekcje religii lub etyki będzie można organizować również w tych klasach, w których dotychczas były one prowadzone osobno.

CZYTAJ DALEJ

Odpust u św. Andrzeja Boboli

2024-05-15 21:18

[ TEMATY ]

parafia św. Andrzeja Boboli w Warszawie

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Jutro – 16 maja – kard. Kazimierz Nycz będzie przewodniczył uroczystej Mszy św. w narodowym sanktuarium św. Andrzeja Boboli na stołecznym Mokotowie.

Liturgia ku czci patrona Polski i metropolii warszawskiej rozpocznie się o godz. 18.00. Eucharystię będą koncelebrowali biskupi z metropolii warszawskiej, a homilię wygłosi bp Zbigniew Zieliński, biskup diecezjalny koszalińsko-kołobrzeski.

CZYTAJ DALEJ

100. Pielgrzymka Służby Zdrowia na Jasną Górę

2024-05-16 16:19

[ TEMATY ]

Jasna Góra

służba zdrowia

#Pielgrzymka

BPJG

Pod hasłem „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła” w dniach 18-19 maja odbędzie się na Jasnej Górze 100. Pielgrzymka Służby Zdrowia. Poprzedzą ją dwudniowe rekolekcje, które rozpoczną się już jutro (17 maja). Jasnogórskie spotkanie gromadzi lekarzy, pielęgniarki, położne, ratowników medycznych, laborantów i asystentów oraz pracowników pionu technicznego i administracyjnego szpitali.

Pielgrzymki i rekolekcje są czasem formacji dla przedstawicieli świata medycznego, przypomnieniem, że pomoc pacjentom nie zamyka się jedynie w ramach zabiegów i procedur medycznych, potrzebna jest duchowość i wyobraźnia miłosierdzia w relacjach z chorymi.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję