Tym zawołaniem śpiewanym przez częstochowskich uczniów Braci Szkół Chrześcijańskich rozpoczęły się uroczystości złotego jubileuszu tego nauczycielskiego Zgromadzenia, od stu lat działającego na ziemiach
polskich. To szczególny powód do historycznych wspomnień o szkole braci, powstałej przed stu laty we Lwowie z inicjatywy błogosławionego arcybiskupa Lwowa Józefa Bilczewskiego
i proboszcza parafii św. Mikołaja, bł. ks. Zygmunta Gorazdowskiego. Oni to, ceniąc doniosłe znaczenie chrześcijańskiej pedagogii, zdołali sprowadzić z Wiednia do Lwowa charyzmatycznych
nauczycieli, duchowych synów św. Jana de La Salle (1651-1719). Opatrzność sprawiła, że właśnie w stolicy monarchii austriackiej znaleźli się Polacy. Pionierami, którzy w 1903 r.
stali się inicjatorami tej placówki, byli czterej bracia szkolni: brat Otto Gończ, Pomorzanin, stanął na jej czele jako wzorowy zakonnik, organizator i pedagog; współpracowali z nim,
tuż po znakomitym ukończeniu wiedeńskiego seminarium nauczycielskiego, dwaj Ślązacy: bracia Gabriel Kirschniok i Robert Paluch; o gospodarcze potrzeby miał dbać brat Hubert Gierula
z Małopolski, uosobienie dobroci i pracowitości.
Zapoczątkowana przez nich szkoła, zgodnie z sugestią bł. abp. Bilczewskiego, miała za patrona św. Józefa. Jej specyfiką była dwujęzyczność. Rodzicom zależało na tym, by dzieci,
niezależnie od narodowości, dobrze poznawały nie tylko język polski, ale też niemiecki. Oczywiście, codzienna katecheza była głoszona w tym języku, który był uczniom bardziej znany. Abp Bilczewski
regularnie odwiedzał szkołę i zaszczycał ją uroczystą celebrą w dniu Pierwszej Komunii Świętej dzieci.
Wielkim przeżyciem dla młodych braci był coroczny wyjazd do Wiednia na rekolekcje. Spotkanie ze 150 konfratrami z całej międzynarodowej prowincji, kontakt z wyższymi
przełożonymi, przygotowanie do wieczystej profesji - to wszystko mnożyło zapał młodych polskich pionierów. Lwowska szkoła pod wezwaniem św. Józefa przy ul. Lelewela 9 była chlubą braci i ich
uczniów, a zarazem ozdobą całej ulicy.
Momentem przełomowym była, oczywiście, pierwsza wojna światowa, bohaterska walka "Orląt" o polskość ukochanego miasta. Z kolei wielkim przeżyciem dla braci Gabriela i Roberta
był udział w plebiscycie na Śląsku. Po odzyskaniu niepodległości nastała nowa era. W 1922 r. przełożeni nabyli w Częstochowie dom, który miał służyć celom formacyjnym.
Lwowska szkoła ze zmiennym szczęściem przetrwała do katastrofalnego 1 września 1939 r.
Długo by trzeba opowiadać o dziejach braci w Częstochowie, w Dusznikach Zdroju, w Liskowie, Lublinie, Laskach podwarszawskich, w Zawadzkiem na
Opolszczyźnie, w Myszkowie, w Przytocku na północnym zachodzie, w Kamerunie, w Stanisławowie, na Słowacji. Naszym celem jest tutaj dziękczynienie Panu Bogu
za sto lat obecności Braci Szkół Chrześcijańskich na ziemiach polskich.
Wyższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Częstochowskiej, dzięki szczególnej życzliwości jego rektora - ks. Włodzimierza Kowalika, udostępniło lasaliańskim jubilatom swój wspaniały kościół, okazałą
aulę i refektarz. Ten właśnie czcigodny gmach stał się miejscem dziękczynienia Bożej Opatrzności za przetrwanie dzieła św. Jana de La Salle pomimo wszystkich trudności i prześladowań.
Głównym celebransem Mszy św. jubileuszowej był metropolita częstochowski - abp Stanisław Nowak, który wskazał - zgodnie z charyzmatem św. Jana de La Salle, założyciela Braci Szkół Chrześcijańskich
- godność posłannictwa pedagogicznego i katechetycznego. Bracia, żyjąc duchem wiary, dzielą się swoim charyzmatem ze świeckimi współpracownikami.
W słowie wstępnym przed Eucharystią brat prowincjał Wojciech Golonka nakreślił historyczne tło powstania pierwszej placówki lasaliańskiej na ziemiach polskich, dziękując częstochowskiemu Metropolicie
za przewodniczenie tej uroczystości; dziękował kapłanom koncelebransom, siostrom zakonnym, przyjaciołom braci, szczególnie bratu wikariuszowi generalnemu z Rzymu, oraz konfratrom
z Wiednia, Holandii, Belgii, ze Słowacji.
Jubileuszowy śpiew dzieci naszej szkoły w Częstochowie uświetnił świąteczny charakter tej historycznej dla nas uroczystości.
Z kolei brat Tadeusz Ruciński kunsztownym językiem zobrazował tożsamość powołania Braci Szkół Chrześcijańskich, okoliczności kształtowania polskiej prowincji lasaliańskiej w zależności
od uwarunkowań politycznych.
Generalnego superiora reprezentował brat wikariusz generalny William Mann, który zaznaczył, że solidaryzują się z nami bracia 82 krajów całego świata, życząc nam dalszego rozwoju przy współpracy
ze świeckimi nauczycielami, którzy uczestniczą w naszym charyzmacie.
Prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona wraz z gratulacjami jubileuszowymi zauważył ważny fakt, że rodzice, mając możność wyboru szkoły, dają pierwszeństwo placówce prowadzonej przez braci,
co świadczy o jej cenionych kwalifikacjach.
Finałem uroczystości jubileuszowych było uroczyste poświęcenie krzyża w Kopcu pod Częstochową, gdzie mieści się dom formacyjny braci: pamiątka stulecia. Modlitewne Ciebie, Boga, wysławiamy
było aktem dziękczynienia i zawierzenia. Przez ręce Maryi u stóp Jasnej Góry.
Pomóż w rozwoju naszego portalu