Reklama

Bp Antoni Dziemianko nowym biskupem pińskim

Niedziela podlaska 21/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty Benedykt XVI mianował 3 maja bp. Antoniego Dziemiankę nowym biskupem diecezji pińskiej na obecnej Białorusi.
Diecezja drohiczyńska jest ściśle związana z diecezją pińską. Z fragmentu bowiem tej powstałej w 1925 r. diecezji, pozostałego na terytorium Polski po II wojnie światowej, została w 1991 r. utworzona przez bł. Jana Pawła II diecezja drohiczyńska, poszerzona rok później o część diecezji siedleckiej.
Przez wiele lat obecna katedra pw. Trójcy Świętej w Drohiczynie była prokatedrą diecezji pińskiej i rezydowali przy niej ks. inf. Michał Krzywicki i ks. bp Władysław Jędruszuk - kolejni administratorzy apostolscy diecezji pińskiej z siedzibą w Drohiczynie. W kryptach drohiczyńskiej katedry pochowany jest także ostatni biskup piński Kazimierz Bukraba, zmarły w 1946 r.
Bp Antoni Dziemianko urodził się 1 stycznia 1960 r. we wsi Zabroddzie na terenie parafii Derewnoje w archidiecezji mińsko-mohylewskiej na Białorusi jako drugie z pięciorga dzieci Jadwigi i Bernarda. Po ukończeniu szkoły średniej odkrył powołanie kapłańskie i usiłował dostać się do Wyższego Seminarium Duchownego w Rydze, jednak nie otrzymał na to zgody od władz państwowych. Rozpoczął więc formację i studiowanie teologii w tajnym seminarium duchownym, które w Niedźwiedzicy prowadził tamtejszy proboszcz i ówczesny wikariusz generalny diecezji pińskiej ks. dr Wacław Piątkowski. Oficjalnie Antoni Dziemianko pracował tam jako palacz i dozorca pompy wodnej.
Po trzech latach studiowania otrzymał potajemnie święcenia diakonatu, a 28 października 1980 r., także potajemnie, przyjął świecenia kapłańskie z rąk litewskiego biskupa Vincentasa Sladkevièiusa, późniejszego kardynała i metropolity kowieńskiego.
Po przyjęciu w bardzo młodym wieku świeceń kapłańskich nie mógł on ujawnić tego faktu ani podjąć pracy duszpasterskiej. Pracował jako zakrystian i organista, był stale szykanowany, szantażowany i upokarzany przez milicję. Obiecywano mu legalizację kapłańską za cenę współpracy z KGB, gdy odmówił, został wcielony do radzieckiego wojska, mimo choroby serca i reumatyzmu. Został skierowany do Murmańska na półwyspie Kola, gdzie cudem przeżył służbę w batalionach budowlanych, trwającą 19 miesięcy.
Po wyjściu z wojska starał się wraz z parafianami z Nowogródka o rejestrację kapłańską w tej parafii. Po uporczywych i długich staraniach otrzymał to pozwolenie. Wielokrotnie jednak później grożono mu jego odebraniem i likwidacją parafii. Oprócz Nowogródka odbudowywał również kościoły we Wsielubiu, Niecieczy, Dworcu, Starojelni, Daniłowiczach i Weresowie oraz parafie w Brzozówce i Koreliczach.
W latach 90., gdy mógł wyjechać do Polski, podjął studia w Instytucie Studiów nad Rodziną w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie.
Był wikariuszem generalnym diecezji grodzieńskiej, proboszczem katedry i rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Grodnie. W 1998 r. bł. Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym w diecezji grodzieńskiej, a w 2004 r. biskupem pomocniczym archidiecezji mińsko-mohylewskiej, gdzie był także przez pewien czas administratorem apostolskim. Był on również sekretarzem generalnym Konferencji Katolickich Biskupów Białorusi i przewodniczącym Rady ds. Liturgii, Rodziny i Działalności Charytatywnej tej konferencji.
Bp Antoni Dziemianko został pierwszym po 66 latach biskupem pińskim. Pierwszym bowiem biskupem tej diecezji był sługa Boży Zygmunt Łoziński, a jego następcą bp Kazimierz Bukraba. Przez następne lata diecezją pińską rządzili administratorzy apostolscy. Ostatnimi z nich byli dwaj metropolici mińsko-mohylewscy - zmarły w ubiegłym roku kard. Kazimierz Świątek oraz abp Tadeusz Kondrusiewicz.
Bp Antoni Dziemianko wielokrotnie gościł w diecezji drohiczyńskiej. W ostatnim czasie uczestniczył w sympozjum na temat sługi Bożego bp. Zygmunta Łozińskiego w Drohiczynie oraz głosił rekolekcje w parafii pw. św. Antoniego i św. Piotra z Alkantary w Węgrowie.
W diecezji pińskiej pracują także obecnie kapłani diecezji drohiczyńskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Rita z Cascii, żona, matka i zakonnica

Niedziela Ogólnopolska 35/2008, str. 4

[ TEMATY ]

św. Rita

Arkadiusz Bednarczyk

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach

Tysiące wiernych i tysiące czerwonych róż. Tak co roku wierni obchodzą w Cascii (ok. 150 km na północ od Rzymu) rocznicę śmierci jednej z najbardziej popularnych włoskich świętych - Rity, patronki od spraw po ludzku beznadziejnych.
Chociaż żyła dawno, bo prawie sześć wieków temu, ludzie XX i XXI wieku wydają się na nowo odkrywać tę Świętą.
- Polecają się jej tak licznie, ponieważ sama przeżyła bardzo wiele i jest patronką wszystkich stanów: była przecież żoną, matką, wdową i zakonnicą - wyjaśnia przełożona Sióstr Augustianek z Cascii. - Przeżyła ból utraty zamordowanego przez wrogów męża i śmierć dwojga dzieci. Doświadczyła wiele goryczy - gdy początkowo odmówiono jej przyjęcia do zakonu i gdy doprowadzała do pojednania dwa skłócone ze sobą rody.
Jednak to, co po ludzku wydawało się niemożliwe, w jej życiu - dzięki wierze i poddaniu się woli Bożej - okazywało się wykonalne. 22 maja to dzień świąteczny w Cascii - mieście, w którym św. Rita została ochrzczona i przez 40 lat żyła jako augustianka. Wierni przygotowują się do tego dnia podczas nowenny i licznych nabożeństw. Świętu towarzyszą związane od wieków ze św. Ritą symbole, przede wszystkim róża. Uczestnicy uroczystości przynoszą te kwiaty na pamiątkę przekazywanego przez tradycję wydarzenia. Otóż św. Rita kilka miesięcy przed śmiercią, złożona ciężką chorobą, miała poprosić jedną z sióstr o przyniesienie z rodzinnego ogrodu róży. Był styczeń, więc zakonnicy to polecenie wydawało się niewykonalne. Jednak gdy przechodziła obok ogrodu, ze zdumieniem zauważyła świeżą kwitnącą różę, którą przyniosła umierającej.
Pierwsza biografia podkreśla, że ciało Świętej po śmierci - podobnie jak w przypadku innych stygmatyków - zaczęło wydawać woń róż.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Róże i sprawy beznadziejne

2024-05-22 21:40

Marzena Cyfert

Wprowadzenie relikwii św. Rity w parafii Najświętszego Zbawiciela we Wrocławiu-Wojszycach

Wprowadzenie relikwii św. Rity w parafii Najświętszego Zbawiciela we Wrocławiu-Wojszycach

W parafii Najświętszego Zbawiciela we Wrocławiu-Wojszycach wprowadzone zostały dziś relikwie św. Rity. Uroczystej Eucharystii przewodniczył proboszcz parafii ks. Stanisław Krzemień, homilię wygłosił ks. Grzegorz Kopij.

Na Mszy św. obecne były dzieci pierwszokomunijne, które świętują swój Biały Tydzień. Zainteresowane postacią świętej, zadawały wiele pytań.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję