Reklama

Można i tak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bardzo rzadko mam okazję czytać Wasze pismo. Ale jeśli to możliwe, i ja chciałbym się włączyć do korespondencji. Obecnie przebywam w zakładzie karnym - nie zamierzam tego ukrywać, ponieważ cenię prawdomówność i szczerość. Tutaj, w zakładzie, z racji wykształcenia prowadzę zespół muzyczny, muzyczne koło artystyczne oraz redaguję gazetkę - miesięcznik. Nasza grupa artystyczna nosi nazwę "NON GRATA". Mamy w swoim repertuarze montaż słowno-muzyczny pt. "Droga do Watykanu", który trwa 90 min i opowiada o życiu i twórczości Ojca Świętego. Wystawialiśmy kilka razy ten program w innym zakładzie karnym, zawsze z wielkim powodzeniem. Współpracujemy z kapelanem więziennym i gramy na Mszach św. w naszej zakładowej kaplicy.
Pozostanę tu jeszcze 22 miesiące (list z czerwca 2002 - przyp. red.), a przebywam od roku 2000, i chciałbym nawiązać kontakty szczególnie z osobami interesującymi się muzyką czy życiem za murem. Teraz mam nawet możliwość telefonowania, bo jest to zakład o złagodzonych warunkach odbywania kary. Mamy dobrą kadrę kierowniczą, która idzie na rękę osobom chcącym rozwijać się twórczo lub zajmować sportem. Jest tu bardzo dobrze wyposażona siłownia, działają koła: akwarystyczne, turystyczne, artystyczno-muzyczne, sportowe, redakcja oraz klub AA. Mam 42 lata, z wykształcenia jestem muzykiem, dużo komponuję. Grałem przez 15 lat w różnych znanych zespołach, nagrywaliśmy płyty. Popieram ludzi odważnych, którzy nie załamują się sytuacjami życiowymi, a potrafią w najtrudniejszych chwilach patrzeć i działać optymistycznie.
Zbigniew

Trochę inny ten list z zakładu karnego niż dotychczasowe. Pan Zbigniew ma trochę szczęścia, że trafił do takiego właśnie miejsca, gdzie może spokojnie rozwijać swoje umiejętności w kierunku swojego zawodu i wykształcenia. Można przypuszczać, że gdy wyjdzie na wolność, będzie przygotowany do życia, bo jego przerwa w pracy jest tylko pozorna. Trochę celowo podaję ten list do druku, by ukazać, że człowiek nawet za murem, gdy ma zajęcie zgodne z jego zainteresowaniami, to nawet list jego nie jest tak przygnębiający i smutny, jak to zwykle bywa. Oczywiście, to wszystko kosztuje, ale chyba jeszcze więcej kosztuje, gdy dana osoba powraca znów do więzienia, gdy po raz kolejny nie sprawdziła się na wolności. Jest to też w interesie nas wszystkich, aby było coraz mniej "osadzonych", a coraz więcej "zresocjalizowanych", choć to niezbyt ładne słowo. Może i inne osoby zechcą się włączyć w podobne działania na terenach zakładów karnych, i pójdą w ślady pana Zbigniewa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Arcydzieło moralności

Dialog świętej z sędzią przed jej śmiercią męczeńską nazywany jest arcydziełem nauki moralnej.

Święta Łucja pochodziła z Syrakuz na Sycylii. W Żywotach Świętych z 1937 r. czytamy: „Była ona jedynaczką bogatej, chrześcijańskiej wdowy Eutychii z Syrakuz i otrzymała od niej staranne wychowanie”. Łucja była przeznaczona dla pewnego młodzieńca z niemniej szlachetnej rodziny. Kiedy jednak udała się z pielgrzymką na grób św. Agaty do pobliskiej Katanii, aby uprosić zdrowie dla swojej matki, miała się jej ukazać sama św. Agata i przepowiedzieć śmierć męczeńską. Łucja usłyszała wówczas: „Siostro Łucjo, czemuż domagasz się ode mnie tego, co sama wyświadczyć możesz swej matce? Wiara twoja pomogła ci, ponieważ Eutychia już odzyskała zdrowie. Przez ciebie zasłyną Syrakuzy, gdyż dziewictwo jest miłym Chrystusowi mieszkaniem” (tamże). Łucja wróciła do Syrakuz i złożyła ślub dozgonnej czystości.
CZYTAJ DALEJ

Abp Adrian Galbas zapowiedział synod w archidiecezji warszawskiej

2025-12-14 12:33

[ TEMATY ]

Archidiecezja Warszawska

Abp Adrian Galbas

Archidiecezja Warszawska

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

"Chciałbym byśmy niebawem podjęli w diecezji dzieło synodu, poprzedzone presynodem" - powiedział abp Adrian Galbas podczas Mszy Świętej w Archikatedrze Warszawskiej.

W pierwszą rocznicę ingresu do Warszawy abp Adrian Galbas zapowiedział rozpoczęcie synodu w Archidiecezji Warszawskiej, który będzie poprzedzony presynodem. Metropolita warszawski ogłosił tę decyzję podczas Mszy Świętej kończącej obchody jubileuszu 500-lecia obecności Krzyża Baryczków w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję