Reklama

Aktywni i kreatywni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Naszym głównym celem jest chęć działania na rzecz lokalnej społeczności. Jesteśmy otwarci na nowe osoby, pomysły, projekty. Zapraszamy do współpracy wszystkich chętnych - mówi Krzysztof Haliniak, prezes Stowarzyszenia Wspierania Aktywności Lokalnej w Gminie Pysznica. - Mieliśmy lepsze i gorsze dni, ale wyciągnęliśmy z tego wnioski i przetrwaliśmy. Dziś nasze działania skupiają się na konkretnych inicjatywach i pozyskiwaniu środków na ich realizację - akcentuje Beata Biały, która przez pięć lat (2005-2010) kierowała pracami SWAL-u.
Inicjatorką utworzenia Stowarzyszenia Wspierania Aktywności Lokalnej w Gminie Pysznica była Maria Ragan, pierwsza prezes owej organizacji pozarządowej (2003-2005). - Zebrała się grupa młodych osób mających zapał do tego, by robić coś pożytecznego. Chcieliśmy działać, coś organizować, żeby nie było nudno. Zachęcaliśmy także innych do aktywności, stąd nazwa naszego Stowarzyszenia. Pragnęliśmy nauczyć się współpracy, otwartości, kreatywności. Tak powstawała nowa formuła działalności na naszym terenie, wspieranej przez ówczesnego pysznickiego wójta Zygmunta Cholewińskiego - wspomina Beata Biały dodając, że spotkania organizacyjne odbywały się w sali Urzędu Stanu Cywilnego.
Z czasem początkowy zapał przygasł i nastąpił zastój w działalności SWAL-u. Powodem stały się wyjazdy młodych ludzi za granicę, a ci, którzy pozostali na miejscu, zaczęli więcej czasu poświęcać własnym sprawom. Doszło nawet do tego, iż został złożony do sądu wniosek o likwidację Stowarzyszenia. Na szczęście przełomem okazał się rok 2006, który przyniósł nowe otwarcie i organizacja odżyła. Dziś jej zarząd tworzą: Krzysztof Haliniak (prezes), Krzysztof Skrzypek (skarbnik), Beata Kuziora (sekretarz), Paweł Juda i Witold Pietroniec. Aktualnie SWAL liczy 26 członków, lecz w jego prace włącza się znacznie większa liczba osób. Ich pomoc oraz współpraca z innymi organizacjami i instytucjami jest niezbędna, by realizować kolejne zamierzenia.
Trudno w kilku zdaniach wymienić wszystkie inicjatywy podjęte przez Stowarzyszenie Wspierania Aktywności Lokalnej w Gminie Pysznica. Warto zauważyć, że były one i są niezwykle różnorodne i ważne ze względów społecznych. Jednym z pierwszych działań, jeszcze przed formalną rejestracją, było zorganizowanie pożegnania lata z udziałem zespołu „Ziemia Kanaan”, a później witano wakacje z zespołem „Sami”. - Nabieraliśmy wtedy doświadczenia - zauważa Beata Biały dodając, że pierwszą dotację SWAL otrzymał z Fundacji Wspomagania Wsi na projekt „Skarby naszej małej ojczyzny”. Akcentuje również włączenie się w ogólnopolską akcję „Polska biega” i pomaganie powodzianom.
Wśród licznych akcji Stowarzyszenia na uwagę zasługuje realizacja projektu „20 lat wspólnie”, którego głównym akcentem była debata dotycząca dwudziestej rocznicy odrodzenia się samorządu terytorialnego w Polsce. Wzięli w niej udział liderzy samorządowi kilku pokoleń i młodzież. Organizowano też turnieje piłkarskie, szkolono przedsiębiorców pragnących pozyskać dotacje unijne, podejmowano przedsięwzięcia na rzecz zachowania dziedzictwa historycznego i kulturowego. Zainteresowanie ostatnim z wymienionych obszarów zaowocowało ocaleniem i zarchiwizowaniem zbiorów, które pozostawił po sobie ks. Władysław Szubarga - ceniony duszpasterz parafii Pysznica w latach 1939-1991. - W ubiegłym roku udało nam się zapoczątkować wirtualne muzeum gminy Pysznica - informuje Krzysztof Haliniak.
- Dodatkową naszą działalnością jest wspieranie i aktywizowanie osób, propagujących produkty tradycyjne na terenie gminy Pysznica - dodaje prezes SWAL-u. - Pragniemy stworzyć stół takich wyrobów z udziałem osób fizycznych, stowarzyszeń i kół gospodyń. Mógłby on być później prezentowany na okolicznościowych imprezach i pokazach w różnych miejscowościach.
Obecnie uwaga Stowarzyszenia skupia się na promocji projektu „Wszyscy jesteśmy drużyną”. Przedsięwzięcie zostało dofinansowane ze środków Programu „Działaj Lokalnie VII” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce oraz Ośrodek „Działaj Lokalnie” Fundacji Fundusz Lokalny SMK w Zbydniowie. Warto wiedzieć, że Fundacja Fundusz Lokalny SMK powstała na bazie Stowarzyszenia Młodzieży Katolickiej „Wolni od uzależnień” w Zaleszanach.
Projekt, którego celem nadrzędnym jest integracja rodzin, składa się z dwóch części. Pierwsza z nich, realizowana do 30 września 2012, to Sportowa Akademia Rodzinna. Przedsięwzięcie polega na organizowaniu w Pysznicy i Jastkowicach cotygodniowych oryginalnych rozgrywek sportowo - zabawowych z udziałem dzieci i ich rodziców. Chodzi tu także o pokazanie pewnych wzorów, z których rodzice będą mogli później skorzystać. Finałem akcji będą turnieje o piknikowym charakterze dla całych rodzin.
- W drugiej części projektu chcemy opracować rowerowo - pieszą mapę turystyczną gminy Pysznica - podkreśla Krzysztof Haliniak. W ramach tych działań zostaną wyznaczone poszczególne trasy, określona skala trudności, czas przejazdu i przemarszu z uwzględnieniem poziomu bezpieczeństwa. Te czynniki są bardzo ważne w przypadku planowania wycieczek rodzinnych.
Prowadząc prace przygotowawcze, organizatorzy akcji pomyśleli o zaangażowaniu mieszkańców w przedsięwzięcie. Zaproponowali konkurs na opis wskazanych odcinków tras. Tak powstanie coś w rodzaju przewodnika. Zwycięzca będzie mógł sobie nazwać trasę, którą opisał.
Owocem owej inicjatywy SWAL-u, realizowanej do końca października tego roku, będzie także oznakowanie wybranych tras i - co niezwykle istotne - wypromowanie najciekawszych miejsc w gminie. Wiele z nich związanych jest z historią tych ziem, inne zaskakują walorami przyrodniczymi, jeszcze inne mają wartość rekreacyjną. Obszary o podobnym znaczeniu znajdują się również w gminach sąsiednich, dlatego byłoby dobrze, gdyby i one podjęły temat w taki sam sposób. SWAL zachęca do aktywności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koronka na ulicach miast świata – modlitwa, która zmienia rzeczywistość

2025-09-26 21:02

[ TEMATY ]

Koronka na ulicach miast

Koronka do Bożego Miłosierdzia

Bożena Sztajner/Niedziela

Od 2008 roku na skrzyżowaniach miast i ulic na świecie rozbrzmiewa Koronka do Miłosierdzia Bożego. Podobnie będzie w najbliższą niedzielę 28 września o 15:00, gdy wierni znów staną razem w rocznicę beatyfikacji ks. Michała Sopoćki, aby modlić się o pokój i miłosierdzie dla świata. „Co roku udaje się nam gromadzić sporą rzeszę wiernych na całym świecie” – powiedział Radiu Watykańskiemu-Vatican News Tomasz Talaga, współorganizator akcji „Koronka na ulicach miast świata”.

Inicjatywa publicznej modlitwy Koronką do Miłosierdzia Bożego zapoczątkowano w 2008 roku w Łodzi. Impulsem stał się 28 września 2008 roku i beatyfikacja ks. Michała Sopoćki, spowiednika św. siostry Faustyny Kowalskiej. Jak podkreślił Tomasz Talaga, choć sama modlitwa trwa zaledwie kilkanaście minut, jej znaczenie jest duże, ponieważ odbywa się w przestrzeni publicznej. Wierni wychodzą na ulice, by prosić Boga o miłosierdzie dla rodzin, wspólnot i całych miejscowości.
CZYTAJ DALEJ

Św. Wincenty á Paulo

27 września br. obchodzimy wspomnienie św. Wincentego á Paulo. Urodził się on 24 kwietnia 1581 r. w wiosce Pouy, w południowej Francji. Pochodził z rodziny wieśniaczej i miał czworo rodzeństwa. Dopiero w 12. roku życia poszedł do szkoły. Mimo, że wcześniej zajmował się tylko wypasaniem owiec z nauką radził sobie bardzo dobrze i po szkole wstąpił do seminarium duchownego. W wieku 15 lat otrzymuje niższe święcenia i dostaje się na uniwersytet w Saragossie w Hiszpanii. Święcenia kapłańskie przyjmuje w 1600 r., miał wówczas zaledwie 19 lat. Kontynuował studia w Tuluzie, Rzymie i Paryżu, kształcąc się w dziedzinie prawa kanonicznego. Dobrze zapowiadająca się kariera młodego, zdolnego kapłana zmienia się w los niewolnika. W czasie podróży z Marsylii do Narbonne przez Morze Śródziemne został wraz z całą załogą napadnięty przez tureckich piratów i przywieziony do Tunisu jako niewolnik. W ciągu dwóch lat niewoli miał czterech panów, ostatniego zdołał nawrócić. Obaj uciekli do Europy i zamieszkali w Rzymie. Już wkrótce stał się wysłannikiem papieża Pawła V i trafił na dwór francuski, gdzie za sprawą królowej Katarzyny de Medicis przejął opiekę nad Szpitalem Miłosierdzia. Na własne życzenie objął probostwo w miasteczku Chatillon-les-Dombes, gdzie zetknął się ze starcami, inwalidami wojennymi, chorymi i ubogimi. Aby im jak najlepiej służyć, powołał „Bractwo Miłosierdzia”, a dla kobiet bractwo „Służebnic Ubogich”. W 1619 r. św. Wincenty otrzymał dekret mianujący go generalnym kapelanem wszystkich galer królewskich. Święty przeprowadzał wśród galerników misje i dbał o poprawę warunków życia. W 1625 r. powołał „Kongregację Misyjną” zrzeszającą kapłanów. Papież Urban VIII zatwierdził nowe zgromadzenie w 1639 r. Nowa rodzina zakonna zaczęła rozrastać się i objęła swoją opieką szpital dla trędowatych opactwa Saint-Lazare. Celem zgromadzenia, które dziś nosi nazwę Zgromadzenia Księży Misjonarzy Świętego Wincentego á Paulo jest głoszenie Ewangelii ubogim. W 1638 r. wraz ze św. Ludwiką de Marillac św. Wincenty założył żeńską rodzinę zakonną znaną dziś pod nazwą Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia (szarytki), której charyzmatem była praca z ubogimi i chorymi w szpitalach i przytułkach. Święty zmarł w domu zakonnym św. Łazarza w Paryżu 27 września 1660 r. W roku 1729 papież Benedykt XIII wyniósł Wincentego do chwały błogosławionych, a papież Klemens XII kanonizował go w roku 1737. Papież Leon XIII ogłosił św. Wincentego á Paulo patronem wszystkich dzieł miłosierdzia. Do Polski sprowadziła misjonarzy w 1651 r. jeszcze za życia Świętego królowa Maria Ludwika, żona króla Jana II Kazimierza. W Polsce prowadzili 40 parafii. W naszej diecezji ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego á Paulo (CM) pochodzi bp Paweł Socha, a misjonarze św. Wincentego pracują w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu, Gozdnicy, Iłowej, Przewozie, Skwierzynie, Słubicach, Trzcielu i Wymiarkach. Siostry Szarytki mają swoje domy w Gorzowie Wielkopolskim, Skwierzynie i Słubicach.
CZYTAJ DALEJ

Niskie zainteresowanie edukacją zdrowotną na Podhalu; w wielu szkołach lekcji tego przedmiotu nie będzie

2025-09-26 21:26

[ TEMATY ]

edukacja zdrowotna

Adobe Stock

GIEWONT

GIEWONT

W podhalańskich szkołach zainteresowanie nowym przedmiotem edukacja zdrowotna jest minimalne – wynika z danych zebranych w gminach regionu. W niektórych szkołach podstawowych zajęcia będą się odbywać tylko dla jednego ucznia, a w większości szkół średnich w ogóle ich nie będzie.

W Zakopanem w największej szkole ponadpodstawowej – Zespole Szkół Hotelarsko-Turystycznych im. Władysława Zamoyskiego, gdzie kształci się ponad 1 tys. uczniów – wszyscy zrezygnowali z edukacji zdrowotnej. Podobnie w Zespole Szkół Budowlanych im. Władysława Matlakowskiego nie znalazł się żaden chętny. W Liceum Ogólnokształcącym im. Oswalda Balzera w mieście pod Giewontem z spośród ok. 400 uczniów tylko 24 zadeklarowało udział w zajęciach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję