Reklama

Polska

W całym kraju obchodzono XIII Dzień Papieski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod hasłem "Jan Paweł II - Papież dialogu" obchodzono tegoroczny, XIII Dzień Papieski. W całym kraju odbywały się dyskusje, koncerty i modlitwy, których głównym motywem była potrzeba dialogu. Przed kościołami, jak co roku, zbierano pieniądze na rzecz Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” (FDNT), która finansuje stypendia dla zdolnej młodzieży z najuboższych rodzin, przyznaje nagrody "Totus" i wspiera chrześcijańską kulturę. Okolicznościowe uroczystości odbyły się także w wielu parafiach polskich w całej Europie oraz Stanach Zjednoczonych.

Już w ubiegłą niedzielę odczytano w polskich kościołach list pasterski, jaki z okazji Dnia Papieskiego wystosowali polscy biskupi. Przypomnieli oni, że podstawowym warunkiem dialogu jest poszanowanie prawdy, wsłuchiwanie się we wzajemne opinie, powstrzymanie od pospiesznych sądów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W przededniu Dnia Papieskiego, w sobotę 12 października, podczas gali na Zamku Królewskim w Warszawie wręczono Nagrody TOTUS przyznawane przez Fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia w czterech kategoriach. Za osiągnięcia w dziedzinie kultury chrześcijańskiej nagrodę otrzymała Zofia Posmysz-Piasecka – pisarka scenarzystka, dziennikarka znana z książek o tematyce łagrowej.

Za wszechstronną opiekę edukacyjno-wychowawczą, rehabilitacyjną, socjalną oraz religijną nad dziećmi ociemniałymi w kategorii „Promocja człowieka, praca charytatywna i edukacyjno-wychowawcza” uhonorowane zostało Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi i Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Niewidomych im. Róży Czackiej w Laskach.

W kategorii „Propagowanie nauczania Ojca Świętego Jana Pawła II” statuetkę otrzymał ks. dr Robert Skrzypczak, teolog, psycholog o specjalności klinicznej, wykładowca akademicki. Laureat został doceniony za pracę intelektualną nad nauczaniem Jana Pawła II, w szczególności za przygotowanie publikacji „Karol Wojtyła na Soborze Watykańskim II. Zbiór Wystąpień”.

Reklama

TOTUS medialny dla upamiętniania bp. Jana Chrapka oraz jego roli w ukazywaniu osoby i nauczania Jana Pawła II w mediach otrzymała w tym roku redakcja „Małego Gościa Niedzielnego”.

W tym roku przyznano również nagrodę TOTUS Specjalny. Otrzymał ją Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”.

W wywiadzie wyemitowanym w TVP w sobotni wieczór kard. Kazimierz Nycz zaznaczył, że "XIII Dzień Papieski, jest szczęśliwy a nie pechowy, bo nim rozpoczynamy przygotowanie do kanonizacji Jana Pawła II. Metropolita warszawski stwierdził też, że najważniejszy wymiar Dnia Papieskiego to przybliżanie osoby, dzieła i nauczania Jana Pawła II. Przypomniał, już w 1999 r. jego inicjatorzy mówili o tym, że będzie potrzebny szczególnie wtedy, kiedy Jana Pawła II zabraknie. - To już prawie 9 lat mija od jego śmierci i wyrasta nowe pokolenie, które go nie znało – zauważył arcybiskup Warszawy dodając, że przypominanie Jana Pawła II jest naszym wielkim obowiązkiem.

Niedzielne obchody Dnia Papieskiego rozpoczęły się Mszą Św. w Bazylice św. Krzyża w Warszawie, celebrowaną przez bp. Wojciecha Polaka. "Trzeba wychodzić z naszych ludzkich ciasnych nieraz horyzontów, uprzedzeń, przyzwyczajeń i nawyków" – apelował sekretarz generalny Episkopatu. Przypomniał, że źródłem siły i mocy do prowadzenia dialogu z drugim człowiekiem, było dla papieża żywe i głębokie spotkanie z Jezusem.

- Trzeba i nam podejmować wskazaną dziś drogę, trzeba wychodzić z naszych ludzkich ciasnych nieraz horyzontów, uprzedzeń, przyzwyczajeń i nawyków. Trzeba przekraczać próg i burzyć mur, który przebiega przez ludzkie serca - to mur zbudowany z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodzeniu, kolorze skóry, przekonaniach religijnych, z egoizmu politycznego czy gospodarczego oraz z osłabienia wrażliwości na życie każdego człowieka. - mówił bp Polak.

Godzinę później Mszy św. w stołecznym Sanktuarium św. Andrzeja Boboli przewodniczył abp Tadeusz Gocłowski. Dialog z innymi ludźmi - tak należącymi do Kościoła, jak i „z tymi, którzy są na boku” - musi być nieustannie prowadzony, żadnego człowieka nie można z niego wykluczyć – mówił b. przewodniczący Rady FDNT. Zachęcał, by z okazji Dnia Papieskiego powrócić do nauczania papieża Polaka. „Nauczaniem, gdzie jest głęboki humanizm, jasne i klarowne chrześcijaństwo, mądry dialog z otoczeniem” – tłumaczył kaznodzieja.

Reklama

„Młodzież jest skarbem naszego narodu, ta młodzież nie doznała już ani hitleryzmu, ani komunizmu, ale dziś w epoce skrajnego relatywizmu – gdy mówi się, że wszystko można zmienić – oni się gubią” – przyznawał abp Gocłowski. Jednocześnie dodał, że jest to młodzież, która ma swoje problemy, ale szuka ich rozwiązania, „by jeszcze bardziej ubogacić swoje człowieczeństwo” w jego wymiarze fizycznym, psychicznym i duchowym.

Wyjaśniając hasło XIII Dnia Papieskiego „Jan Paweł II – papież dialogu”, emerytowany metropolita gdański stwierdził, że papież prowadził dialog przede wszystkim z Bogiem, o czym przypominają np. jego wymawiane w ciszy modlitwy. - Ten dialog jest potrzebny także nam, jeśli mamy być ludźmi nie tylko głębokiego humanizmu, ale i ewangelicznej postawy – powiedział abp Gocłowski.

Przy sanktuarium św. Andrzeja Boboli od roku byli i obecni stypendyści FDNT spotykają się raz w miesiącu na wspólnej Eucharystii oraz katechezach formacyjnych. Wielu z nich było obecnych na dzisiejszych Mszy św. Przed świątynią prowadzona była zbiórka na rzecz stypendystów.

Podczas galowego koncertu, który odbył się w niedzielne popołudnie na Placu Zamkowym w Warszawie, przypominano postać bł. Jana Pawła II – przyjaciela młodzieży, który umiał ich słuchać i wskazywać drogę. Wystąpili m.in. Małgorzata Ostrowska, Piotr Cugowski, Darek Malejonek, Janusz Radek i zespół Pectus. Solistom towarzyszył chór stypendystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Koncert w reżyserii Konrada Smugi poprowadził Krzysztof Ziemiec.

Reklama

Po koncercie, o godz. 16.00, odbył się przygotowany przez stypendystów FDNT Apel Modlitewny Warszawy z Ojcem Świętym Franciszkiem.

Obchody Dnia Papieskiego zorganizowano w całej Polsce. Mszy św. w Sanktuarium bł. Jana Pawła II w Łagiewnikach przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. "Dlaczego dziś tyle uprzedzeń do Kościoła? Dlaczego niszczy się w środkach masowego przekazu kapłanów i biskupów, często bez powodu i usprawiedliwienia? To nas boli. To prawda, że w Kościele są grzesznicy, ale Kościół jest Chrystusowy, jest święty. Pamiętajmy: sprawiedliwość bez miłosierdzia jest okrutna i nieludzka" – mówił metropolita krakowski. Jego zdaniem kanonizacja Jana Pawła II powinna być wyzwaniem, byśmy porządkowali sprawy w naszej Ojczyźnie.

„Powiedzmy jeszcze jedno: kanonizacja Jana Pawła II może i powinna być wyzwaniem, byśmy porządkowali sprawy w naszej Ojczyźnie, by między nami było mniej sporów i kłótni; by między nami nie było niesprawiedliwych oskarżeń, niechęci i wrogości” - powiedział kard. Dziwisz. „Chcemy, by w nas i wokół nas było więcej ludzkiej życzliwości, wrażliwości i solidarności” - wyjaśnił.

W podobnym duchu wypowiedział się podczas Mszy św. a gnieźnieńskiej archikatedrze abp Józef Kowalczyk. „Nie jest dialogiem język nienawiści. Niestety w naszej Ojczyźnie tego języka nienawiści nie brakuje” – mówił Prymas Polski.

„Błogosławiony Jan Paweł II w pełni zasługuje na to miano, gdyż uczynił niezmiernie wiele dla dialogu. Dla posługiwania się nim jako narzędziem zbliżania człowieka do człowieka i człowieka do Boga, narzędziem rozwiązywania problemów ludzkich nie przy pomocy siły, ale przy pomocy rozmowy, wymiany myśli, wzajemnego zbliżenia” – mówił abp Kowalczyk.

Reklama

Podczas obchodów Dnia Papieskiego w Poznaniu bp Grzegorz Balcerek zaznaczył, że "żyjemy w trudnych czasach, które promują kulturę śmierci. Potrzeba dialogu serca, by na wzór Maryi rozważając Boże Słowo, właściwie odczytywać prawdę i na jej fundamencie budować cywilizację miłości". Podczas liturgii w kościele pw. Wszystkich Świętych wystąpił Chór Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego.

Obchody Dnia Papieskiego wykroczyły już poza Polskę i w tym roku zostały zorganizowane w polskich parafiach w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Irlandii, Szwecji, Norwegii, Kanadzie, Australii, Francji, Hiszpanii i Stanach Zjednoczonych.

FDNT opracowała konspekty zajęć lekcyjnych – dla szkół wszystkich szczebli – nawiązujące do zagadnienia dialogu, który jest głównym motywem tegorocznego Dnia Papieskiego.

Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia" od 13 lat prowadzi program stypendialny dla uzdolnionej, a niezamożnej młodzieży pochodzącej z niewielkich miejscowości. Z okazji XIII Dnia Papieskiego tradycyjnie odbyła się zbiórka pieniędzy na stypendia.

W okresie od 6 do 22 października około 100 tys. wolontariuszy w całym kraju, przy kościołach i na ulicach miast zbiera pieniądze na program stypendialny, który obecnie obejmuje około 2500 młodych ludzi w całej Polsce.

Kampanii Dnia Papieskiego towarzyszyć będzie także akcja SMS-owa. W dniach od 15 września do 31 października wysyłając SMS o treści „Pomoc” pod numer 7250 (koszt 2,46 zł z VAT) lub dzwoniąc pod numer 0 704 20 7250 (koszt 2,50 zł z VAT) można zasilić fundusz stypendialny Fundacji. Wesprzeć fundusz stypendialny można także poprzez stronę www.dzielo.pl gdzie znajduje się formularz do wpłat on-line.Na Fundację można też odpisać 1 proc. podatku oraz przekazać darowiznę od organizacji i osób indywidualnych. Stałymi partnerami programu stypendialnego Fundacji są Narodowy Bank Polski, Poczta Polska Rozwoju Wsi Polskiej oraz Zakład Narodowy im. Ossolińskich.

2013-10-13 18:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wojtyła i Kępiński o cierpieniu

Niedziela Ogólnopolska 16/2012, str. 20-21

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

cierpienie

Antoni Kępiński

ARCHIWUM AUTORA

Abp. Karol Wojtyła nad grobem przyjaciela Antoniego Kępińskiego, czerwiec 1972

Abp. Karol Wojtyła nad grobem przyjaciela Antoniego Kępińskiego, czerwiec 1972

Warto spojrzeć na problem cierpienia z perspektywy zdawałoby się odległych od siebie dyscyplin, jakie uprawiali Karol Wojtyła i Antoni Kępiński

Karol Wojtyła - kapłan, teolog, filozof, poeta, mistyk, papież. Antoni Kępiński - lekarz psychiatra, profesor, szef Katedry Psychiatrii w krakowskiej Akademii Medycznej, humanista, twórca psychiatrii aksjologicznej, samarytanin naszych czasów.
Biografie obu przypadły na okres dwudziestowiecznej apokalipsy - drugiej wojny światowej, z niemieckimi obozami koncentracyjnymi i sowieckimi gułagami. Karol Wojtyła po maturze podjął studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. W czasie okupacji pracował fizycznie w kamieniołomie, był świadkiem tragedii wielu polskich i żydowskich rodzin, sam cudem uniknął obozu i śmierci.
Antoniemu Kępińskiemu wojna przerwała studia medyczne po III roku. Ochotniczo wstąpił do wojska. Dostał się do niewoli, tułał się po obozach jenieckich, aby w końcu trafić do obozu koncentracyjnego w Miranda de Ebro w Hiszpanii. Po uwolnieniu ukończył studia medyczne na Polskim Wydziale Uniwersytetu w Edynburgu. Po wojnie wrócił do Krakowa i podjął pracę w Klinice Neurologiczno-Psychiatrycznej UJ.
Warto wspomnieć, że Wojtyła i Kępiński poznali się w latach licealnych, jako prezesi Sodalicji Mariańskiej: Wojtyła w Liceum Wadowickim, Kępiński w Liceum Nowodworskiego w Krakowie. Przypomniał ten epizod abp Wojtyła podczas sympozjum, jakie w kilka lat po śmierci Kępińskiego zorganizował w Pałacu Biskupim w Krakowie. Młodzieńcza przyjaźń przetrwała do śmierci Kępińskiego w 1972 r. Bp Wojtyła był celebransem na jego pogrzebie na cmentarzu Salwatorskim.
Fenomen ludzkiego cierpienia był jednym z głównych wątków zarówno w refleksji Karola Wojtyły, jak i Antoniego Kępińskiego. Karol Wojtyła pozostawił nam swoistą katechezę cierpienia z perspektywy teologicznej i filozoficznej, a Kępiński w oparciu o kliniczne doświadczenie zbudował podstawy pod psychiatrię humanistyczną i aksjologiczną. Z perspektywy 40 lat od śmierci Kępińskiego i 7 lat od śmierci Jana Pawła II widać wyraźnie, że te różne perspektywy łączy wspólny nurt: poszukiwanie sensu i nadanie sensu ludzkiemu cierpieniu.
Z rozważań Karola Wojtyły wynika, że ból i cierpienie nie są daremne, ich wymiar wykracza poza osobiste doświadczenie człowieka, a sens staje się zrozumiały niekiedy dopiero w perspektywie transcendentnej. Słowo „cierpienie” posiada szerszy zasięg i dotyczy nie tylko fenomenu choroby, fizycznej czy psychicznej. Można bowiem cierpieć zarówno w chorobie, jak i w zdrowiu. Źródłem cierpienia mogą być ogólniejsze przyczyny, jak głód, pragnienie, klęski żywiołowe, pozbawienie wolności, oraz czynniki subiektywne, jak lęk, zagrożenie, nieszczęśliwa miłość, zdrada, poniżenie godności, doświadczanie zła itp. Pojęcie bólu odnosimy najczęściej do bólu cielesnego, a pojęcie cierpienia moralnego do bólu duszy. Pierwszym zajmuje się lekarz, natomiast drugi jest bliższy kompetencjom kapłana.
Jan Paweł II zwrócił uwagę, że cierpienie ma również wymiar społeczny, a nawet ogólnoludzki. Cierpienie może ogarniać całe narody lub grupy etniczne, np. podczas wojen, powstań, zaborów czy naruszania praw człowieka. Wyznawcy różnych religii cierpią za swoją wiarę, w jej obronie są gotowi oddać życie. Heroiczne postawy męczenników za wiarę stały się podstawą wyniesienia ich na ołtarze.
Użycie przez Jana Pawła II słów Chrystusa: „Nie lękajcie się!” zapoczątkowało swoistą psychoterapię uniwersalną, jaką roztoczył Papież nad zalęknionym i poniżonym człowiekiem w różnych częściach świata. Nie bez powodu mówi się, że wybór Karola Wojtyły na papieża był znakiem czasu.
XX wiek był bezprzykładny w wyrafinowaniu i masowości zadawania cierpienia - niezawinionego! Poczucie sprawiedliwości przybrało paradoksalny kształt w doznaniach byłych więźniów obozów koncentracyjnych. Niektórzy z nich czują się winni, że przeżyli, podczas gdy inni, może lepsi od nich - zginęli. To, że żyją, odczuwają paradoksalnie jako akt niesprawiedliwości - to tamci powinni przeżyć, bo bardziej na to zasłużyli.
W poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o sens cierpienia warto przekształcić pytanie: dlaczego cierpię? w pytanie: dla kogo lub w jakiej intencji cierpię? W kontakcie z chorym, zwłaszcza w stanie terminalnym, pozwala to przejść z płaszczyzny przyczynowej na płaszczyznę intencjonalności, a to pomaga w odnalezieniu sensu w każdym cierpieniu. W tym zapewne kryje się jeden z paradoksów cierpienia, polegający na tym, że osoby bardzo cierpiące mogą się czuć szczęśliwe.
Choroba i cierpienie nie zawsze wiążą się z przeżywaniem nieszczęścia. Mówi się, że wielkie dzieła rodzą się w cierpieniu. Wiele mogą o tym powiedzieć twórcy, artyści, wiele przykładów dają żołnierze oddający życie w obronie wyższych wartości, a także męczennicy czy święci. Przykładem może być postać Adama Chmielowskiego - św. Brata Alberta. Doświadczał cierpienia we wszystkich wymiarach: fizycznym, psychicznym i duchowym. Przebyta melancholia z urojeniami depresyjnymi była zapewne kulminacją i wymiarem psychicznym bólu jego duszy czy bólu egzystencjalnego („dolor existentiae”). W tym skrajnym wymiarze cierpienia dokonywała się filozoficzna transformacja osobowości Adama Chmielowskiego. W jej zrozumieniu pomocna jest jedna z koncepcji Antoniego Kępińskiego, w której traktuje on pewne zaburzenia psychiczne jako skutek zakłócenia porządku wartościującego (aksjologicznego), a więc przede wszystkim porządku moralnego. Kępiński w „Melancholii” pisze: „Ludzie dotknięci tymi zaburzeniami znoszą piekło życia za przekroczenie tkwiącego w przyrodzie prawa moralnego. Wydaje się, że człowiek nie może się wyzwolić z ludzkiego porządku moralnego; jest skazany na własne sumienie. Ono jest często przyczyną nerwicowego obniżenia nastroju czy nastawienia hipochondrycznego; poczucie choroby staje się wówczas swoistą karą”.
Życie i postawa Brata Alberta po przebyciu melancholii zaświadcza o twórczym charakterze cierpienia. Nie sposób oderwać się od myśli, że Jan Paweł II w liście apostolskim „Salvifici doloris” stał blisko Brata Alberta. Jak niewielu poznał tajemnice jego duchowości i poświęcił mu sztukę teatralną. To właśnie do tej postaci możemy odnieść stwierdzenie, że człowiek w cierpieniu i poprzez cierpienie „znajduje jakby nową miarę całego swojego życia i powołania. Odkrycie to jest szczególnym potwierdzeniem wielkości duchowej, która w człowieku całkiem niewspółmiernie przerasta ciało” („Salvifici doloris”, s. 47)
Bezpośrednio po kanonizacji Brata Alberta Ojciec Święty powiedział do nas, że choroba psychiczna nie musi być przeszkodą do świętości, lecz może być też drogą do świętości. Myśl ta zakiełkowała w praktyce psychiatrycznej nie tylko w środowisku krakowskim. Kiedy w psychoterapii cierpiących z powodu melancholii brakowało argumentów racjonalnych, sięgano nieraz do owej papieskiej refleksji: „Choroba psychiczna może być drogą do świętości”. Jan Paweł II podzielił się wówczas przejmującym wspomnieniem, że kiedy jako młody ksiądz pisał sztukę „Brat naszego Boga”, nie wyobrażał sobie, że kilkadziesiąt lat później będzie wynosił na ołtarze bohatera swej sztuki. Jakże bliska jest ta refleksja temu, co powiedział później w Krakowie-Łagiewnikach, poświęcając sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Nawiązał do swej pracy w pobliskim kamieniołomie na Zakrzówku. Wówczas także nie mógł sobie wyobrazić, że po latach ten sam robotnik w drewniakach będzie poświęcał to sanktuarium i mówił o potrzebie wyobraźni Bożego Miłosierdzia.
Zgodnie ze współczesną wiedzą psychologiczną Jan Paweł II wskazywał chorym trzy etapy przeżywania cierpienia: uświadomienie cierpienia, jego twórczą akceptację i etap ofiary, etap dedykacji. W tym duchu przeżywał własne cierpienie po zamachu na swoje życie: „doświadczyłem wielkiej łaski, cierpieniem i zagrożeniem własnego życia i zdrowia mogłem dać świadectwo...”.
Nie bez powodu Jan Paweł II sięgał do myśli swego licealnego kolegi w przygotowywaniu homilii i listów apostolskich do chorych na całym świecie oraz w redagowaniu katechezy o ludzkim cierpieniu. Lekarz koncentruje się na ogół na pierwszych dwóch etapach: diagnozy i adaptacji do cierpienia w poszukiwaniu skutecznego leczenia. Kępiński rozszerzył tradycyjne zasady deontologiczne lekarza o istotną powinność, jaką jest zwiększanie poczucia wartości samego chorego, także jego godności, co w odniesieniu do chorych psychicznie ma szczególne znaczenie, gdyż często na tym zasadza się źródło cierpienia psychicznego. Wyrazem tego może być jedna z sentencji Kępińskiego, którą zawarł w zdaniu: „Pacjent zawsze ma rację”. Z przykazania miłości wywodzi się nakaz afirmacji wartości osoby i afirmacji życia: w zdrowiu i w chorobie. Według Kępińskiego, tylko związek lekarza i chorego oparty na miłości ma walor terapeutyczny. Głosząc apoteozę miłości, Kępiński nie dopuszczał żadnej formy władzy nad drugim człowiekiem. Uważał to bowiem za sprzeczne z naturalnym porządkiem moralnym i istotą człowieczeństwa. Wyraził to może najdobitniej w eseju oświęcimskim, zatytułowanym „Refleksje oświęcimskie. Psychopatologia władzy”. Z doświadczenia obozowego zrodziły się Kępińskiego rozważania nad patologią wojny, obozów koncentracyjnych i gułagów XX wieku, uznanych za współczesną apokalipsę.
Osiowym stwierdzeniem psychiatrii aksjologicznej jest przekonanie, że człowiek nie może się wyzwolić z ludzkiego porządku moralnego; jest skazany na własne sumienie. Człowiek jest w sposób nieuchronny istotą moralną. Jego zdaniem, warstwa konstytucyjna, a więc wrodzona, obejmuje naturalny porządek moralny, niezależny od kręgu kulturowego czy uwarunkowań społecznych. Dlatego tak ważną rolę w życiu człowieka odgrywa wiara: chroni przed chaosem aksjologiczno-moralnym, porządkuje życie wewnętrzne, nadaje życiu sens, wreszcie - jak widzimy to w praktyce lekarskiej - mobilizuje fizycznie i psychicznie.
W życiu Wojtyły i Kępińskiego ukazał się nurt cierpienia w skrajnym wymiarze. W życiu Ojca Świętego kulminacyjnym momentem był zapewne zamach na jego życie, a w życiu Kępińskiego - pobyt w obozie koncentracyjnym. Kępiński umarł z Biblią w ręku, o której mówił nieraz, iż jest najlepszym podręcznikiem psychiatrii. Nie bez powodu w biografii Kępińskiego użyto określenia „homo religiosus”. Ci, którzy go dobrze znali - napisał jeden z uczniów - pamiętają, że był przepojony pierwiastkiem religijności, czyli posiadał coś w rodzaju immanentnej potrzeby wiary.

CZYTAJ DALEJ

Maryja – lustro Kościoła

Matka to obecność. To ktoś, kto jest zawsze czynnie obecny. Ktoś, kto rodzi, wychowuje, uczy, każdego dnia oddaje życie, daje przykład, tworzy wypełnione miłością środowisko. Motywuje i ukazuje cel.

Maryja jest Matką. Również Kościół jest Matką... Nie będzie on jednak dobrą Matką, jeśli nie będzie swej Matki Maryi znał, kochał i naśladował. Jeśli z Nią nie będzie. Ona pokazuje, jak ma wyglądać Kościół, by spełnił swą dziejową rolę. By historia mogła się wypełnić Bogiem po brzegi. Pomaga mu takim się stać. Podczas rekolekcji głoszonych w 1976 r. w Watykanie kard. Karol Wojtyła uczył, że „ponowne przyjście [Chrystusa] musi być przygotowane przez Ducha Świętego już nie w łonie Dziewicy, ale w całym Ciele Mistycznym”. Według niego, Kościół ma w czasach ostatnich odzwierciedlić w pełni cechy Maryi i przejąć Jej zbawczą rolę. Innymi słowy, ma być „jak Maryja” – święty i nieskalany, stając się ikoną uniżenia, w której jest już miejsce tylko dla Boga. Wtedy – przekonywał przyszły papież – trudna historia będzie mogła przejść w chwalebną wieczność.

CZYTAJ DALEJ

Krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych: wózek inwalidzki i łóżko to narzędzia ewangelizacji

2024-05-20 20:17

[ TEMATY ]

chory

Rido/fotolia.com

„Wózek inwalidzki czy łóżko są ambonami, z których głoszona jest Ewangelia” - podkreślił ks. Wojciech Bartoszek, krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych, który 20 maja w hałcnowskim sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Bielsku-Białej przewodniczył Mszy św. dla uczestników pielgrzymki chorych. W święto Matki Bożej Kościoła u stóp Piety hałcnowskiej modliły się osoby zmagające się z chorobami, niepełnosprawnościami oraz ich bliscy i opiekunowie.

Mszy św. przewodniczył krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych. Przy ołtarzu modlili się inni księża diecezjalni, w tym m.in. bielsko-żywiecki duszpasterz chorych ks. Szczepan Kobielus.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję