Reklama

Temat tygodnia

Znaki czasu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydaje się, że różne wydarzenia, które rozgrywają się na naszych oczach i którymi zajmuje się społeczeństwo, są dla nas jakimiś znakami czasu. Takim znakiem była chyba sprawa 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca, ale także Michałka - chłopca, którego ciało wyłowiono z Wisły, czy zwłok nieznanego chłopczyka, którego zaginięcia nikt do dziś nie zgłosił, a także dzieci uśmierconych po urodzeniu, niekiedy znajdowanych na śmietnikach. Coś niedobrego dzieje się z macierzyństwem, coś złego dzieje się dziś z kobietą. Czy w jej wychowaniu nie trzeba większej uwagi zwrócić na to, co jest najważniejsze? Czy nie trzeba większych sił skierować na pomoc całkowicie bezradnym matkom, pozostawionym samym sobie...?
Wiele refleksji nasuwa się przy takich tragediach, którym - jak się wydaje - dałoby się zapobiec. Tylko trzeba dostrzec problem, a nie zajmować się jedynie statystykami, sprawozdawczością, która zawsze wygląda lepiej niż jest w rzeczywistości, obiegowymi opiniami lub sondażami. Bo to nie tylko są dramaty pojedynczych osób, dzieci, to jest nieszczęście całego społeczeństwa. Także Kościoła, który nie dotarł na czas ze swoją nauką. Musimy nazywać rzeczy po imieniu i zdecydowanie więcej wymagać od siebie. Tylko w prawdzie o sobie samym można poczynić krok na drodze poprawy i rozwoju.
W takich trudnych sytuacjach weryfikuje się też nasze współczucie wobec dotkniętych nieszczęściem - bezdomnych, umierających z głodu i zimna, wyrzuconych na bruk, poszkodowanych przez kataklizmy. Choć statystyki informują o naszej ofiarności, wydaje się, że więcej powinniśmy widzieć, więcej przewidywać, więcej spraw ogarniać swoją wyobraźnią. I zaraz reagować - odruchem serca. Na to, że np. ktoś idzie do apteki i wraca z niczym, bo nie stać go na wykupienie recepty. Że ktoś jest skierowany na badania, ale mogą się one odbyć dopiero za parę miesięcy. Że człowiek chory na serce, którego życie jest zagrożone, tak długo musi czekać na rozpoczęcie leczenia...
Czasem wydaje się, że za mało nas to wszystko interesuje i dlatego tyle biedy wokół. Syty głodnego nie rozumie, zdrowego chory szybko zniecierpliwi, zamożniejszego nie zainteresuje bieda sąsiada... I gdzie są dziennikarze, których zadaniem jest naświetlać rzeczywistość?... Bardzo potrzeba dobrego odczytywania takich znaków czasu - symboli podstawowych problemów, które dręczą dziś ludzi. Potrzeba czułych, wrażliwych sumień, o które tak apelował bł. Jan Paweł II w Skoczowie.
Swoistym znakiem czasu, świadczącym o potrzebie jakiejś elementarnej sprawiedliwości, która jest dziś deptana, jest problem braku miejsca dla Telewizji Trwam na multipleksie cyfrowym. I nie chodzi tu już ani o telewizję, ani o o. Tadeusza Rydzyka, ale o zwykłych ludzi, którzy chcą oglądać programy katolickie, a którym się to bardzo utrudni lub wręcz uniemożliwi. Ci niezamożni przecież ludzie nie musieliby kupować dodatkowych urządzeń do przekazu satelitarnego, dekoderów, ale - jak odbiorcy innych kanałów - jednym przyciskiem na klawiaturze włączyć tę telewizję. Dlatego odmówienie koncesji dla Telewizji Trwam jest krzywdą wyrządzaną milionom ludzi. Jeżeli więc państwo ma funkcjonować sprawiedliwie i demokratycznie, to nie może zbagatelizować próśb tak wielkiej rzeszy obywateli w kraju i na świecie, gdzie ta telewizja jest odbierana.
Zachodzi też pytanie: dlaczego nie chcą nam dać miejsca na multipleksie? To również znak czasu, rozumiany, niestety, dopiero w kontekście innych wydarzeń, które w sposób jawny ograniczają swobody religijne chrześcijan. Naiwni, myśleliśmy, że nas w Polsce nie będzie to już dotyczyć - dziś widzimy, że to „walec” wielkiego światowego ateizmu.
Na nasze nieszczęście, ostatnie wybory wygrali ci, którzy w sposób specyficzny rozumieją pojęcie dobra narodu. Sami jesteśmy temu winni, bo gdyby naród katolicki zasilił urny wyborcze, życie w kraju zapewne wyglądałoby inaczej. Dlatego Kościół w Polsce stara się przypominać katolikom o ich obowiązkach, chodzi bowiem o to, żeby mieć taką Polskę, jakiej wszyscy potrzebujemy, jakiej naprawdę chcemy.
Zechciejmy czasem pomyśleć o naszej polskiej zwyczajności, o tym, by Polska mogła zaistnieć jako normalne, dobre państwo demokratyczne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostra księdza, który skrytykował dr Jagielską: Brat napisał prawdę, gdyż ginekolog zabiła dziecko

2025-05-01 18:55

[ TEMATY ]

Oleśnica

Fundacja Pro-Prawo do życia

Siostra ks. Grzegorza o jego zatrzymaniu: „modlił się w celi”. Z siostrą kapłana rozmawiała Aneta Zvarik - Fundacja Pro-Prawo do życia.

– Mamy 22 kwietnia br., wtorek, dzień po Świętach Wielkanocnych. Pani brat, ksiądz Grzegorz, zmaga się z zapaleniem oskrzeli, a do tego jest fizycznie wyczerpany po intensywnym Triduum Paschalnym. Co wydarzyło się tego dnia?
CZYTAJ DALEJ

Kardynałowie przed konklawe: wywiady na ulicy, obiady w restauracjach, spotkania

2025-05-03 08:04

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

"Drybling" między dziennikarzami, szybkie wywiady na ulicy, obiady w restauracjach koło Watykanu, odwiedziny w sklepach - tak czas spędzają kardynałowie uczestniczący w codziennych kongregacjach generalnych, czyli naradach przed konklawe. Kiedy wchodzą na obrady i z nich wychodzą zawsze czekają na nich reporterzy.

Do Rzymu na kongregacje generalne przybyło około 180 kardynałów z całego świata. Jest wśród nich ponad 120 elektorów, którzy od środy będą brać udział w konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: zło nie może być normą człowieczeństwa

2025-05-03 20:39

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

abp Depo

BPJG

Zło nie może być normą człowieczeństwa. Grzech nie może być normą człowieczeństwa. Tak jak kłamstwo nie może być normą dla naszych ludzkich spotkań – powiedział abp Wacław Depo w homilii wygłoszonej na jasnogórskim szczycie podczas uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

W swojej homilii metropolita odniósł się do duchowego znaczenia uroczystości. "Chrześcijaństwo nie jest ideologią, nie jest wymysłem ludzkim, ale darem zjednoczenia z Bogiem poprzez osobę Jezusa Chrystusa zrodzonego z Maryi Dziewicy" – podkreślił.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję