Drugie szczepienie przeciw Covid -19 miało miejsce 17 lutego w wałbrzyskiej „Starej Kopalni”. - Babcia jest bardzo samodzielna – mówił jej wnuczek, który wraz synem pani Heleny byli z nią na szczepieniu. - Podjęcie decyzji o rejestracji do szczepienia babci - na samym początku nie było tak oczywiste, przekonała ją argumentacja, że tak pięknych urodzin nie można odkładać i muszą być dla niej bezpieczne - wyjaśnił wnuczek. Pani Helena urodziła i wychowała czterech synów i córkę. Doczekała się 10 wnucząt i 13 prawnucząt. Tych spotkań z wnuczkami bardzo jej brakowało i bardzo tęskni za nimi, a szczepienie jest taką przepustką, która wkrótce to umożliwi.
Jubilatka pochodzi z województwa podkarpackiego. Jak całemu jej pokoleniu życie - nie szczędziło jej trosk i dramatów, a szczególnie podczas II wojny światowej. W ramach pierwszej wywózki przez Rosjan w lutym 1940 r. trafiła na Sybir, skąd powróciła do Polski dopiero w marcu 1946 r. W Szczawnie- Zdroju zamieszkała z mężem w 1947 r., gdzie prowadzili gospodarstwo rolne. W niedzielę, w przededniu setnych urodzin jubilatki, w kościele pw. Świętego Jerzego i MB Różańcowej w Wałbrzychu jej bliscy uczestniczyli w Mszy św., zamówionej w intencji dziękczynnej - za jej długie i przeżywane w dobrym zdrowiu życie oraz o pomyślność na dalsze lata.
Zaszczepiona jubilatka w swoim długim życiu często też podkreśla, że należy we wszystkim - ufać Panu Bogu!
Pomóż w rozwoju naszego portalu