Reklama

Miejsce ważne dla każdego paulina

Kaplica św. Pawła Pierwszego Pustelnika

Niedziela Ogólnopolska 4/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kaplica św. Pawła Pierwszego Pustelnika jest miejscem szczególnym dla każdego paulina. W tej kaplicy odprawiana jest co roku w styczniu nowenna do Patriarchy Zakonu Paulinów, z udziałem wszystkich jasnogórskich ojców i braci paulinów. Tradycyjnie do tej kaplicy przynosi się ciało zmarłego zakonnika i tutaj w otwartej trumnie jest wystawione aż do chwili pogrzebu.

FUNDATORZY

Południowa ściana Bazyliki Jasnogórskiej, do której przylegają kopułowe kaplice, przypomina Katedrę Wawelską czy kościół Dominikanów w Krakowie. Patrząc z dziedzińca jasnogórskiego, widzimy trzy budowle kopułowe: pierwsza - to kopuła kruchty, czyli wejścia głównego, z manierystycznym portalem prowadzącym do Bazyliki, następna - to, ozdobiona rustyką, kaplica Denhoffów, czyli kaplica św. Pawła Pierwszego Pustelnika, i wreszcie - kaplica Jabłonowskich, czyli Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Kaplica św. Pawła Pierwszego Pustelnika jest mauzoleum grobowym Denhoffów - rodziny magnatów, która miała swoją rezydencję w Kruszynie niedaleko Częstochowy. Ród Denhoffów po 1620 r. dorównywał znaczeniem innym wielkim rodom magnackim, takim jak: Kazanowscy, Koniecpolscy, Ossolińscy, Lubomirscy, Leszczyńscy, Opalińscy, Radziwiłłowie. Kacper Denhoff, fundator kaplicy, był wpływowym mężem stanu i znanym mecenasem sztuki, który niezbyt majętną rodzinę przybyłą do Polski z Inflant wywindował do elitarnej grupy możnowładców, pozyskując zaufanie i dozgonną przyjaźń króla Zygmunta III Wazy. On to jako jeden z pierwszych podpisał konfederację i elekcję Władysława IV w 1633 r., popierając wcześniej jego kandydaturę na tron.

BUDOWA

Reklama

Budowę kaplicy św. Pawła rozpoczęto w 1644 r. Była to jedyna jasnogórska budowla spoza architektonicznych fundacji rodziny Wazów i wyższego duchowieństwa. Decyzję o wzniesieniu kaplicy kultowej, co prawda o przeznaczeniu sepulkralnym, czyli grobowym, przyspieszyła z pewnością ciężka choroba, na którą wojewoda Kacper Denhoff zapadł latem 1643 r. Budowa kaplicy stała się więc jakby wotum za powrót do zdrowia, a zarazem rozwiązaniem problemu lokalizacji rodowego mauzoleum. W chwili śmierci wojewody, 5 lipca 1645 r., budowa kaplicy była zaledwie rozpoczęta. Ciało zatem przywieziono do Kruszyny i pochowano w tamtejszym kościele. Jednak uroczysty pogrzeb odbył się na Jasnej Górze kilka lat później, przed 1650 r. Po śmierci senatora prace przy budowie podjęła wdowa po nim - Aleksandra z Koniecpolskich. W ciągu sześciu lat, do śmierci wojewodziny na początku 1651 r., stanął główny zrąb kaplicy, a więc konstrukcja murowana. Wojna szwedzka w 1655 r. oraz śmierć króla Zygmunta również w 1655 r. spowodowały zwolnienie prac przy mauzoleum. W 1664 r., po rokoszu Lubomirskich, paulini zwrócili się z prośbą o kontynuowanie budowy kaplicy do Aleksandra Denhoffa, opata jędrzejowskiego mieszkającego w Krakowie. Dzięki jego staraniom prace zostały dokończone. Kaplica wymagała wyposażenia wnętrza, wykończenia dekoracji kopuły wewnątrz, dopracowania zewnętrznych elewacji, pokrycia kopuły i latarni blachą. Do tych prac opat jędrzejowski, za zgodą paulinów, zaangażował słynnego budowniczego krakowskiego ze znanej murarskiej rodziny - Franciszka Zaora. Po jego śmierci ok. 1674 r. paulini sprowadzili z Krakowa Kazimierza Jacka Naporę, który ukończył kaplicę do 1676 r.
Kaplica-mauzoleum Denhoffów przeżyła najbardziej niebezpieczne chwile w całej swojej historii 16 lipca 1690 r. Otóż wybuchł wtedy pożar, który zniszczył bogaty wystrój bazyliki oraz drewnianą konstrukcję wieży. Ucierpiały też boczne kaplice. Odbudową świątyni, przy materialnym wsparciu społeczeństwa, zajął się ówczesny prowincjał - o. Tobiasz Czechowicz. Prace postępowały bardzo szybko, bo już w 1695 r. Karol Dankwart ukończył dekorację nowego sklepienia, a do 1703 r. wymurowano wieżę. Do odnowienia kościoła i kaplicy św. Pawła przyczynił się Zygmunt Wiktor Denhoff, syn Stanisława i Anny z Radziwiłłów, zmarły w Kruszynie w 1694 r. Został on pochowany w krypcie jasnogórskiej, pod rodzinnym mauzoleum.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

WALORY ARTYSTYCZNE KAPLICY

Elewacja zewnętrzna ma wspaniałą dekorację kamieniarską, jest licowana rustyką z odpowiednio obrobionych kamieni układanych tak jak wątek muru ceglanego. Kaplica nie posiada tamburu, czyli przejścia w budowli na planie kwadratu w kopułę. Ten fragment architektury bywa albo ośmioboczny, albo okrągły. Na nim bezpośrednio spoczywa kopuła. Tak są zbudowane np. słynna kaplica Zygmuntowska czy kaplica Wazów na Wawelu.
Wnętrze kaplicy dekorowane jest czarnym marmurem, tzw. marmurem dębnickim. Barokowa kaplica Denhoffów posiada charakterystyczny dla renesansu łuk tryumfalny. Taki układ ścian po raz pierwszy zastosowany został przez Bartolomea Berrecciego w kaplicy Zygmuntowskiej przy Katedrze Wawelskiej. Stamtąd rozpowszechnił się trójdzielny podział ścian na przęsło główne w centrum i węższe przęsła boczne. Zawierają one nisze, w których umieszczone są zazwyczaj figury świętych. W kaplicach grobowych barokowych na wprost od wejścia znajduje się ołtarz, natomiast nagrobki mogą być po lewej lub po prawej stronie kaplicy, jeżeli umieszczone są w samej kaplicy. Tak więc w kaplicy św. Pawła ołtarz jest na wprost wejścia. Nie ma jednak tutaj nagrobków fundatorów; trumny znajdują się w krypcie pod posadzką kaplicy.
Ciekawostką jest to, że w narożach tej kaplicy znajdują się potężne kolumny, które dźwigają całą jej konstrukcję. Wystrój plastyczny ścian kaplicy niewiele się różni. Ściany: wejściowa, boczne i centralna mają trójosiowy układ. Pierwsza to oś ołtarza; dwie boczne, po jednej i po drugiej stronie, w jakiś sposób przypominają swoją sylwetką fasadę barokowego kościoła. Arkada, w której znajduje się ołtarz główny kaplicy, jest powtórzeniem formy portalu prowadzącego do kaplicy. Przybiera on postać bramy życia wiecznego. Drzwi w tym przypadku są symbolem śmierci; to dydaktyczna aluzja alegorycznego przejścia z jednej rzeczywistości w drugą oraz granica dwóch światów. Brama-odrzwia - to też znak Chrystusa i zbawienia. Świadomie powiązano arkady ołtarzowe z portalem wejściowym. W tym kontekście odrzwia kaplicy stają się granicą życia doczesnego, bramka ołtarzowa - początkiem życia wiecznego, dodatkowo symbolizowanego przez kopułę. Wszystkie te elementy scala łuk tryumfalny, użyty jako przewodni motyw artykulacji całej ściany.
Nie jest też przypadkiem wybór jońskiego porządku architektonicznego. Nadaje on właściwy charakter wnętrzu grobowemu kaplicy. Kolumna zwieńczona głowicą jońską, która symbolizuje wieczność, jest symbolem zarezerwowanym dla kaplic grobowych. Ściany kaplicy pokryte są różnego rodzaju dekoracją. Występują tutaj motywy zwojów, ślimacznic, wstęg, girland owoców, stylizowanych liści akantu, maszkaronów. Można by powiedzieć, że te wszystkie elementy dekoracyjne żyją, skręcają się, rozwijają tylko po to, aby w najmniej oczekiwanym momencie spersonifikować się w cudaczną groteskową maskę. Taki efekt można zauważyć zwłaszcza na sklepieniu podzielonym na cztery części. Tutaj elementy dekoracyjne ujmują malowane sceny z życia św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Dekoracja kopuły powstała po 1670 r., a przed 1674 r. Przypisuje się ją wspomnianemu wcześniej Franciszkowi Zaorowi.
Ołtarz główny kaplicy przedstawia śmierć św. Pawła Pierwszego Pustelnika i jego chwałę. Jest on unoszony przez aniołów i koronowany przez Chrystusa koroną chwały. Obrazy w bocznych ołtarzach przedstawiają: po lewej stronie - św. Hieronima, a po prawej - św. Antoniego. Dlaczego właśnie ci święci tam się znajdują? Otóż św. Hieronim napisał Żywot św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Dzięki niemu znamy historię życia Patriarchy Zakonu Paulinów. Św. Hieronim jest przedstawiony na tym obrazie w chwili, gdy pisze żywot św. Pawła - Vita Sancti Pauli Primi Eremitae. Znajdujący się obok niego anioł wskazuje palcem na umieszczonego wyżej w tej scenie św. Pawła, który unosi się w obłokach, jest w chwale nieba. Aniołowie niosą jego szatę utkaną z liści palmy - tak napisał św. Hieronim. Natomiast w oddali krajobraz wyobraża klasztory paulińskie. Św. Antoni jest przedstawiony w scenie rozmowy z cenobitami, pustelnikami, którzy żyli osobno, ale zbierali się na wspólne modlitwy.

KAPLICA WAŻNA DLA KAŻDEGO PAULINA

Zakon Paulinów powstał na Węgrzech w XIII wieku, ale równocześnie w Europie Zachodniej powstały zakony Antonitów i Hieronimitów. Patronami tych zakonów byli św. Antoni i św. Hieronim. Zakony te nie dotrwały do dziś.
Kaplica św. Pawła Pierwszego Pustelnika jest miejscem szczególnym dla każdego paulina. Tradycyjnie do tej kaplicy przynosi się ciało zmarłego zakonnika i tutaj w otwartej trumnie jest wystawione aż do chwili pogrzebu.
Każdego roku przed uroczystością św. Pawła Pierwszego Pustelnika, która wypada 15 stycznia, odprawiana jest w Zakonie Paulinów nowenna do św. Pawła. Przez 9 dni poprzedzających uroczystość paulini jasnogórscy gromadzą się właśnie w tej kaplicy.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas podczas Mszy w rocznicę katastrofy smoleńskiej: To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości

2025-04-10 20:43

[ TEMATY ]

Warszawa

Abp Adrian Galbas

rocznica katastrofy

PAP/Radek Pietruszka

“Dziś czujemy się duchowo związani z ofiarami ludobójstwa Katynia i z ofiarami katastrofy lotniczej spod Smoleńska. To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości” - mówił abp Adrian Galbas, który przewodniczył Mszy o pokój, w rocznicę zbrodni katyńskiej i 15 rocznicę katastrofy smoleńskiej. W liturgii udział wziął prezydent Andrzej Duda z małżonką.

- Dziś czujemy się duchowo związani z ofiarami ludobójstwa Katynia i z ofiarami katastrofy lotniczej spod Smoleńska. To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości. „W cierpieniu jesteśmy najbardziej sobą, pisał ks. Józef Tischner. Tam się kończy polityka, a zaczyna człowiek.” Byłem parę lat temu na cmentarzu w Katyniu, a potem pojechałem na miejsce lotniczej katastrofy. To było jedno z tych zdarzeń, które wbiły się w moje serce i w moją pamięć w sposób głęboki i niezatarty. Nie chcą stamtąd wyjść - mówił w kazaniu abp Galbas.
CZYTAJ DALEJ

Końskie – stolica politycznego spektaklu. Dlaczego wszyscy chcą debatować właśnie tam?

2025-04-10 07:13

[ TEMATY ]

Andrzej Sosnowski

Adobe Stock

W polskiej polityce są miejsca, które więcej znaczą niż wskazywałaby na to ich wielkość. Jednym z nich jest niewielkie miasto w województwie świętokrzyskim – „Końskie”. To właśnie tutaj od kilku lat politycy przyjeżdżają nie tylko na kiełbasę wyborczą, ale by... „wygrać Polskę”. A teraz znów oczy całego kraju będą skierowane na Końskie – bo to tu ma się odbyć „debatowy pojedynek Trzaskowski–Nawrocki”, który może zaważyć na kształcie przyszłości polskiej sceny politycznej.

Kiedy w 2020 roku prezydent Andrzej Duda zorganizował w Końskich „debatę bez konkurencji”, wielu obserwatorów podśmiewało się z tego wydarzenia. Z jednej strony – był to pomysł taktycznie przemyślany: zamiast stanąć do starcia z Rafałem Trzaskowskim w telewizyjnym studiu, prezydent przyjechał do serca Polski powiatowej i przemówił do swoich wyborców bez ryzyka, za to z wyraźnym przekazem: „jestem blisko ludzi”.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Niedziela Palmowa

2025-04-11 15:46

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

fot. s. Amata Nowaszewska CSFN

Wjazd do Jerozolimy, galeria sztuki średniowiecznej Muzeum Narodowego w Warszawie

Wjazd do Jerozolimy, galeria sztuki średniowiecznej Muzeum Narodowego w Warszawie

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał pomóc strudzonemu krzepiącym słowem. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję