"Inicjatywa w nawróceniu i pojednaniu zawsze należy do Pana Boga. On pierwszy wyciąga rękę" - mówił kard. Kazimierz Nycz w Środę Popielcową.
Na początku homilii kard. Nycz zwrócił uwagę, że Środa Popielcowa zawsze, nawet w czasie pandemii, gromadzi w kościołach wielu ludzi, którzy przychodzą, aby wziąć udział w obrzędzie posypania głów popiołem. Podkreślił, że w ten sposób serce człowieka przyznaje się do słabości, grzeszności oraz potrzeby i konieczności nawrócenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Człowiek wierzący zawsze ma się z czego nawracać, ma powody by szczerze pokutować. W ostatnich miesiącach wielu ludzi jest zalęknionych, wielu stawia pytania o swoją wiarę, nadzieję i miłość. Może potrzebujemy tego nawrócenia, potrzebuje tego Kościół w Polsce. I dlatego przychodzimy, aby zaczynając od uderzenia się we własną pierś przeżywać prawdziwe nawrócenie i pojednanie – mówił metropolita warszawski.
Nawrócenie i pojednanie, to cel Wielkiego Postu – mówił kard. Nycz – w dotarciu, do którego pomagają nam “wielkopostne znaki”: nabożeństwa Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali, ale również jałmużna i modlitwa.
Reklama
– Modlitwa jest wyrazem jedności, nawrócenia się do Boga i pojednania z Nim. Inicjatywa w nawróceniu i pojednaniu zawsze należy do Pana Boga. On pierwszy wyciąga rękę, ta ręka jest najbardziej widoczna w krzyżu Jezusa Chrystusa, zwłaszcza w Krzyżu Paschalnym. Jego męka, śmierć i zmartwychwstanie są nieustannie obecne w Kościele – dodał.
Metropolita warszawski zwrócił uwagę, że na początku Wielkiego Postu patrzymy na krzyż od strony ukrzyżowanego i cierpiącego Pana.
– Ale przyjdzie taki czas, czas wielkanocny, kiedy ten krzyż zostanie odwrócony i zobaczymy Chrystusa zmartwychwstałego, w kapłańskiej szacie. I właśnie w znaku Krzyża Paschalnego zobaczymy rękę Boga, który zawsze wyciąga rękę do człowieka – podkreślił.
Na koniec kard. Nycz zachęcił, aby w czasie 40-dniowego czasu Wielkiego Postu wejść na drogę nawrócenia, pokuty i pojednania, “aby jeszcze bardziej zobaczyć drugą stronę krzyża i spotkać się z Chrystusem zmartwychwstałym”.
– Aby przejść i wiele razy przechodzić tę drogę, którą On przechodził. On nas przeprowadza, abyśmy ciągle powstawali z grzechów – dodał metropolita warszawski.