„To niedopuszczalne, że mimo pandemii i poważnych wyzwań, przed którymi stoi gospodarka europejska, Parlament Europejski obstaje przy szantażu politycznym i ideologicznym wobec Węgier” – oznajmiła węgierska minister sprawiedliwości Judit Varga na Facebooku.
Negocjatorzy Parlamentu Europejskiego i reprezentującej państwa członkowskie niemieckiej prezydencji w Radzie UE ogłosili, że wypracowali porozumienie w sprawie mechanizmu praworządności w budżecie UE. Pod naciskiem eurodeputowanych zaproponowane rozwiązania zostały wzmocnione. Wprowadzono m.in. zapisy, które mówią, że Komisja Europejska będzie mogła uruchomić mechanizm prowadzący do sankcji przy zagrożeniu dla niezależności sądownictwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Varga oznajmiła, że zdaniem Węgier PE powinien zajmować się pandemią, a nie sporami politycznymi i ideologicznymi. „Jeśli nie są państwo w stanie pomóc, to niech przynajmniej nie utrudniają państwom członkowskim, w tym Węgrom, ochrony przed pandemią i ponownego uruchamiania gospodarki” – powiedziała minister.
Według niej nadszedł czas, by Parlament Europejski stał się częścią rozwiązania, a nie częścią problemu i nie stwarzał ryzyka, że budżet UE nie zostanie przyjęty, bez niego bowiem UE nie może udzielić pomocy państwom członkowskim, które tego najbardziej potrzebują.
Reklama
Varga zaznaczyła, że Węgry są wierne zapisom traktatów unijnych oraz lipcowym uzgodnieniom szefów państw i rządów. „Tego samego oczekujemy od wszystkich instytucji unijnych. PE chce obejść traktaty i zerwać historyczny kompromis budżetowy, co jest krokiem nieodpowiedzialnym i błędnym” – oświadczyła.
Podkreśliła, że nie będzie zgody ws. żadnego elementu unijnego budżetu, dopóki nie zostaną ustalone wszystkie szczegóły.
„Teraz czas na ochronę przed pandemią i postawienie na nogi europejskiej gospodarki. Jeśli unijne instytucje i węgierscy opozycyjni europosłowie tego nie uznają, będą musieli ponieść za to odpowiedzialność historyczną” – oznajmiła.
Zgodnie z porozumieniem negocjatorów ostateczną decyzję o zamrożeniu dostępu do środków w razie wystąpienia problemów z praworządnością będą podejmować państwa członkowskie większością kwalifikowaną. Rozwiązania, co do których porozumieli się negocjatorzy, muszą jeszcze finalnie zatwierdzić Parlament Europejski i Rada UE.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ kar/