"Caritas to miłość, określony rodzaj miłości - miłość
bratnia, podnosząca, wspierająca, akceptująca. Do takiej miłości
- pomocy względem wszystkich potrzebujących, ubogich i słabych -
bez oglądania się na rasę, wyznanie, narodowość czy stopień winy
- wzywa nas, chrześcijan, Jezus Chrystus.
Miłość tak pojęta nie może nie stawiać wspierającemu
nieodzownych wymagań, a nierzadko też obyć się bez profesjonalnych
umiejętności. Jednak pierwsze w kolejności i hierarchii pozostaje
proste otwarcie na zgnębioną siostrę lub brata.
To jest caritas Kościoła w najistotniejszym sensie i
ona jest racją bytu organizacji, której na imię Caritas".
Caritas Polska
Historia miłosierdzia
Reklama
Dobroczynność towarzyszyła Kościołowi od początku jego istnienia, na co mamy tak wielką liczbę przykładów, że wymienić ich nie sposób, przypomnijmy tylko dwa - szkoły i szpitale. Jednak w jakimś momencie zaistniała potrzeba zinstytucjonalizowania kościelnej dobroczynności, co nastąpiło na przełomie XIX i XX wieku. W Polsce chwila ta przypadła na koniec lat 20., a w ramy organizacji, mającej zajmować się szeroko pojętą działalnością charytatywną, weszły instytucje, które przez wieki zajmowały się tą misją: zakony, stowarzyszenia, bractwa, sodalicje. Polska Caritas nie przerwała działalności nawet podczas okupacji, została jednak zlikwidowana przez komunistów w 1950 r., a jej majątek zarekwirowano, przekazując go prokomunistycznemu Zrzeszeniu Katolików Świeckich "Caritas". Skasowanie instytucji nie spowodowało na szczęście zaprzestania działalności charytatywnej Kościoła. Przy Episkopacie Polski nadal działała Komisja ds. Duszpasterstwa Miłosierdzia, a niebagatelne prace wśród ludzi ubogich prowadziły zakony. W latach 80., dla zorganizowania napływającej do Polski pomocy zagranicznej, zaczęły powstawać przy parafiach w całej Polsce zespoły charytatywne. Koordynacją rozdawnictwa darów zajmowała się Komisja Charytatywna Episkopatu. W 1986 r. Episkopat wydał instrukcję dotyczącą powstawania parafialnych zespołów charytatywnych. W 2 lata później w niektórych diecezjach wznowiono działalność Caritas. Dość szybko reaktywowana jest ona we wszystkich 39 diecezjach. 10 października 1990 r. zostaje powołany ogólnopolski organ Caritas Polska, mający na celu koordynację autonomicznych działań diecezjalnych Caritas.
Metody dobroczynności
Reklama
Caritas Polska oparła swoją działalność na diecezjalnych Caritas
oraz parafialnych grupach charytatywnych i zażądała zwrotu zagarniętego
w latach 50. mienia, które teraz miało posłużyć do szybkiego wznowienia
działalności. W praktyce było to tworzenie struktur niemal od fundamentów.
Caritas otrzymała własny statut określający ramy działalności,
osobowość prawną: kościelną i cywilną; ma koordynować akcje podejmowane
przez diecezjalne Caritas, reprezentuje kościelną Caritas w kontaktach
zewnętrznych, podejmuje samodzielną działalność pomocową, czyli np.
ogólnopolskie zbiórki darów, transporty. Działalnością wydawniczą
zajmuje się Fundacja "Pro Caritate", natomiast rodzajem pośrednika
pracy jest Biuro Au-Pair "Droga".
Strukturę Caritas w Polsce stanowi 39 diecezjalnych Caritas
i równorzędne wobec nich Caritas archidiecezji przemysko-warszawskiej
i Caritas diecezji wrocławsko-gdańskiej obrządku greckokatolickiego,
Caritas Ordynariatu Polowego i Caritas Zakonu Bonifratrów.
Zakres i charakter działalności Caritas zależy od specyfiki
regionu. Zdecydowanie łatwiej zorganizować te prace w aglomeracjach
miejskich niż na wsiach. Caritas, która utrzymuje się z dobrowolnych
datków wiernych, ma niewielkie możliwości finansowe, dlatego przy
wielu inicjatywach nieoceniona jest współpraca z samorządami, Państwowym
Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, sponsorami zagranicznymi
i coraz częściej polskimi. Najważniejszą jednak część mają drobni,
indywidualni ofiarodawcy, którzy, rozumiejąc ważność działalności
Caritas, dzielą się z potrzebującymi swoimi często skromnymi dochodami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Co robi Caritas
Reklama
W sferze zainteresowań Caritas znalazło się kilka grup wymagających
specjalnej opieki ze strony Kościoła: dzieci i młodzież, niepełnosprawni,
chorzy i starzy, ubodzy oraz ofiary klęsk żywiołowych. Gdyby pokusić
się o klasyfikację form działalności, należy wymienić przedsięwzięcia
cykliczne i okazjonalne. Do pierwszych należą: "Wigilijne Dzieło
Pomocy Dzieciom", wielkopostna jałmużna, coroczna organizacja akcji
wakacyjnych i feryjnych, które obejmują kilkanaście tysięcy najbiedniejszych
dzieci w Polsce, a także w Europie Wschodniej, np. dzieci z terenów
skażonych wskutek awarii w Czarnobylu. Od wielu lat, na początku
października w kościołach całej Polski, ma miejsce Tydzień Miłosierdzia,
który ma służyć refleksji chrześcijan nad obowiązującą ich dobroczynnością
wobec ludzi potrzebujących pomocy, co staje się też okazją do kwest
i zbiórek na akcje Caritas.
Na stałe do kalendarza aktywności Caritas weszły też
tzw. specjalne dni, jak Dzień Dziecka, Boże Narodzenie, Wielkanoc
czy Dzień Chorych, w czasie których organizowane są w całym kraju
spotkania, festyny, wycieczki, rozdawane są prezenty i paczki żywnościowe.
Szczególnie spektakularne i znajdujące swoje odzwierciedlenie
w mediach, zazwyczaj unikających informowania o Caritas, są akcje
pomocy ofiarom klęsk żywiołowych. Przykładem jes tu powódź 1997 r.,
gdy Caritas zorganizowała i przeprowadziła akcje pomocy na największą
w Polsce skalę. Zareagowała nie tylko najszybciej ze wszystkich instytucji
powołanych do pomocy, ale swą pomoc rozłożyła też w czasie. Także
dzięki pomocy Caritas powodzianie odbudowywali i remontowali swoje
domy. W tym roku podobną akcję zorganizowano dla ofiar suszy na Podlasiu.
Rolnicy z całej Polski zbierali pieniądze na paszę, nasiona pod przyszłoroczny
zasiew i inne płody rolne, które Caritas własnymi kanałami dostarczyła
bezpośrednio do parafii dotkniętych klęską.
Niemal w każdej diecezji działają domy Caritas, w których
swoje miejsce znajdują osoby nieuleczalnie chore, niepełnosprawne,
chore psychicznie, walczące z nałogiem. Caritas prowadzi domy dziecka
i domy starców. Wszystkie ogniwa Caritas świadczą także pomoc indywidualnym
osobom. Najczęściej jest to: opłacanie obiadów w szkole dla dzieci
z ubogich rodzin; wydawanie paczek żywnościowych i odzieży; opłacanie
leków, rachunków za gaz i elektryczność.
Swoją działalnością Caritas wychodzi także poza teren
Polski, niosąc pomoc cywilom w czasie wojny, np. w Czeczenii, Bośni
czy Rwandzie, ludziom cierpiącym głód i niedostatek w Kazachstanie,
na Białorusi, Litwie, w dalekiej Korei i Abchazji.
Caritas dziś
Reklama
Zakres działania Caritas i jej wyjątkowa aktywność nie są,
niestety, dobrze znane katolikom w Polsce. Kojarzą się zazwyczaj
z wigilijną świecą i wielkopostną skarbonką na jałmużnę. Tymczasem
w dwóch pierwszych tygodniach września br. diecezjalne Caritas obdarowały
kilkanaście tysięcy dzieciaków z biednych rodzin wyprawkami szkolnymi.
Kilka z nich, np. płocka Caritas, 700 wyprawek szkolnych przesłała
także dla dzieci polskich na Wschodzie, a własnym podarowała ok.
5 tys. W Krakowie, by zwiększyć fundusz na ten cel, wolontariusze
kwestowali pod kościołem Mariackim, sprzedawali cegiełki w szkołach
i zachęcali do darów rzeczowych klientów miejskich supermarketów.
O skali problemu świadczy ankieta przeprowadzona w diecezjach dotkniętych
suszą - łomżyńskiej i białostockiej. Wynikało z niej, że blisko 14
tys. dzieci nie ma ani podręczników, ani zeszytów szkolnych. Oczywiście,
jako pierwsza do pomocy zgłosiła się tamtejsza Caritas wraz z Urzędem
Województwa Podlaskiego i finansowym potentatem - koncernem naftowym
Orlem. Przyłączyły się też inne oddziały Caritas, np. poznańska przeznaczyła
na ten cel 50 tys. nowych złotych. Dodatkowo dzieci otrzymają dofinansowanie
żywienia, dojazdów do szkół, zakupu ubrań, obuwia i leków.
Pomagający w nieszczęściu pamiętają, że liczy się nie
tylko sam gest dobroczynności, ale szybkość z jaką dociera się do
poszkodowanego. Przykładem takiego błyskawicznego działania jest
wsparcie ok. 100 rodzin, które straciły dach nad głową na skutek
huraganu i tzw. osuwisk. Caritas rzeszowska wypłaciła niemal natychmiast
po kataklizmie każdej rodzinie po 1000 zł, a miesiąc później, kwestując
w kościołach, zebrała ponad 150 tys. zł dla ofiar tej tragedii. Również
we wrześniu Caritas Ordynariatu Polowego wydała płytę Do woja marsz...
i zorganizowała festyn, dochód z obu przedsięwzięć przeznaczając
na działalność Caritas. A jest tej działalności sporo, np. latem
wojacy zabrali na wakacje w Bieszczady 500 dzieciaków.
Przytoczone powyżej fakty to jedynie "dwa tygodnie z
życia" Caritas, jednej z największych i najsprawniejszych organizacji
charytatywnych w Polsce. W planach na wrzesień znalazł się ponadto
transport leków do Kosowa i mebelków do przedszkola w Albanii, gdzie
wcześniej wysyłano transporty dla uchodźców.
Postaramy się częściej informować Czytelników Niedzieli
o przedsięwzięciach Caritas, nie tylko z okazji 10-lecia jej istnienia,
lecz także dlatego, by jednym uświadomić istnienie tej wielkiej charytatywnej
organizacji kościelnej, a innym pokazać, że Kościół nie stoi przy
ubogim człowieku z założonymi rękami. Nie tylko mówi o miłosierdziu,
ale także je czyni, zgodnie ze słowami św. Pawła: "Wiara bez uczynków
jest martwa".
W tekście wykorzystano materiały informacyjne Caritas Polskiej.
Wszystkim pragnącym wesprzeć szlachetne dzieło, jakim jest Caritas,
instytucja kościelna zajmująca się ludźmi biednymi, chorymi, opuszczonymi
i pokrzywdzonymi przez los, podajemy konto bankowe Caritas.
Każda złotówka wpłacona na to konto może uratować czyjeś
życie lub uczynić je szczęśliwszym...
PKO BP SA VIII O/Warszawa 90-10201013-122640130