Reklama

Główną bohaterką jest muzyka

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KATARZYNA WOYNAROWSKA: - Znany w Polsce Festiwal "Gaude Mater" ma już 10 lat. Jubileusze zawsze skłaniają do refleksji, podsumowań. Jak przez to dziesięciolecie zmieniał się Festiwal, jego formuła, program, charakter?

MAŁGORZATA NOWAK: - Formuła się nie zmieniła. Jest nią nadal prezentacja muzyki różnych religii. Zmienili się wykonawcy. Na początku w większości były to zespoły amatorskie. Z czasem przybywało coraz więcej profesjonalistów, zawodowców. Pojawiło się więcej imprez towarzyszących: teatr uliczny, działania plastyczne, teatralne. Działania towarzyszące jako część Festiwalu zostały zaakceptowane przez publiczność, ale procentowo zdecydowanie przeważa muzyka.

- Dobra muzyka powinna kreować gusty słuchaczy. Czy po 10 latach Festiwal "Gaude Mater", który cieszy się uznaniem specjalistów, dopracował się też wiernej publiczności? Czy udało się nauczyć ludzi słuchania, niełatwej często, religijnej muzyki poważnej?

- Każda impreza po latach zapracowuje sobie na swoją publiczność. Ale czy kreuje gusty? Myślę, że jest to sztuka znalezienia złotego środka. Trzeba wyważyć to, co my, muzycy, chcemy pokazywać, mając na uwadze potrzeby i oczekiwania słuchaczy. Okazuje się, że te dwie rzeczy są najczęściej rozbieżne. Publiczność bardzo chętnie słucha na przykład muzyki gospel, szczególnie czarnoskórych muzyków, muzyki muzułmańskiej albo tak modnego dzisiaj chorału gregoriańskiego. A nam, organizatorom, chodzi o polską muzykę współczesną, która nie wykreowana, nie będzie egzystować. W pierwszych latach koncerty polskich prawykonań sakralnych miały najsłabszą frekwencję z wszystkich koncertów Festiwalu. Bo polska muzyka współczesna jest trudna w odbiorze dla niewyrobionych słuchaczy, mało komunikatywna. W tej chwili nie mamy problemów z frekwencją na tych koncertach. Ale żeby się udało, musiały być spełnione pewne warunki, przede wszystkim najlepsi wykonawcy - żeby ludzie przyszli "na nazwisko" - i perfekcyjne wykonanie, co daje możliwość dalszej egzystencji, już poza Festiwalem. Paweł Łukaszewski, częstochowski kompozytor, miał tutaj 2 lata temu prawykonanie swojej Missa pro patria. Mimo że muzyka ta stanowiła oprawę Mszy św., na końcu rozległy się oklaski modlących się wtedy w Bazylice Jasnogórskiej ludzi. Od tego czasu utwór miał już 8 wykonań w kraju, wydanie płytowe, kilka emisji radiowych i telewizyjnych. W zeszłym roku Pan Paweł otrzymał za ten utwór Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Kompozytorzy piszący dla Festiwalu muzykę nieodpłatnie dobrze o tym promocyjnym charakterze imprezy wiedzą.

- Co zaliczyłaby Pani do największych sukcesów Festiwalu?

- Sukcesem jest fakt, że udaje się nam zapraszać do Polski naprawdę wielkich ludzi ze świata muzyki. Sukcesem jest też niewątpliwie to, że Festiwal wypracował sobie grono stałych uczestników, i to z grona najlepszych. Co roku śpiewa u nas czołówka polskich chórów: Schola Cantorum Gedanensis, Camerata Silesia, Chór Uniwersytetu im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego (dawniej Chór Akademii Teologii Katolickiej).
Wreszcie jako sukces traktujemy to, że udaje się nam skutecznie promować muzykę i muzyków. W 1991 r. wystąpiła na Festiwalu Akademia Chóralna z Moskwy. Absolutna ekstraliga muzyczna. W 1991 r. sprowadzenie artystów z Rosji było nie lada wyczynem, którego dokonał dyr. Krzysztof Pośpiech. Tamten koncert był rewelacyjny, nieporównywalny z żadnym innym. Kiedy zapraszaliśmy tych artystów ponownie, w 1993 r., mieli już status europejskiej gwiazdy z własnym menedżerem, planami koncertów. Pierwszy raz wystąpili w białych albach, drugi - w smokingach od renomowanych kreatorów mody. Okazało się, że wtedy, w 1991 r., usłyszał ich ktoś na naszym Festiwalu i po prostu "kupił", zaczął sprzedawać, lansować w całej Europie.

- W tym roku po raz drugi Festiwal zaszczyci Krzysztof Penderecki, a wiadomo, że Mistrz niezwykle rzadko występuje w kraju, jest rozchwytywany w świecie. Jak namówiliście go na występ?

- Krzysztof Penderecki ma w zwyczaju brać udział tylko w koncertach poświęconych jakimś ważnym wydarzeniom lub dedykowanych wybitnym osobistościom. Rok temu koncertował w Częstochowie w rocznicę zbrodni katyńskiej. W tym roku mistrz Penderecki zażyczył sobie, by jego występ zadedykować Ojcu świętemu, w związku z 80. urodzinami Jana Pawła II.

- Jubileuszowy Festiwal zobowiązuje do jubileuszowego programu. Czy wobec tego szykuje się jakiś specjalny program?

- Polecam koncert inauguracyjny - Credo Krzysztofa Pendereckiego, utwór nagrodzony w Cannes. Inne hity Festiwalu to: The Jackson Singers, czarnoskórzy muzycy afroamerykańscy, śpiewający gospel; Joseph Malowany, kantor Wielkiej Synagogi Żydowskiej w Nowym Jorku, i Moskiewski Męski Chór Żydowski; cieszący się zawsze dużym zainteresowaniem koncert muzyki cerkiewnej; koncert poświęcony pamięci Jana Sebastiana Bacha; koncert chorału gregoriańskiego w wykonaniu męskiej scholi z Wiednia; zespół "śląsk", który będzie śpiewał pieśni maryjne. Oczywiście - gorąco polecam - kilkakrotne podczas Festiwalu, spotkania z polską muzyką sakralną. Będą to m.in. prawykonania: Msza Jasnogórska Sławomira Stanisława Czarneckiego oraz Pieśni Pielgrzymów Edwarda Bogusławskiego i Chrystus Pantokrator Juliusza Łuciuka. Wydarzeniom muzycznym towarzyszyć będzie wystawa malarstwa Polski pielgrzym, wernisaż malarstwa Stanisława Rodzińskiego - rektora krakowskiej ASP i prezentacje Sceny Plastycznej KUL. Ale, oczywiście, główną bohaterką Festiwalu będzie muzyka.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Starogard Gdański: Skandal! Sędzia skazał matkę za to, że ostrzegła przed aborterem

2025-02-18 07:39

[ TEMATY ]

sąd

aborcja

Fundacja Życie i Rodzina

Pani Weronika z dzieckiem

Pani Weronika z dzieckiem

Skandal w Sądzie! Sędzia Wojciech Jankowski ze Starogardu Gdańskiego skazał matkę, która odmówiła aborcji na swoim synku i ostrzegła inne kobiety przed aborterem. Pani Weronika, mama trojga dzieci, została skazana na 4 miesiące prac społecznych. Ma też zapłacić 1812 złotych kosztów sądowych dla oskarżyciela ginekologa Piotra A. Dodatkowo ma zamieścić przeprosiny w mediach. Wyrok jest nieprawomocny.

Sprawa toczyła się przez ponad 2 lata. Zaczęła po tym, jak Pani Weronika odpowiedziała w Internecie na pytanie jednej z kobiet w ciąży. Pytanie było o lekarza do prowadzenia trudnej ciąży w Starogardzie Gdańskim, ktoś zasugerował właśnie Piotra A. W odpowiedzi Weronika odradziła i przytoczyła historię swojego synka. Kilka lat wcześniej A. zdiagnozował u chłopca zespół Downa i nachalnie proponował aborcję. Morderstwo na dziecku miałoby się odbyć w gabinecie A., co samo w sobie byłoby złamaniem prawa – wykonywanie aborcji poza szpitalem jest karalne. Weronika odmówiła. Dziecko urodziło się bez wady genetycznej, choć stres z okresu ciąży miał złe skutki i pewne problemy zdrowotne ciągną się u dziecka do dziś.
CZYTAJ DALEJ

Bóg potrzebuje pokornego i uniżonego serca człowieka

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe.Stock.pl

Rozważania do Ewangelii Mt 16, 13-19.

Sobota, 22 lutego. Święto katedry św. Piotra Apostoła
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz też jest zagrożony uzależnieniem od sieci

2025-02-22 14:07

[ TEMATY ]

internet

uzależnienie

Formacja Stała Księży

Adobe Stock

Kapłani także mogą uzależnić się od internetu

Kapłani także mogą uzależnić się od internetu

Także duchowni mogą być uzależnieni od internetu. Dyskutowali o tym uczestnicy Formacji Stałej Księży, które odbyło się w dniach 21-22 lutego w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu. Wykład do księży skierowała dr hab. Monika Przybysz, medioznawczyni z Instytutu Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa Wydziału Teologicznego UKSW.

- Ksiądz, jak każdy z nas, jest narażony na różne mechanizmy manipulacyjne obecne w sieci. Każdy z duchownych musi sam wypracować w pewne nawyki, które będą przypominały o tym, że jest już późno, że przed zaśnięciem nie warto korzystać z urządzeń elektronicznych, że lepiej jest korzystać z tradycyjnego papierowego brewiarza niż odmawiać modlitwy za pomocą smartfona - przekonywała Monika Przybysz.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję