Reklama

Hej, z Gorajów rodu chrześcijanie!

Niedziela sosnowiecka 23/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

I stało się... II Rodowy Zjazd Rodziny Gorajów należy już do historii. Tak jak przed rokiem było wiele wspomnień, wzruszeń, niekończących się rozmów. I tak jak przed rokiem trudno było się rozstać... Nadzieją jest kolejne rodowe spotkanie, znowu za rok. Rodzina, której korzenie wywodzą się od Józefa Goraja i jego żony Wiktorii z Cygankiewiczów, jest jedyną na terenie naszej diecezji i jedną z nielicznych w naszym kraju familii, której udało się dokonać bezprecedensowego przedsięwzięcia - w jednym czasie i jednym miejscu spotkało się pięć pokoleń. Dla wszystkich jej członków rodzinny zjazd był jednym z najpiękniejszych życiowych momentów.

Rodzina na medal

"Jest to szanująca się i zjednoczona rodzina, miłująca Boga i siebie nawzajem. Widać to w ich twarzach, gestach, zachowaniu. Jestem pełen podziwu dla ich determinacji" - mówił przed rokiem proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sułoszowej, ks. kan. Leszek Styczeń, który w intencji wszystkich żyjących i nieżyjących krewnych odprawił uroczystą Eucharystię w parafialnej świątyni. "Okazuje się, że nie był to słomiany zapał. Przez cały rok wielu krewnych solidnie pracowało, aby odbył się kolejny zjazd. Jesteśmy świeżo po rodzinnej uroczystości, a szykują się następne" - podkreśla wyraźnie zbudowany tym przedsięwzięciem Ksiądz Proboszcz. Na zakończenie Świętej Liturgii uczestnicy zaśpiewali hymn rodowy, którego słowa w oczach wielu wywołały łzy wzruszenia. Potem cała rodzina udała się na miejscowy cmentarz, by na grobach najbliższych złożyć wiązanki kwiatów i zapalić znicze. Druga część niezwykłego dnia odbyła się na zamku w Pieskowej Skale. Miała wcześniej ustalony przebieg i charakter. Radość, zabawa, wspomnienia, emocje towarzyszyły temu spotkaniu.

Współczesna rodzina Gorajów licząca 130 osób rozproszona jest po całej Polsce. Można ich spotkać głównie w królewskim Krakowie - mieście do którego żywią szczególny sentyment, ale także w Bukownie, Olkuszu, Przemyślu, Łodzi, Starachowicach, Chełmnie oraz w Warszawie. Większość to osoby ze średnim oraz wyższym wykształceniem, przeważnie technicznym. Najbardziej znana osoba z rodu Gorajów to najpewniej Ernest Bryll, który ożenił się z prawnuczką protoplasty Józefa - Małgorzatą. Jest to "genetycznie zdrowy ród". "Śmiercią naturalną schodzimy z tego świata, choć niestety nie uniknęliśmy też tragedii, zwłaszcza w czasie wojny".

Złotymi zgłoskami...

Pomysł zorganizowania I Rodowego Zjazdu Rodu Gorajów zrodził się spontanicznie i nieoczekiwanie w lipcu 2000 r., po pogrzebie przedostatniej z żyjących dzieci Józefa i Wiktorii, Marianny. Na pogrzeb do Przemyśla przyjechało ok. 40 krewnych. Wracając, zatrzymali się "na kawę" przed Tarnowem w miłym zajeździe w miejscowości Ładna, gdzie syn zmarłej - Witold Gęgotek zamierzał podziękować wszystkim za obecność na Mszy św. pogrzebowej. Wówczas też ze smutkiem zapytał: " czy my musimy spotykać się ze sobą tylko w takich sytuacjach?". " Wcale wówczas nie myślałem, że moje pytanie będzie zaczątkiem całego zamieszania i pewnie by nie było, gdyby nie cudowna propozycja mojej żony Ewci: Zapraszamy Was do nas, do Bukowna". Niedługo potem do rodzinnego gniazdka p. Gęgotków przybyli przedstawiciele poszczególnych rodowych gałęzi, w sumie około 20 osób. Odżyły wspomnienia, powróciły chwile sprzed lat, z prawdziwym wzruszeniem potomkowie Józefa i Wiktorii oglądali stare, pożółkłe fotografie i dokumenty, o które w ich domu była wielka dbałość i dlatego przetrwały do czasów obecnych. Na pierwszym i jak określają "roboczym" spotkaniu zapadła decyzja o zorganizowaniu rodzinnego zjazdu. Goraje są ludźmi solidnymi, rzetelnymi i rzeczowymi. Nie mogli więc pozostawić wszystkiego własnemu biegowi. Rozpoczęła się mozolna praca, mająca na celu przeprowadzić zjazd rodzinny na jak najwyższym poziomie. W tym celu przedstawiciele rodowych gałęzi odbyli jeszcze jedno spotkanie robocze, tym razem u krewnych w Olkuszu. Tam zapadły konkretne ustalenia. Ukonstytuował się 3-osobowy Zarząd, który czuwał nad sprawnym przeprowadzeniem wszelkich działań. Na pierwszym miejscu zamówiono Mszę św. w parafialnym kościele. Powołano też liderów każdej gałęzi, aby dialog był łatwiejszy. Ustalono motto I Rodowego Zjazdu, ułożono hymn rodowy, w którym króluje refren: " Hej, z Gorajów rodu chrześcijanie...", powstał też śpiewnik, a młodzież opracowała własną stronę internetową. Bardziej doświadczeni i jeszcze bardziej zadowoleni z udanego przebiegu I Rodzinnego Zjazdu przystąpili do przygotowań do kolejnego rodzinnego spotkania, które do historii rodu wpisuje się złotymi zgłoskami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prokuratura chce umieszczenia zabójcy księdza ze Szczytna w zakładzie psychiatrycznym i umorzenia postępowania

2025-01-27 07:29

[ TEMATY ]

prokuratura

Instytut św. Maksymiliana Kolbego

ks. prałat Lech Lachowicz

ks. prałat Lech Lachowicz

Prokurator skierował do Sądu Okręgowego w Olsztynie wniosek o umorzenie postępowania wobec mężczyzny, który zabił księdza ze Szczytna. Wniósł też o skierowanie go do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Według biegłych cierpi on na chorobę psychiczną i był niepoczytalny.

Prokuratura Rejonowa w Szczytnie zakończyła postępowanie przeciwko Szymonowi K. podejrzanemu zabicie w listopadzie 2024 r. na plebanii parafii brata Alberta w Szczytnie jej proboszcza Lecha L. - poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiony Jerzy Matulewicz

Niedziela podlaska 23/2017, str. 7

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Matulewicz

Al. Bartosz Ojdana

Bł. Jerzy Matulewicz

Bł. Jerzy Matulewicz

Gdyby nie on, trudno powiedzieć, jak potoczyłyby się losy licheńskiego sanktuarium i parafii w Hajnówce, a w historii Narwi zabrakłoby wspomnień o pracy sióstr eucharystek

Święty Jan Paweł II powiedział o nim: „W ciągu 56 lat życia na ziemi starał się być godny Chrystusa”.
CZYTAJ DALEJ

Papież na XXXIII Światowy Dzień Chorego: Przy łóżku chorego uczymy się nadziei

2025-01-27 19:33

[ TEMATY ]

Światowy Dzień Chorego

papież Franciszek

Adobe Stock

Nigdy, tak bardzo jak w cierpieniu, nie uświadamiamy sobie, że wszelka nadzieja pochodzi od Pana – pisze papież Franciszek w orędziu na XXXIII Światowy Dzień Chorego, który przypada 11 lutego i wpisuje się w obchody Roku Świętego. Papież podejmuje w nim pytania m.in. o to, jak pozostać mocnym, gdy jesteśmy dotknięci poważnymi chorobami, a koszty leczenia przekraczają nasze możliwości, czy wówczas, gdy widzimy cierpienie naszych bliskich.

Papież podkreśla, że w Roku Jubileuszowym 2025 obchodom Światowego Dnia Chorego towarzyszy przesłanie wielkiej zachęty: „Nadzieja zawieść nie może (Rz 5, 5), co więcej umacnia nas w ucisku”. Obecność Boga blisko tych, którzy cierpią, Franciszek analizuje z perspektywy spotkania, daru i dzielenia się.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję