Reklama
O błogosławionej zafascynowane nią osoby mówią po prostu: Karolina. I nie mówią o niej nigdy w czasie przeszłym.
- Wierność Temu, Który jest nieśmiertelny, sprawiła, że Karolina żyje, śmierć jej nie unicestwiła, ale stała się jej nowym narodzeniem - mówi ks. Zbigniew Szostak, kustosz sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny w Zabawie. - Wielu ludzi odnajduje w niej wzór do naśladowania, bo ona nie jest „z księżyca”, ale jest zwyczajną dziewczyną, która żyła wśród zwyczajnych ludzi. Tym bardziej więc jej świadectwo przekonuje, że świętość jest do osiągnięcia przez każdego z nas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ona tak działa!
<Ks. Piotr Adamczyk, rekolekcjonista blisko związany z sanktuarium w Zabawie, mówi o Karolinie, że to - obok Matki Bożej, św. Faustyny czy Małej Tereski - jedna z kobiet jego życia. - Karolina uczy mnie piękna, bo w jej osobie odbija się piękno Boga. Ma jasną duszę i wewnętrzny blask, które dają nadzieję, że nawet na ugorze urośnie coś pięknego. - Proszę zwrócić uwagę - podpowiada kapłan - że na obrazie beatyfikacyjnym Karolina trzyma na piersi ręce oplecione różańcem. To symbol i przesłanie dla nas: kiedy oplatam różańcem moje życie, dokonuje się we mnie zwycięstwo. Różaniec to bat na diabła, nieczystość i wszystkie pokusy. To upleciony płaszcz czystości, pokory i prostoty, który daje prawdziwą moc i siłę. Karolina zdawała sobie z tego sprawę.
Reklama
- Podczas spowiedzi często mówię ludziom zagubionym w grzechu nieczystości: Jedź do Zabawy i proś Karolinę o siły do zmiany życia! - mówi ks. Adamczyk. - Jadą i wracają do mnie później świadectwa uzdrowień serca. Jeden człowiek dotarł do Zabawy już po zamknięciu kościoła. Modlił się, klęcząc przy zamkniętych drzwiach. Nawrócił się. A nawet teraz, przed naszą rozmową spowiadałem osobę, którą Karolina przyprowadziła do sakramentu pokuty po 30 latach. Ona tak działa! - mówi ks. Adamczyk. - Jest jak mała świeczuszka w mroku...
Proste środki i wielkie dzieła
Bł. Karolina Kózkówna jest patronką Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Znanym dziełem, powstałym z inspiracji jej życiem, jest Ruch Czystych Serc. Sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie i jego otoczenie wciąż się rozwijają, działa tu Stowarzyszenie Pomocy Ofiarom Wypadków i Katastrof Komunikacyjnych oraz Przemocy „Przejście”, które wciąż poszerza swoją ofertę, wychodząc naprzeciw ludzkim potrzebom w najtrudniejszych życiowych doświadczeniach.
- Karolina ukierunkowuje na działania, które wynikają z jej życia - mówi ks. Szostak. - Dlatego w naturalny sposób wprowadza nas także w trudne tematy, takie jak: czystość, wolność od uzależnień oraz śmierć bliskich osób. Ona uczy nas także, że trzeba kształtować swój charakter, troszczyć się o własny rozwój i dzielić się tym z innymi.
Karolina angażowała się tam, gdzie postawił ją los, i korzystała z prostych środków, które miała do dyspozycji - gruszy, pod którą katechizowała, biblioteki wuja Franciszka, w której pomagała, umożliwiając rozwój intelektualny także dorosłym. - Te proste środki stały się trampoliną, która wyniosła ją do wielkich dzieł - podkreśla ks. Szostak. - Dlatego i dziś Karolina żyje w dziełach, poprzez które dostrzegane są najdelikatniejsze ludzkie problemy i potrzeby.
Dlaczego nie ja?
„Święci nie przemijają. Święci żyją świętymi i pragną świętości” - mówił papież Jan Paweł II podczas kanonizacji św. Jadwigi. Ks. Adamczyk przywołuje słowa Papieża i podkreśla, że te zdania dotyczą każdego z nas: - Wielu spotykających bł. Karolinę zadaje sobie kluczowe pytanie: skoro ona, taka młoda, mogła zawalczyć o świętość, to dlaczego ja nie mogę tego uczynić?
Świadectwo Karoliny pociąga ludzi do zakochania się w Bogu. To skutkuje większym otwarciem się na ludzkie potrzeby, rozwija wyobraźnię miłosierdzia, która dostrzega nie tylko ofiary, ale i sprawców. Wielkie dzieła tworzone za wstawiennictwem bł. Karoliny rozrastają się, bo wychodzą z korzenia, jakim jest Pan Jezus.
- Karolina mówi nam o konkretnych sprawach, które powinny być dla nas ważne - zauważa ks. Piotr. - Ona wskazuje: chodź na Mszę św., spowiadaj się, czytaj Słowo Boże, niech w twoim życiu będzie miejsce także na pokutę, ale żyj radośnie! - podkreśla kapłan.