Reklama

Wierni tradycji przodków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czerwcu br. jedna z najstarszych wspólnot na terenie naszej diecezji - członkowie III Zakonu św. Franciszka zebrali się w kościele parafialnym Trójcy Świętej, aby świętować jubileusz 115-lecia swojego istnienia. O. Bartłomiej Kuźnik OFM z Katowic-Panewnik, który uczestniczył we Mszy św., podkreślił, że będzińska wspólnota jest jedną z nielicznych, która przetrwała trudny czas wojen i zaborów. Tego dnia nie zabrakło miejsca na wspólne refleksje i wspomnienia z przeszłości. Proboszcz parafii, ks. Andrzej Stępień, zadbał o to, aby zgromadzeni mogli dotknąć i ucałować relikwiarz z relikwiami swojego założyciela - św. Franciszka z Asyżu. "Ten gest Księdza Proboszcza ubogacił jeszcze bardziej jubileuszowe przeżycia" - mówili będzińscy tercjarze.

Jak powstał III Zakon?

Początki III Zakonu św. Franciszka sięgają XIII stulecia. Wówczas Święty Założyciel, zdając sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie groziły Kościołowi, z nieprawdopodobnym entuzjazmem przystąpił do jego odnowienia - w myśl zasad chrześcijańskich. Gdy założył już Zakon Braci Mniejszych, czyli tzw. I Zakon, oraz przy współudziale św. Klary - Zakon dla Kobiet, tzw. II Zakon, a nie mógł w klasztorne mury przyjąć wszystkich, którzy chcieli przejąć franciszkański sposób życia, powziął myśl, by pozostającym w świecie dać również możliwość osiągniecia chrześcijańskiej doskonałości. Tak powstał III Zakon, który podobnie jak dwa poprzednie jaśnieje czystością obyczajów i umiłowaniem pokuty. Św. Franciszek domagał się od jego członków posłuszeństwa przykazaniom Bożym, unikania kłótni, nienaruszania cudzej własności, zachowania skromności, unikania zbytków i umiarkowania w jedzeniu i piciu. Dokładna data powstania Zakonu nie jest znana. Tradycyjnie przyjął się rok 1221. Reguła zaś dla III Zakonu św. Franciszka została zatwierdzona przez papieża Mikołaja IV 18 sierpnia 1289 r. i w ciągu wieków nie była zmieniana. Dopiero Leon XIII dostosował ją do nowych czasów. Papież ten określił, że "najistotniejszą cechą instytutów franciszkańskich jest zachowywanie przykazań, albowiem Święty Założyciel niczego innego nie pragnął, jak tylko tego, aby w nich pilniej zachowywano przepisy życia chrześcijańskiego".

Minęło 115 lat...

Wspólnota franciszkańska przy będzińskiej parafii powstała 6 czerwca 1887 r. z inicjatywy ówczesnego proboszcza, ks. Leopoldsa Dobrzańskiego. We franciszkańskiej kronice parafialnej z 1887 r. czytamy nawet wzmiankę na ten temat: "Ksiądz ten miał wielkie zasługi w Kielcach przy biskupie, a przez parafian był bardzo poważany i kochany. Toteż, gdy zaprosił pierwszy raz Ojca Gwardiana z Pilicy na pierwsze przyjęcie, 6 czerwca 1887 r., to od razu przystąpiło do Tercjarzy aż 36 osób. Byliśmy mu w ten czas Księdzu Prałatowi jako proboszczowi bardzo wdzięczni, że nam założył w naszej parafii będzińskiej tercjarstwo i zaprosił na to pierwsze przyjęcie Ojca Gwardiana z Pilicy - Bronisława". Będzińscy tercjarze z zapałem przystąpili do prac, które miały zaznaczyć ich obecność w życiu parafialnym. W 1890 r. zbudowali w kościele ołtarz św. Franciszka z Asyżu, który przetrwał do dzisiaj. Zakupili również chorągiew oraz godło tercjarskie, a także obraz Najświętszej Maryj Anielskiej wraz ze srebrną sukienką. W 1898 r. zakupili do świątyni kolejny obraz. Tym razem Najświętszego Serca Pana Jezusa z sukienką oraz srebrne i pozłacane lichtarze. W 1912 r. tutejsi tercjarze stanowili już pokaźną wspólnotę. Spotykali się regularnie na Mszach św. i nabożeństwach oraz na wspólnych modlitwach. Do wspólnoty franciszkańskiej należeli nie tylko robotnicy, ale urzędnicy i obywatele. Osłabła ona, gdy wybuchła I wojna światowa, ale po roku 1918 znowu zaczęła rozkwitać. Osiem lat później od Zakonu odłączyła inteligencja, zostali tylko pracownicy fizyczni. Mimo tych wypadków będzińscy franciszkanie ocaleli. Co działo się dalej, trudno ustalić, ponieważ zapis kronikarza urywa się na dacie 27 sierpnia 1939 r. i po długiej przerwie zostaje wznowiony - 28 kwietnia 1975 r.

Obecnie III Zakon św. Franciszka przy parafii Trójcy Świętej liczy 45 członków. Przełożonym jest brat Henryk Nos z parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Będzinie-Syberce, a jego zastępcą Karolina Korzeniowska z parafii św. Jana Chrzciciela w Sosnowcu. Będzińscy tercjarze przestrzegają tradycji swoich przodków, są wierni franciszkańskiemu zawołaniu "pokój i dobro".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jest termin rozmowy Nawrockiego z Mentzenem. Dojdzie do przekazania poparcia?

2025-05-20 14:53

[ TEMATY ]

rozmowa

deklaracja

Karol Nawrocki

Sławomir Mentzen

Karol Porwich/Niedziela

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Sławomir Mentzen zaprosił Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego na rozmowę na kanale YouTube. Moi wyborcy to nie worki z ziemniakami i trzeba do nich trafić - podkreślił. Mentzen chciałby, aby kandydaci podpisali deklarację z postulatami ważnymi dla jego wyborców.

Kandydat Konfederacji na prezydenta, który uzyskał 14,81 proc. głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich, we wtorek opublikował wpis na platformie X, w którym zaprosił kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego i popieranego przez PiS Karola Nawrockiego na rozmowę na jego kanale na Youtube. "Nie ma lepszego sposobu na przekonanie do siebie moich wyborców, niż pojawienie się w moich mediach społecznościowych. Moi wyborcy nie oglądają waszych telewizji, nie kupują propagandy waszych mediów. Korzystają z mediów społecznościowych, oglądają moje materiały. Jeżeli wam zależy na ich głosach, przekonajcie ich do siebie" - napisał.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Parolin ujawnia motywy wyboru Leona XIV

„Wysłuchaliśmy głosu Ducha Świętego, aby wybrać człowieka przeznaczonego do przewodzenia Kościołowi powszechnemu, następcę Piotra, biskupa Rzymu” Tymi słowami rozpoczyna się przedmowa kardynała Pietro Parolina, do książki „Leone XIV. La via disarmata e disarmante” („Leon XIV. Droga nieuzbrojona i rozbrajająca”), opublikowanej dzisiaj przez wydawnictwo San Paolo i napisanej przez włoskiego dziennikarza Antonio Preziosi.

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej przywołuje atmosferę konklawe i pierwsze chwile nowego pontyfikatu: „Długie i gorące oklaski towarzyszyły słowom, którymi kardynał Robert Francis Prevost przyjął kanoniczny wybór na Stolicę Piotrową. Była to chwila intensywna, wręcz dramatyczna, jeśli pomyśleć o ciężarze, jaki spoczął na barkach jednego człowieka” - wspomina. Kard. Parolin opisuje Leona XIV jako człowieka o spokojnej twarzy, o jasnym i silnym stylu, uważnego na wszystkich i zdolnego do zaoferowania rozwiązań wyważonych, pełnych szacunku”. Kardynał kończy, wyrażając nadzieję, że „Kościół będzie każdego dnia coraz bardziej jaśniał jako świadek miłości Boga”.
CZYTAJ DALEJ

Przeciwności pacjentów onkologicznych w walce o życie

2025-05-21 16:58

[ TEMATY ]

zdrowie

lekarz

Adobe Stock

W ciągu ostatniej dekady leczenie nowotworów przeszło prawdziwą rewolucję, która radykalnie zmieniła rokowania wielu pacjentów. Nowotwory, które kiedyś były wyrokiem, dziś stają się chorobami przewlekłymi. Choć leczenie onkologiczne jest coraz skuteczniejsze, nadal wiąże się z istotnymi skutkami ubocznymi i toksycznością, które mogą wpływać na jakość życia pacjenta. Wielu pacjentów chce świadomie i bezpiecznie wspierać swój organizm w walce z chorobą korzystając z potencjału medycyny komplementarnej. Dziś różne grupy interesu chcą odebrać im tę szansę.

Julia jeszcze jako nastolatka zachorowała na nowotwór mózgu. Diagnoza brzmiała strasznie: „gwiaździak drugiego stopnia, nieoperacyjny”. Dla Julii i jej mamy był to szok. Dotąd była aktywną nastolatką, uprawiała sport, lubiła taniec i pływanie. Choroba wywróciła ich życie do góry nogami. Po wielu miesiącach diagnozy trafiła do jednego z warszawskich szpitali, gdzie rozpoczęła chemioterapię. Bardzo szybko z wysportowanej nastolatki zmienia się nie do poznania. Miała problem z apetytem, schudła, często wymiotowała, wypadły jej włosy. Z dnia na dzień jej stan się pogarszał, a dotychczasowa terapia nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Z dnia na dzień jej ciało było coraz słabsze, jednak coraz silniejsza była chęć życia. – Nie chciałam rezygnować z leczenia konwencjonalnego, ale przez ogromne osłabienie organizmu nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Przede mną była studniówka i przede wszystkim matura. Nie chciałam rezygnować z życia – wspomina Julia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję