Reklama

Święto w rodowym gnieździe

Oryginalne upamiętnienie lokalnej historii poprzez nawiązanie do postaci z XVII wieku, Franciszki Krasińskiej - prababki m. in. Wiktora Emanuela, a zrodzonej w Maleszowej w parafii Lisów - miało miejsce w podkieleckich dobrach możnego rodu Krasińskich i w kościołach z ich kryptami rodowymi. W niedzielny piknik w stylu epoki - czyli w imprezę w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa - zaangażowały się parafie, szkoły, samorządowcy, lokalne fundacje. I historycy, a przede wszystkim Dariusz Kalina, szef kieleckiego oddziału Narodowego Instytutu Dziedzictwa

Niedziela kielecka 44/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na Kielecczyźnie materialne ślady po Franciszce Krasińskiej to ruiny zamku w Maleszowej, kościół parafialny w Lisowie z kaplicą rodową Krasińskich i miejsce pochówku jej ojca w sanktuarium loretańskim w Piotrkowicach.
Od Mszy św. celebrowanej przez bp. Kazimierza Ryczana w kościele w Lisowie, czyli w rodzinnej parafii rodu Krasińskich, rozpoczęły się uroczystości upamiętniające żonę królewicza polskiego Karola Wettyna i protoplastkę kilku królewskich dynastii europejskich. - W naszym kościele Franciszka, babka Wiktora Emanuela, była ochrzczona, w zamku w pobliskiej Maleszowej przygotowywała się do roli matki i żony - mówił ks. proboszcz Czesław Krzyszkowski. Przypomniał, że z okazji przypadającej 150. rocznicy zjednoczenia Włoch parafia zobowiązuje się rokrocznie modlić za prababkę wielu europejskich dynastii i zawiadamiać o tym fakcie zainteresowane jej osobą ambasady.
Bp Ryczan udzielił sakramentu bierzmowania 45 osobom i poświęcił tablicę upamiętniającą żołnierzy II wojny światowej oraz efekty ostatnich prac renowacyjnych w kościele (elewację kościoła i wymieniony dach). W homilii wezwał m.in. do bycia świadkiem Eucharystii i lokalnych dziejów oraz troski o historyczną świątynię. „Ten stół eucharystyczny służył przez pokolenia, od czasów Krasińskich do dzisiaj” - mówił.
We Mszy św. uczestniczyli m.in. członkowie zarządu województwa świętokrzyskiego, starostwa powiatowego w Kielcach, burmistrzowie i wójtowie okolicznych gmin, historycy z Kielc, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii z reprezentacją świętokrzyskich amazonek, które Franciszkę - zmarłą na raka piersi - obrały sobie za patronkę.
Dalsza część spotkania odbywała się w terenie, w obrębie dawnych dóbr Krasińskich. Złożyły się na nią: wycieczka objazdowa po śladach rodu na Kielecczyźnie oraz koncerty i szkolne przestawienie w stylu epoki.
Goście spotkania, w tym dość licznie reprezentowana młodzież szkolna, m.in. z Piotrkowic, Chmielnika, Sobkowa, Chęcin zwiedzili pamiątki po Krasińskich w kościele w Lisowie, kaplicę Loretańską - ich fundację przy sanktuarium piotrowickim, ruiny zamku w Maleszowej oraz w Tarnoskale.
Tam miały miejsce wykłady historyczne i koncert. O życiu Franciszki opowiedział Dariusz Kalina - historyk z Kielc, inicjator upamiętnienia jej śladów i szlaku turystycznego w regionie, autor książki: „Lisów - Maleszowa - Piotrkowice - rodzinne miejsca Franciszki Krasińskiej”.
Część artystyczną rozpoczął polonez w wykonaniu dzieci ze Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Piotrkowicach-Tarnoskale. Wystąpił także chór „Cantata” z Gimnazjum im. Kacpra Fodygi w Chęcinach, a poezję Teodora Lackiego recytowała młodzież z Gimnazjum im. Jana Pawła II w Sobkowie. Odczytano także fragmenty z twórczości Gabriela Krasińskiego. Program obejrzeli m.in. m.in. przedstawiciele władz, karmelici z Piotrkowic i grupa księży diecezjalnych.
Organizatorom chodziło nie tylko o określony przekaz wiedzy; chodziło także, a może przede wszystkim, o wzbudzenie dumy z bogactwa lokalnej historii, złączonej po wielokroć z historią Europy.
Franciszka Krasińska (ok. 1742- -1796), starościanka nowokorczyńska spod Kielc, dorastała w zamku w Maleszowej. W 1760 r. potajemnie poślubiła królewicza Karola Wettyna, następcę tronu polskiego, ale królewska rodzina nie zaakceptowała mezaliansu. W 1776 r., po uznaniu małżeństwa, Sejm Rzeczpospolitej zabezpieczył dożywocie Franciszce, jako tzw. królewiczowej polskiej. Wiodąc życie przeważnie samotne, księżna kurlandzka zmarła w 1796 r., po dwuletniej walce z rakiem piersi. Franciszka jest także uważana za protoplastkę włoskich, holenderskich i belgijskich dynastii. Jedyne dziecko pary książęcej - córka Maria Krystyna Albertyna, poślubiła w 1797 r. księcia Karola Emanuela Sabaudzkiego z rodu Carignan, a po jego śmierci - księcia de Montléart. Synem z jej pierwszego małżeństwa był Karol Albert, król sardyński w latach 1831-1849, a wnukiem - Wiktor Emanuel II (1820-1878), pierwszy król zjednoczonych Włoch.

* * *

Czy wiesz, że...

Stanisław hr. Krasiński, ojciec Franciszki, jest pochowany w ufundowanej przez siebie kaplicy Loretańskiej w Piotrkowicach. Swoje serce kazał odesłać do kaplicy grobowej Krasińskich w Lisowie. Także jemu przypisuje się fundację założenia przestrzennego: zamek Maleszowa, pałac/zamek Tarnoskała oaz kaplica Loretańska.
Kaplicę św. Barbary w Lisowie ufundował Gabriel Krasiński. Pozostawił jej opis jako „niewielkiej rozmiarami, bo zaledwie dziesięć łokci długa, a ośm szeroka, sklepiona, którą oddziela od głównej nawy - kunsztownie kuta w żelazie krata z herbem Korwin i napisem: „Capella Crasiniane”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Uczniowie z jarosławskiego „Katolika” na Jasnej Górze

2025-09-23 09:29

archiwum szkoły

Uczestnicy forum

Uczestnicy forum

Uczniowie Publicznego Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego wzięli udział w XXIII Ogólnopolskim Forum Młodzieży Szkół Katolickich

Świętymi bądźcie!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję