Reklama

Nowe rozmaitości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyścig o superlizusa

Telewizji Publicznej wyrosła groźna konkurencja w wyścigu o najwyższy stopień lizusostwa wobec rządzącej partii. Polska Agencja Prasowa 5 lutego poinformowała wszystkich, że jest dociekliwa i pyta. PAP zapytała służby specjalne, czy ujawnienie bilingów rozmów telefonicznych premiera i kilku jego urzędników - w związku z aferą Rywingate - nie zagraża bezpieczeństwu państwa. Ponieważ pytanie zawierało odpowiedź, sama odpowiedź tajnych służb była już skądinąd niepotrzebna. Jednak służby w Polsce to przykład przezroczystości - i jak się je pyta, to odpowiadają. Okazało się, że intuicja szefostwa PAP - dziennikarze nie chcieli się podpisać pod pytaniem, bo im intuicja podpowiadała coś zupełnie innego - była ze wszech miar słuszna. Ujawnienie tego, z kim Leszek Miller rozmawiał przez telefon, byłoby pewnie śmiertelnym zagrożeniem dla państwa (Rzeczpospolita, 6 lutego).

Ręce opadają

Reklama

Polska jest stabilnym i przewidywalnym krajem. Przynajmniej jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości - z jeszcze jednym istotnym zastrzeżeniem - w stosunku do politycznych elit. Ostatnio odetchnęli pedofile z Dworca Centralnego. Według dziennikarzy z Wprost i Polsatu - jakaś pięćdziesiątka chłopa. Do tego większość nieźle ustosunkowanych. Kogo tam nie ma! Jakiś były minister, poseł, reżyser, menedżerowie. Prawdziwy kwiat polskiej elity politycznej i ekonomicznej. Najpierw sprawą zajmowało się kilku policjantów, a ponieważ wykazywali gorliwość, to im się więcej zajmować tym nie kazano. Później dochodzenie przekazano w ręce policjantki wyposażonej w najnowsze osiągnięcia "wysokiej technologii", nieznane już nawet w najbardziej uprzemysłowionych państwach świata - maszynę do pisania i biurko. Ponoć miała nawet telefon, ale ta informacja pozostaje jedną z najbardziej strzeżonych tajemnic w państwie. Niestety, w ostatnim czasie policjantkę zreorganizowano i sprawą zajmuje się nie wiadomo kto (Wprost, 9 lutego). Po prostu ręce opadają.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pojechał po Oskara?

A Leszek Miller do fabryki snów sobie pojechał, czyli do Hollywood. W międzyczasie na chwilkę z George´em Bushem się spotkał. Z tym Hollywood to tajemnicza sprawa. Mówią, że Tadeusz Iwiński przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi będzie premierowi Oskara załatwiał. Po cichu i o Noblu też się coś przebąkuje. Ale ani mru, mru! Żeby nie zapeszyć.

Konsumowanie władzy

Andrzej Lepper tupnął nogą i ostrzegł, że jak program wyborczy Samoobrony nie będzie realizowany, to on samorządową koalicję z SLD zerwie, no i poskutkowało. Program wyborczy Samoobrony jest już realizowany (Trybuna Śląska, 4 lutego). Na Śląsku jej przedstawiciel, w ramach konsumowania władzy, przejął dyrektorowanie Stadionem Śląskim.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany kapłanów 2025 r.

2025-05-19 08:45

[ TEMATY ]

zmiany księży

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Wyzwania stojące przed nowym Papieżem - refleksje kard. Duki po konklawe

2025-05-27 19:51

[ TEMATY ]

kard. Dominik Duka

Papież Leon XIV

Kulturkampf

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Kulturkampf, czyli „walka o kulturę”, to polityka Otto von Bismarcka prowadzona w Cesarstwie Niemieckim w latach 1871–1878, kiedy to kanclerz chciał ograniczyć wpływy Kościoła katolickiego w państwie. W Cesarstwie Niemieckim protestantyzm pełnił nieformalnie rolę religii państwowej, a Królestwo Prus – państwo protestanckie – odgrywało w nim dominującą rolę.

Włączenie do Cesarstwa południowoniemieckich państw katolickich na czele z Bawarią sprawiło, że 36% ludności Niemiec stanowili katolicy. Bismarck postrzegał to jako źródło destabilizacji społeczeństwa, gdyż katolikom, którzy mieli podlegać zewnętrznej władzy, tzn. władzy papieża, zarzucano brak patriotyzmu niemieckiego. W ramach Kulturkampfu wprowadzano wiele ustaw wymierzonych przede wszystkim w Kościół katolicki, których celem miało być jego upaństwawianie.
CZYTAJ DALEJ

Położna ujawniła horror w Oleśnicy

2025-05-28 16:28

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Adobe.Stock

Położna, która uczestniczyła w aborcjach w szpitalu w Oleśnicy, ujawniła szczegóły horroru trwającego za murami tej placówki.

Gizela Jagielska szkoli personel z zabijania chlorkiem potasu tłumacząc, że należy go wstrzykiwać dziecku tak długo aż jego serce przestanie bić, gdyż inaczej dziecko zacznie uciekać i trzeba będzie "kłuć jeszcze raz". Dla położnych z Oleśnicy aborcja ma być "łatwiejszą pracą" niż przyjmowanie porodów żywych dzieci. "Pacjentki" Jagielskiej robią sobie pamiątki z okazji zamordowania własnego dziecka. Inne kobiety płaczą z rozpaczy na szpitalnych korytarzach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję