Każdy chciałby szybko czytać i uczyć się błyskawicznie. Czy można zwiększyć swoje możliwości np. trzykrotnie? A może rodzimy się mniej lub bardziej zdolni i tak już zostaje? Jak jest naprawdę z naszymi
zdolnościami?
Mózg człowieka przetwarza ogromne ilości informacji. Ludzie potrafią czytać znacznie lepiej niż komputer, rozpoznają ton głosu i nastrój rozmówcy, wykonują skomplikowane ruchy oraz czują sygnały od
wielu zmysłów naraz. Wszystko to wymaga ogromnej pamięci "operacyjnej" w naszej głowie.
Skoro jest tak dobrze, to dlaczego zapominamy, gdzie położyliśmy klucze? Dlaczego zapominamy nazwiska ludzi albo wzory matematyczne? A przede wszystkim, skąd się biorą problemy w szkole?
Otóż, szkoła często używa naszych zdolności niezgodnie z "instrukcją obsługi" naszego komputera w mózgu. Zapominamy, że mózg jest jeden do różnych zadań. Zasady jego pracy są stałe, tylko zadania
się zmieniają. Przecież nauka w szkole korzysta z tych samych szarych komórek, co nauka modelarstwa albo gry w tenisa. Tylko czy tak samo ciekawie i przyjemnie zdobywamy wiedzę w szkole? Czy zawsze idziemy
na zajęcia z radością? Gdybyśmy sobie przypomnieli, jak szybko i przyjemnie uczyliśmy się w życiu prywatnym, i gdyby te mechanizmy przenieść do szkoły albo do pracy...
W jaki sposób można to zrobić? Są trzy drogi: możesz nauczyć się technik szybkiej nauki w szkole, możesz korzystać z literatury lub pójść na specjalny kurs. Najcenniejszy jest kontakt osobisty z dobrym
trenerem, nawet jeśli masz już dobrą literaturę.
O pracy naszej pamięci decyduje podświadomość, a jest ona trochę podobna do małego dziecka. Rozumuje prosto i trochę naiwnie. Naszym zadaniem jest "przekonać" ją, że temat jest ważny i pokazać jej
efekt nauki jako coś pożądanego i miłego. Aby nauka była skuteczna, potrzeba prostego i atrakcyjnego jej obrazu. Jeśli sam w sobie nie jest atrakcyjny, to co wtedy? Czy jeśli uczę się do klasówki, to
nauka jest przyjemnością? A samo pisanie klasówki? Jak zamienić żmudną pracę na dobrą zabawę albo na ciekawe hobby? Jakie są główne przeszkody przy nauczaniu tradycyjnym?
Duża część wiedzy szkolnej nie jest przydatna życiowo sama w sobie, służy tylko zrozumieniu następnych lekcji.
Nagroda jest oddalona w czasie od momentu nauki. Wkładamy wysiłek teraz, a egzamin albo praca zawodowa będzie za wiele miesięcy lub lat.
Nie są jasne kryteria, jaka wiedza jest potrzebna do zaliczenia. Nauczyciel nie powie uczniom, jakie będą pytania na klasówce. Poda tylko ogólny zakres materiału, bo nie może przepytać wszystkich ze wszystkiego. Ucząc się, nie wiemy dokładnie, co będzie nam potrzebne.
Na czym polegają metody szybkiej nauki? Wywołujemy różnymi ćwiczeniami naturalne mechanizmy wspomagania pamięci tam, gdzie ich wcześniej nie było. Podaje się wiedzę ciekawie lub zabawnie, robi się kolorowe
obrazowe notatki, wzmacnia się pamięć tam, gdzie jest słabsza, ćwiczy się błyskawicznie i robi się częste powtórki, szuka się różnych dróg do zobrazowania informacji, zamiast wkuwania, oraz wykorzystuje
się zabawę i dowcip podczas pracy.
Główne zakresy tematów to: planowanie, szybkie czytanie, trening prawej półkuli mózgu, mnemotechniki, notowanie nielinearne. Cały pakiet daje przyspieszenie nauki o kilkadziesiąt do kilkuset procent,
zależnie od sytuacji wyjściowej.
Efekty praktyczne przychodzą z czasem, i są różne. Jednak dla ok. 90% osób są zdecydowanie pozytywne. Tylko ok. 5% ludzi ma szczególnie wysokie zdolności do nauki bez dodatkowego treningu. Warto więc
ćwiczyć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu