Zgodnie ze starożytną tradycją, że w Wielki Piątek Kościół nie sprawuje Eucharystii, bp Andrzej Przybylski przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej. Ołtarz był obnażony: bez krzyża, świeczników i obrusów.
Zgromadzeni w świątyni i łączący się duchowo wysłuchali Liturgii Słowa, adorowali Krzyż, przyjęli Komunię św. oraz byli świadkami przeniesienia Najświętszego Sakramentu do grobu Pańskiego. Potem trwali na adoracji do godz. 23.00 i w Wielką Sobotę cały dzień aż do Liturgii Wigilii Paschalnej, która w archikatedrze rozpocznie się o godz. 21.00.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Mam władzę, mam władzę Cię uwolnić, mam władzę Cię ukrzyżować. Wszyscy na krzyżowej drodze chcą objawić swoją władzę i boją się Jezusa, bo im zagraża. Arcykapłani i Żydzi odrzucają Jezusa, bo chcą mieć władzę na tłumem, Herod i Piłat skazują Jezusa na śmierć, bo mają władzę cywilną, i wreszcie tłum, który chce decydować, kogo ma uwolnić: Jezusa czy Barabasza, i ci prości ludzie krzyczą: Ukrzyżuj Go! Precz z Jezusem! – mówił w homilii bp Przybylski. Pragnienie władzy bowiem jest przymiotem każdego z ludzi, a nie tylko rządzących.
Reklama
Wyjaśniał również: – To jest skaza grzechu, mieć władzę, być samowystarczalnym, decydować o sobie, nie liczyć się z nikim. Poczucie władzy jest źródłem wszystkich naszych grzechów, zamętu i wojen. Dziś ludzkość ma z tym wyjątkowy problem. Żyjemy bowiem w kulcie panowania, wielu z ludzi ocenia i patrzy na świat przez pryzmat swojego ja.
Biskup zwrócił uwagę na to, że współczesny człowiek korzysta z postępu techniki i zaczyna nawet myśleć, że ma władzę nad życiem i może decydować, kiedy może się począć życie, kiedy może się zakończyć, a także chce mieć władzę nad swoją miłością i swoją płciowością, chce mieć władzę nad pomysłami Boga na rodzinę. Nie widzi więc własnych grzechów i odrzuca Boga, bowiem, jeżeli istnieje Bóg, to trzeba się z Nim liczyć i uznać, że On jest Panem i Stwórcą, uznać, że jest Stworzycielem i słuchać Jego praw. Kaznodzieja mówił, że dziś człowiek chce być jak Bóg i rządzić, a przecież wszystko, co posiada – życie, zdrowie czy talenty – otrzymał z góry.
Wierni, adorując Krzyż, mogli składać ofiary przeznaczone na utrzymanie Grobu Bożego w Jerozolimie.