Na strychu kościoła znajdowały się relikwie św. Jozafata Kuncewicza. Okazało się, że przez wiele lat były ukryte w mensie stołu ołtarzowego.
Relikwie wprowadzono do kościoła w 2 niedzielę listopada, przed liturgicznym wspomnieniem św. J. Kuncewicza. – Ta niedziela jest dla naszej parafii dniem wdzięczności Bogu za osobę św. Jozafata Kuncewicza, którego relikwie były z nami od początku istnienia parafii, mimo iż w ukryciu, a które dzisiaj uroczyście wprowadzamy do kościoła – powiedział ks. proboszcz Stanisław Wójcik na Mszy św. połączonej ze wprowadzeniem relikwii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Relikwie Świętego zostały odkryte we wrześniu tego roku w naszym kościele. Na uroczystość wprowadzenia zaprosiliśmy ks. Adriana Łychacza, kapłana Kościoła greckokatolickiego, do którego to Kościoła należał św. Jozafat – dodał ks. proboszcz Stanisław Wójcik, który z kościelnym Patrykiem Zwardoniem odkrył relikwie na strychu kościoła. Znajdowały się w mensie stołu służącego do początku lat 90. XX w. jako ołtarz w kaplicy w salkach, zanim został zbudowany tutejszy kościół.
Wystawione na ołtarzu relikwie towarzyszyły wszystkim modlitwom przez cały ten tydzień od momentu wprowadzenia ich do świątyni. A w czwartek, 12 listopada, była sprawowana Msza św. ku czci św. Jozafata – gorliwego biskupa greckokatolickiego urodzonego ok. 1580 r. we Włodzimierzu Wołyńskim, a zamordowanego 12 listopada 1623 r. w Witebsku przez oprawców – przeciwników unii, którym nie podobała się jego gorliwa służba Bogu i ludziom i pragnienie, by wszyscy byli jedno.
Więcej na ten temat przeczytają Państwo w papierowej Niedzieli na Podbeskidziu nr 48 na 29 listopada 2020 r.