To już 13 lat. Tyle upłynęło od spotkania Jana Pawła II z mieszkańcami naszej diecezji. Jak co roku, w 1. niedzielę po tej pamiętnej dacie, na placu Papieskim w Sosnowcu zorganizowano uroczystości rocznicowe
Wierni z różnych stron diecezji spotkali się 17 czerwca na pl. Papieskim, gdzie zostały wystawione peregrynujące relikwie krwi bł. Jana Pawła II i obraz Jezusa Miłosiernego. Głównym punktem spotkania była Msza św. pod przewodnictwem bp. Grzegorza Kaszaka. Na placu w tym dniu można było m.in. zobaczyć papamobile z pierwszej wizyty Jana Pawła II w Polsce, czy też spotkać się z przedstawicielami ruchów i stowarzyszeń naszej diecezji. Był również poczęstunek dla uczestników spotkania. Nie zabrakło muzyki - koncert dała Orkiestra Reprezentacyjna Policji Województwa Śląskiego, dla młodych zagrał rodzimy zespół „77” i zaśpiewała Beata Bednarz. Spotkanie zakończyło się Apelem Jasnogórskim i błogosławieństwem.
„Na pl. Papieski staram się przychodzić co roku. Byłam na spotkaniu z Janem Pawłem II w 1999 r. Trochę mi lat przybyło, ale warunki są nieporównywalne. Wówczas na placu były dziesiątki tysięcy ludzi, dziś mogłam swobodnie podejść pod sam ołtarz. Tegoroczne spotkanie było bardzo wymowne, bo Ojciec Święty był na nim obecny w swoich relikwiach, czyli jakby przybył do nas kolejny raz” - powiedziała Janina Skorupka. Dla Andrzeja Dąbka i jego rocznego synka Staszka pobyt i modlitwa na placu to bardzo ważna chwila. „Mieszkamy niedaleko, więc postanowiłem przyjść z synkiem na plac, bo dzisiejsze uroczystości wspominają znamienitą wizytę” - powiedział pan Andrzej.
Świętowanie zbiegło się z wspomnieniem św. Brata Alberta, głównego patrona diecezji, dlatego w homilii bp Kaszak odniósł się do życia i dzieła świętego: „W jego życiu wypełniły się słowa: «jeśliby ktoś mówił, że miłuje Boga, a brata swego nienawidził - jest kłamcą». Brat Albert postanowił nie tylko pomagać najuboższym, ale i zamieszkać z nimi. I nie była to wcale sielanka, bowiem niejednokrotnie był poniżany, odrzucany, wyzywany przez tych nieszczęśliwych ludzi, którym starał się pomagać”. „Brat Albert pokazał nam, jak mamy postępować. Do drugiego człowieka podchodził z otwartym sercem, bliźnim poświęcił to, co miał najlepszego: serce, czas, umysł i zdolności” - mówił m.in. Ordynariusz.
Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi. Jan Paweł II
Bóg nie pogodził się ze śmiercią człowieka. Chrystus przyszedł na świat, aby o tym świat przekonać. Chrystus umarł na krzyżu i został złożony do grobu, by temu właśnie dać świadectwo: Bóg nie pogodził się ze śmiercią człowieka! Jest bowiem Bogiem żyjących, a nie umarłych (…) Chrystus zmartwychwstał w określonym momencie dziejów, ale wciąż pragnie powstawać z martwych w życiu niezliczonej rzeszy ludzi, w życiu jednostek i ludów. Owo powstawanie z martwych wymaga współdziałania człowieka, współdziałania wszystkich ludzi. Ale w tym zmartwychwstaniu zawsze ujawnia się tamto życie, które przed tylu wiekami w wielkanocny poranek pokonało grób. Wszędzie tam, gdzie serce, przezwyciężając egoizm, przemoc, nienawiść, pochyla się z miłością ku temu, kto jest w potrzebie, tam i dziś zmartwychwstaje Chrystus (…) Wszędzie tam, gdzie umiera człowiek, który przeszedł przez życie wierząc, miłując i cierpiąc, zmartwychwstanie Chrystusa świętuje swe ostateczne zwycięstwo.
Proces ks. Michała Olszewskiego z Fundacji Profeto, a także innych osób, w tym byłych urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości, w głośnej sprawie domniemanego ustawiania konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości rozpocznie się 21 stycznia - dowiedziała się PAP w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
Przeczytaj także: Mama ks. Olszewskiego: To moje biedne umęczone dziecko... Ratujcie go!
Przypomnij sobie słowa Matki Bożej z Fatimy o konieczności odmówienia przez Franciszka Marto wielu różańców. Wizjoner do końca swego krótkiego życia odmawiał tę modlitwę codziennie, wielokrotnie. Odchodził na bok, by nienagabywany do zabaw z rówieśnikami sięgać po różaniec. Nie chciał biegać wokół spraw tego świata, chciał biec do Nieba. Jego różaniec był „wędrówką”.
Długa wędrówka – a ta jest właśnie taka – jest zawsze wysiłkiem. Jest nużąca, wiąże się nawet ze zmęczeniem i bólem. Wszystko rekompensuje perspektywa osiągnięcia wyznaczonego celu. W przypadku różańca-wędrówki jest podobnie. Nie jest on przyjemnością, lecz trudem drogi. Nie musisz go nawet lubić! Możesz traktować go jako pokutę i właśnie to przede wszystkim ofiarować Niebu. Bo łatwo jest robić to, co lubimy, co sprawia nam przyjemność. Wiele większą zasługę ma ten, kto umie się przemóc, zmotywować i wykonać rzeczy wiążące się w wysiłkiem i cierpieniem. Każdy paciorek jest jak kolejny mały krok w stronę Nieba. Niebawem znajdziesz się tak blisko niego, że zauważysz zmiany. Coś z niebieskiego światła zacznie Cię nasączać, z wolna zaczniesz dostrzegać, że stać Cię na rzeczy tak niemożliwe jak zapomnieć głębokie urazy czy przebaczyć wielkie krzywdy… Odmawiasz różaniec jako wędrówkę, a ten owocuje w Twoim życiu nie dzięki Twej modlitwie dającej Ci radość, zanurzającej Cię w kontemplacji Boga, lecz dzięki modlitwie, która jest wysiłkiem kroczenia pod górę, by z każdym krokiem znaleźć się bliżej Nieba. Nielubiony i nierozumiany różaniec jako akt pokuty? Tak, bardzo owocnej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.