Papież: żaden wirus nie powstrzyma marzeń uczniów i nauczycieli
Papież Franciszek przyjął w Watykanie uczniów i nauczycieli włoskiej szkoły zawodowej im. Giorgia Ambrosoli z Codogno. „Świat pracy jest jedną z największych ofiar pandemii koronawirusa. Dlatego wasze wysiłki i sukcesy są dla nas znakiem nadziei!” – powiedział Ojciec Święty.
Franciszek zaznaczył, że docierają do niego z wielu krajów pozytywne świadectwa powrotu uczniów do szkolnych ławek. „Macie w sobie siłę i pragnienia, które, jeśli są pobudzane przez mądrość i pasję dorosłych, przynoszą spektakularne owoce. Kiedy kreatywność nauczycieli spotyka się z marzeniami uczniów, nie ma wirusa, który mógłby to powstrzymać” – podkreślił Papież.
Zauważył, że relacje pomiędzy uczniami i nauczycielami zostały osłabione podczas długich miesięcy nauki na odległość. „To negatywne doświadczenie może nauczyć was znaczenia prawdziwych, a nie wirtualnych relacji międzyludzkich” – zaznaczył Ojciec Święty.
„Wy, chłopcy i dziewczęta, jesteście dziećmi społeczeństwa cyfrowego, które otworzyło nowe drogi wiedzy i komunikacji; wiemy jednak dobrze, że współcześnie istnieje niebezpieczeństwo zamknięcia się w sobie i postrzegania rzeczywistości przez filtr, który tylko pozornie powiększa naszą wolność. Niech doświadczenie pandemii, wraz z «abstynencją» od relacji przyjacielskich, pobudzi w was większy zmysł krytyczny w używaniu tych instrumentów; tak, aby pozostały one wyłącznie instrumentami, to znaczy narzędziami podlegającymi naszej inteligencji i woli – zaapelował Papież Franciszek.
Odnosząc się do często powtarzanej opinii: "musimy dbać o młodych ludzi, bo oni są przyszłością" Ojciec Święty powiedział: "Nie, jesteście teraźniejszością. Będziecie przyszłością, jeśli będziecie teraźniejszością. Bez młodych ludzi społeczeństwo jest prawie martwe, wnosicie nowe życie. Nie zapominajcie o tym.“
Papież Franciszek modli się w czasie swych wielkopostnych rekolekcji za cierpiących chrześcijan. Śledzi jednocześnie napływające z Syrii informacje o kolejnej już ogromnej fali prześladowań. „Sytuacja staje się naprawdę jeszcze bardziej dramatyczna” – mówi abp Mario Zenari, który będąc nuncjuszem w tym kraju na bieżąco przekazuje informacje do Watykanu.
„Papież cały czas o nas pamięta; pamięta o trudnej sytuacji chrześcijan i wszystkich cierpiących tam ludzi. Na bieżąco jest informowany o tym, co się dzieje, i towarzyszy swą modlitwą doświadczanym Syryjczykom, w tym szczególnie chrześcijanom. Ostatnie wydarzenia napawają lękiem szczególnie grupy mniejszościowe, które są najbardziej zagrożone. Wszyscy jednak obawiają się tego, co może się stać na terenach kontrolowanych przez dżihadystów. Nie tylko chrześcijanie się boją, ale wszyscy mieszkańcy, dlatego też, jak tylko mogą, uciekają” – powiedział abp Zenari.
Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.
Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
Tysiące uczestników Jubileuszu Katechetów z całego świata wzięło udział w sobotniej audiencji papieża Leona XIV z okazji Roku Świętego. Pozdrawiając katechetów z Polski, papież mówił, że stawiają czoła trudnym wyzwaniom.
Na trzydniowy Jubileusz Katechetów, jak podano w Watykanie, przybyli pielgrzymi ze 115 krajów świata. Z Polski przyjechało około 200 osób, między innymi z diecezji pelplińskiej, toruńskiej, bydgoskiej, włocławskiej, łódzkiej i obu diecezji warszawskich.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.