Reklama

Obszary wsparcia, pomocy oraz terapii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Funkcjonowanie rodziny z niepełnosprawnością i długotrwałą chorobą. Formy i obszary pomocy, wsparcia oraz terapii. Ujęcie interdyscyplinarne”, to tytuł ogólnopolskiej konferencji, która odbyła się w Janowie Lubelskim 24 maja. Przyjechali specjaliści z całej Polski, wygłoszono 17 refetatów, a spotkanie zainaugurowała Msza św. sprawowana w sanktuarium Matki Bożej Łaskawej. Konferencja zgromadziła zwłaszacza wolontariuszy Katolickich Centrów Pomocy Rodzinie, pracowników Domów Pomocy Społecznej, rodziny dotknięte chorobą lub niepełnosprawnością dzieci, nauczycieli, księży i przedstawicieli władz.
Mszę św. celebrowali: dziekan janowski ks. Jacek Staszak, ks. Franciszek Grela (Nisko), ks. Jarosław Jęczeń (KUL) i ks. Wiesław Surma, koordynator Katolickich Centrów Pomocy Rodzinie Diecezji Sandomierskiej (KCPR), który w kazaniu m.in. zachęcał rodziny do korzystania z porad istniejących już KCPR oraz wzywał do okazywania sobie codziennej pomocy przez życzliwość i dobre słowo.
Konferencja zorganizowana została w sali widowiskowej Janowskiego Ośrodka Kultury. W problematykę spotkania wprowadzał gości ks. prof. Marian Wolicki (KUL). Z okazji konferencji odczytano też list wystosowany do uczestników konferencji przez marszałka województwa lubelskiego Krzysztofa Hetmana. Radny sejmiku wojewódzkiego Jan Frania zauważył, że jeśli efektem tej konferencji będzie ulepszenie pomocy nawet wobec jednej osoby niepełnosprawnej, to i tak warto było się spotkać.
Ks. prof. Marian Wolicki, jako pierwszy prelegent, zapoznając zebranych z „Problemami religijno-moralnymi osób z niepełnosprawnością i długotrwałą chorobą”: - Pojawiają się u takich osób problemy sensu życia i częste przypadki popadania w alkoholizm. Może występować u nich kryzys wiary, poczucie opuszczenia przez Boga.
Ks. Wiesław Surma mówił nt.: „Kościół w służbie rodziny. Działalność i funkcjonowanie Katolickich Centrów Pomocy Rodzinie”. Według Księdza „rodzina doznaje w obecnych czasach wyjątkowych zagrożeń, ale jednocześnie jest otaczana przez Kościół szczególną troską”. Sobór Watykański II i bł. Jan Paweł II w wielu pismach zajmowali się ważną rolą małżeństwa i rodziny w społeczeństwie. Dlatego we wszystkich dekanatach naszej diecezji powstają Katolickie Centra Pomocy Rodzinie. Starają się one, dzięki bezinteresownym dyżurom kapłanów, lekarzy, pielęgniarek, nauczycieli i wielu innych osób, nieść wszelaką możliwą pomoc. Ważną rolę spełniają także grupy modlitewnego wsparcia.
Anna Mazur (Kolegium Pracowników Służb Społecznych w Biłgoraju) przedstawiła temat: „Asystent rodziny - nowy zawód, nowe wyzwania, nowe formy pracy z rodzinami z niepełnosprawnością. Spojrzenie praktyka”. Zawód „asystenta rodziny” pojawił się dopiero rok temu i na ile będzie pomocny rodzinom w codziennym funkcjonowaniu, pokaże czas.
Ks. dr Jarosław Jęczeń (KUL) referował temat: „Nowe technologie komunikacyjne w rodzinie z osobą niepełnosprawną”. Pomocą może stać się komputer i dodatkowe urządzenia (kamery, joysticki itp.), umożliwiające nawiązywanie kontaktów przez osoby niepełnosprawne w tzw. nowych mediach. - Takie nowoczesne środki podnoszą poczucie własnej wartości u tych ludzi, dają możliwości pewnej samodzielności, ale też niosą ze sobą zagrożenia” - mówił ks. Jęczeń.
Dr Monika Adamczyk (KUL) omawiała „Bariery społecznej integracji osób niepełnosprawnych w Polsce i sposoby ich przełamywania”. Do barier tych należą rozmaite stereotypy, bariery psychiczne i ekonomiczne, utrudniające życie rodzinom mieszkającym z osobami niepełnosprawnymi.
Dr Justyna Maciaszek (KUL) poruszyła temat: „Na rozdrożu… Wpływ zaburzeń psychicznych na funkcjonowanie rodziny”. - Osoba chora psychicznie wpływa na rodzinę i przyczynia się do stygmatyzacji rodziny. Pojawia się wstyd. Mimo zwiększającej się w społeczeństwie tolerancji, występuje silna niechęć, by niektóre funkcje pełniły osoby chore psychicznie. Jednak rodzina i wsparcie społeczne są bardzo ważne dla osoby chorej - przekonywała dr Maciaszek.
Ks. dr Mariusz Telega (Warsztaty Terapii Zajęciowej) przedstawił temat: „Predykatory usprawiedliwiania przemocy - spostrzeganie i obojętność wobec przemocy w rodzinie”, w którym na podstawie badań ankietowych przeanalizował przemoc fizyczną i psychiczną wobec dzieci i współmałżonków..
Ciekawym tematem Judyty Popiołek (UMCS) był: „Kynoterapia (dogoterapia) jako naturalna forma wspierania rehabilitacji i terapii dzieci z niepełnosprawnością”. Referująca opowiadała o leczeniu dzieci, szczególnie z autyzmem, przez zabawę ze specjalnie wyszkolonymi psami.
Ks. dr Jacek Staszak (dziekan dekanatu janowskiego) mówił na temat: „Przeszkody małżeńskie i tytuły orzeczenia nieważności małżeństwa w prawie kościelnym”. Przedstawiono 12 przeszkód oraz tytuły orzeczeń nieważności małżeństwa, wynikające z wad zgody małżeńskiej, szczególnie niezdolność psychiczną do podjęcia i wypełnienia obowiązków małżeńskich.
Przytoczona też została opinia psychologa, obrazująca niedojrzałość psychiczną powoda. Ostatni referat przedstawiła Anna Romaniuk (Akademia Pedagogiczna w Warszawie) nt.: „Problematyka prawna związana z możliwością zawarcia małżeństwa przez osoby z niepełnosprawnością intelektualną i zaburzeniami psychicznymi”.
Autorami pozostałych wystąpień byli: dr Justyna Kula-Lic (KUL), Magdalena Fatyga (KUL), Anna Szalast (Środowiskowy Dom Samopomocy Janów Lubelski), dr Beata Janeczko (KUL), dr Teresa Zbyrad (Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie), dr Dorota Kołodziej (KUL), dr Agnieszka Banach (Uniwersytet Przyrodniczy Lublin).
Spotkanie poprowadziła dr Justyna Maciaszek i Anna Mazur oraz z ks. dr Jacek Staszak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W tym kraju od 1 maja telefony komórkowe będą zakazane we wszystkich szkołach

2025-04-29 18:27

Adobe Stock

We wszystkich austriackich szkołach od 1 maja obowiązywać będzie zakaz korzystania z telefonów komórkowych. Ograniczenie dotyczy również wycieczek szkolnych. Przepisy określają też sytuacje, gdy nauczyciele mogą zwolnić uczniów z zakazu.

Austriacki minister edukacji Christoph Wiederkehr poinformował o tym w poniedziałek. To pierwsza poważna decyzja resortu edukacji w ramach powołanego niedawno nowego koalicyjnego rządu. Zakaz został wprowadzony w formie nowelizacji rozporządzenia dotyczącego zasad tworzenia regulaminów szkolnych. Do tej pory przepisy zawierały zakaz korzystania z „przedmiotów zakłócających pracę szkoły”.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Arcydzieła malarstwa wystawione w Rzymie

2025-04-29 21:17

[ TEMATY ]

Rzym

Rok Święty 2025

Fot. Włodzimierz Rędzioch

Rok Święty 2025 jest wielkim wydarzeniem duchowych, ale jego organizatorzy zadbali, by miał również wymiar kulturalny. W Rzymie organizowany jest cykl wystaw zatytułowany „Otwarte niebiosa” – odbyły się już wystawy ikon oraz obrazów Marca Chagalla i Salvadora Dalí.

Natomiast w okresie świąt Wielkanocnych zorganizowano wystawę nawiązujące do tajemnicy Zmartwychwstania Chrystusa - w rzymskim kościele San Marcello al Corso można oglądać dwa arcydzieła malarstwa chrześcijańskiego: „Uczniowie Piotr i Jan biegnący do grobu w poranek Zmartwychwstania” Eugène’a Burnanda oraz „Wieczerza w Emaus” Rembrandta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję