Reklama

Wiara

Bliskie zetknięcie z Aniołem

Czy doświadczyłem kiedyś sytuacji graniczącej ze śmiercią? Czy rozumiem, że Bóg chciał, abym dalej żył? Jaką wartość w oczach Boga ma moje życie? Czy ma ono wartość w moich oczach? Czy dziękuję za nie Bogu? S. Maria Druch zadaje nam te pytania, a odpowiedź na nie ma nas zbliżyć do Boga i Jego aniołów.

[ TEMATY ]

Anioł Stróż

anioły

aniołowie

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fragment do medytacji

„Mojżesz zwołał wszystkich starszych Izraela i rzekł do nich: «Odłączcie i weźcie baranka dla waszych rodzin i zabijcie jako paschę. Weźcie gałązkę hizopu i zanurzcie ją we krwi, która jest w naczyniu, i krwią z naczynia skropcie próg i oba odrzwia. Aż do rana nie powinien nikt z was wychodzić przed drzwi swego domu. A gdy Pan będzie przechodził, aby porazić Egipcjan, a zobaczy krew na progu i na odrzwiach, to ominie Pan takie drzwi i nie pozwoli Niszczycielowi wejść do tych domów, aby was zabijał. Przestrzegajcie tego przykazania jako prawa na wieki ważnego dla ciebie i dla twych dzieci! Gdy zaś wejdziecie do ziemi, którą da wam Pan, jak obiecał, przestrzegajcie tego obyczaju. Gdy się was zapytają dzieci: cóż to za święty zwyczaj? - tak im odpowiecie: To jest ofiara Paschy na cześć Pana, który w Egipcie ominął domy Izraelitów. Poraził Egipcjan, a domy nasze ocalił». Lud wtedy ukląkł i oddał pokłon. Izraelici poszli i wypełnili. Jak nakazał Pan Mojżeszowi i Aaronowi, tak uczynili” (Wj 12,21-28).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Anioł Niszczyciel

Powyższy fragment jest skróconym opisem pierwszej Paschy. Samo słowo oznacza ominięcie, ochronę, przejść obok. Tak też zrobił Niszczyciel. Pod tym określeniem, jak się powszechnie uważa, kryje się właśnie anioł, który był wysłany przez Boga. To nie Bóg osobiście przechodził przez Egipt, ale robił to anioł, który, jak czytamy w Biblii, zabijał wszystko, co było pierworodne poza osobami, których odrzwia były oznaczone krwią baranka Paschalnego.

Noc wielkiego znaczenia

Pascha dzieje się nocą. Jest to noc pośpiesznego posiłku, noc wielkich dzieł Bożych. To wszystko, co się wtedy wydarzyło, miało ogromne znaczenie. Miało taką wagę, że Izraelici żyli tym wydarzeniem przez kolejne wieki. To było coś, co mieli przekazywać sobie z pokolenia na pokolenie, co mieli opowiadać sobie, do czego wracać, właśnie jako do momentu, kiedy Bóg okazał moc swojego ramienia. Wyprowadził ich baranek, który był zapowiedzią Baranka, który miał nadejść. Chodzi o Baranka złożonego w ofierze doskonałej. Wiemy, że wydarzenie przejścia Chrystusa przez śmierć dokonała się właśnie w czasie święta Paschy. Już Jan Chrzciciel, kiedy rozpoznał Jezusa, nazwał Go „Barankiem Bożym”. My też w Kościele używamy tego określenia, mówiąc o Jezusie, że jest barankiem złożonym w ofierze.

Reklama

Nowa, doskonała ofiara

Jezus został złożony w ofierze jako przebłaganie. Tak o tym mówimy, ale wartość tej ofiary jest nieporównywalna z niczym wcześniejszym, ponieważ tamte ofiary trzeba było powtarzać corocznie. Odbywała się pascha, kiedy zabijano baranka paschalnego. Jezus umarł tylko raz, zrobił to z własnej nieprzymuszonej woli. Jak sam mówił, nikt Mu życia nie zabrał. On sam je oddał, ponieważ będąc Bogiem, miał też moc to życie na powrót odebrać. Sensem tego, co się wydarzyło wówczas, było ofiarowanie życia. Jak czytamy w liście do Hebrajczyków, przez krew Chrystusa, którą jesteśmy pokropieni, przemawia krew Abla, zabitego niewinnie przez brata. Moc Krwi Chrystusa, którą możemy spożywać, chociaż jest to rzadko naszym doświadczeniem, bo mało kiedy mamy możliwość przyjmowania Komunii świętej pod dwiema postaciami, jest olbrzymia. Wierzymy zresztą, że Bóg jest cały obecny w Komunii świętej. To właśnie ta krew nas chroni. To jest krew, która jest nazywana „ceną naszego zbawienia”.

Aniołowie się nami opiekują

Izraelici wciąż podlegali opiece aniołów. Anioł nie tylko przeszedł przez Egipt, żeby umożliwić Izraelitom ucieczkę, ale był także obecny na czele wojsk izraelskich jako słup ognia. W nocy jako obłok oświetlający drogę, za dnia żeby ochraniać tych, którzy zostali mu powierzeni. Aniołowie towarzyszyli też Izraelitom w czasie przejścia przez Morze Czerwone, co było dopełnieniem wydarzeń paschalnych. Aniołowie wciąż opiekowali się narodem wybranym.

Reklama

Bóg ofiarowuje nam życie

Warto sobie przy tej okazji zadać kilka pytań. Czy doświadczyłem kiedyś w swoim życiu takiego granicznego wydarzenia, kiedy otarłem się o śmierć, kiedy, mam wrażenie, wystarczyłby krok dalej i mógłbym już nie żyć? Czy rozumiem dlaczego Bóg chciał, żebym dalej żył? Jaką wartość ma moje życie w oczach Boga, ale też czy ma wartość w moich oczach? Czy potrafię cieszyć się życiem? Czy za nie Bogu dziękuję, czy uważam je za dar, jako coś, co nie należy mi się samo z siebie, ani na które w żaden sposób nie mogę sobie zasłużyć?

Tekstem, który jeszcze pogłębia duchowość związaną z krwią Chrystusa, jest litania do krwi Chrystusa. Warto zapoznać się także z katechezą chrzcielną świętego Jana Chryzostoma, który mówi o mocy tej krwi. Jest ona odczytywana w ramach liturgii godzin.

2021-08-19 12:53

Ocena: +11 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos.

„Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.

CZYTAJ DALEJ

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Strukov/fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 12, 24-26.

Wtorek, 23 kwietnia. Uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski

CZYTAJ DALEJ

Gietrzwałd: spotkanie rzeczników diecezjalnych

2024-04-24 11:09

[ TEMATY ]

rzecznik

BP KEP

W dniach 22-24 kwietnia br. w Gietrzwałdzie, w archidiecezji warmińskiej, spotkali się rzecznicy diecezjalni. Głównym tematem spotkania była dyskusja nad tworzeniem informacji o Kościele dla mediów oraz sposobem reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce.

Sesje robocze dotyczyły przede wszystkim sposobu reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce w zakresie komunikacji medialnej. Rzecznicy mieli również okazję zapoznać się szerzej z przepisami prawa prasowego dzięki ekspertom z tej dziedziny. Obrady odbywały się w Domu Rekolekcyjnym „Domus Mariae” w Gietrzwałdzie, przy Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję