– Dziękujemy za życie, przykład świętości i charyzmat bł. Euzebiusza, który pozostał w naszej wspólnocie zakonnej. Kończąc rok jubileuszowy, dziękujemy także za wszystkie wydarzenia, które w tym czasie stały się naszym udziałem. Dziękujemy Bogu za drogę zawierzenia wskazaną przez bł. Euzebiusza, który początki nowej wspólnoty zakonnej wpisał bardzo mocno w tajemnicę Krzyża św. i orędownictwo Bożej Matki Maryi – powiedział na rozpoczęcie Eucharystii o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów, którzy przewodniczył liturgii.
Reklama
W kazaniu o. Lukoszek przywołał słowa św. Jana Pawła II skierowane do paulinów podczas jego pielgrzymki na Jasną Górę. – Jasna Góra to ołtarz i konfesjonał narodu, a paulini są sługami Boga, Maryi i każdego człowieka, który tutaj przychodzi. Papież powiedział, że powołanie paulińskie to odpowiedzialna służba kapłańska i duszpasterska. Wymaga ona od każdego paulina „szczególnej duchowej dojrzałości, wielkiego życia wewnętrznego, wielkiej doskonałości zakonnej”, a celem tej doskonałości jest miłość. Każdy paulin jest szczególnie powołany „do wielkiej miłości dusz ludzkich, która ma swoje źródło w wielkiej miłości Boga”. Paulini mają być „szafarzami i wyrazicielami tej miłości”, którą Bóg, przez Matkę swego Syna, chce obdarzać ludzi. Ażeby tak było, na pierwszym miejscu sami muszą się wciąż tą miłością napełniać. Na tym polega paulińska doskonałość zakonna – wskazał wikariusz generalny paulinów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak zauważył, słowa papieża Polaka korespondują z zamysłem bł. Euzebiusza, którego miłość do Boga „wzbudziła w nim miłość do drugiego człowieka”. O. Lukoszek zwrócił uwagę, „że w centrum życia pierwszej wspólnoty pustelników bł. Euzebiusz postawił krzyż”. – Nie ma wymowniejszego znaku miłości naszego Zbawiciela – podkreślił. Jak dodał, „autentyczna miłość do Boga kształtuje serce, które kocha także ludzi” i przyciąga innych.
Reklama
Przejawem takiej miłości u bł. Euzebiusza była wyjątkowa otwartość i gościnność, podkreślana przez jego biografów. – Stała się ona tak słynna, że liczni młodzi i starsi przychodzili do niego, by pokrzepić ducha jego obecnością. Dziś możemy jedynie stawiać pytania: jak mogły wyglądać te gościnność i spotkania i dlaczego przyciągały tak licznych przybyszów? Czy były to teologiczne dysputy, wymiana złotych myśli, dyskusja o polityce? A może pobożne karcenie, napominanie i reprymendy? Jednak czy tym sposobem można wzbudzić miłość do Boga w ludzkim sercu? Może było to raczej cierpliwe wysłuchanie, łagodne tłumaczenie, a nade wszystko świadectwo własnego oddania Bogu? Może powodowała to pokora, świadoma własnej słabości, która sprawia, że nie osądza się bliźniego, ale traktuje jak brata czy siostrę w Chrystusie, który tak samo jak ja potrzebuje Bożego miłosierdzia? Jeżeli tak było, to zapewne Euzebiusz nauczył się takiej postawy wobec ludzi, klęcząc u stóp krzyża. Tak właśnie, z miłością i miłosierdziem, traktował ludzi Jezus Chrystus, bo to jest jedyny, prawdziwy i skuteczny klucz do ludzkich serc – kontynuował o. Lukoszek.
– Czyż nie tak właśnie winno wyglądać życie paulińskich zakonników, którzy posługują ludziom przybywającym do różnych sanktuariów, na czele z Jasną Górą? Życie, którego rdzeniem jest miłość do Chrystusa, który umarł na krzyżu dla naszego zbawienia, miłość do Maryi, która wiernie trwała pod krzyżem, i miłość do ludzi obmytych Najświętszą Krwią Zbawiciela – zaznaczył.
Jak stwierdził, mimo tego, że „zmieniają się czasy, mentalność ludzka i zwyczaje, wiele najgłębszych potrzeb ludzkich nie ulega zmianie”, a „jedną z nich jest pragnienie autentycznego spotkania z Bogiem i zaspokojenie tęsknoty niespokojnego serca”. – W tym celu zawsze niektórzy ludzie szukali mężów Bożych, którzy wskazaliby im autentyczną drogę do Boga, nauczycieli, którzy naprowadzą na właściwy szlak. Do takich należał także bł. Euzebiusz – przypomniał wikariusz generalny paulinów.
Reklama
– Zarówno współczesny nam św. Jan Paweł II, jak i bł. Euzebiusz mocno wskazują, że być paulinem to przyprowadzać ludzi do Boga. Żeby to było jednak autentycznie możliwe, najpierw samemu trzeba przeżywać osobiste spotkanie z Chrystusem – powiedział. Zachęcał współbraci, by zapisali w głębi serc ostatnie przesłanie bł. Euzebiusza: miłość Boga ponad wszystko, a następnie miłość bliźniego. – Niech modlitwa Bożej Matki wspiera nasze starania, aby miłość Boga i człowieka była najistotniejszą treścią naszego paulińskiego życia – zakończył o. Lukoszek.
Po kazaniu paulini zawierzyli swoją posługę Bogu przez wstawiennictwo bł. Euzebiusza. Modlili się, by Bóg zesłał swego Ducha Świętego, napełniał Jego obecnością wszystkie ich klasztory oraz by był spoiwem ich jedności braterskiej i mocą ich apostolstwa.
Po Komunii św. odśpiewano uroczyste „Te Deum”.
Podczas Mszy św. ojcowie i bracia paulini dziękowali Bogu za wszystkie dzieła zrealizowane w Roku bł. Euzebiusza. Były to m.in: dwie wystawy poświęcone ich założycielowi, okolicznościowy znaczek wydany przez Pocztę Polską oraz cykl filmów „Płomyki w zakon zebrane” przedstawiający różne aspekty życia zakonnego.