Reklama

Miłość = caritas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wielu diecezjach Polski, również u nas, powstają różne inicjatywy mające pomóc ludziom, którzy znaleźli się nagle w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Arcybiskup Metropolita częstochowski w swoim liście wielkanocnym do diecezjan oznajmił, że powołany został Arcybiskupi Komitet Wsparcia Bezrobotnych Archidiecezji Częstochowskiej. "Komitet - pisze Ksiądz Arcybiskup - będzie miał swoją strukturę centralną i swoje ogniska w miastach i dekanatach archidiecezji. Będzie działał akcyjnie dzięki pomocy Katolickiego Radia "Fiat" i instytucjonalnie w oparciu o Caritas archidiecezjalną i inne organizmy społeczne do walki z plagą bezrobocia. Ufamy, że mimo skromności środków, jakimi dysponujemy, potrafimy w wielu sytuacjach przyjść z pomocą i objawić ludzką i chrześcijańską troskę o człowieka w potrzebie".

Nie zmienia to faktu, że zasadnicze sprawy dotyczące walki z bezrobociem powinno podjąć państwo, gdyż to ono steruje działalnością gospodarczą wprost, zbiera podatki itp. Kościół nie ma takich możliwości i wiadomo, że sprawy bezrobocia nie załatwi. Może natomiast Kościół w różnoraki sposób inicjować i wspierać działalność charytatywną. Rozmawiałem ostatnio z wicedyrektorem polskiej Caritas w Warszawie, który mówił, ile to tysięcy obiadów dziennie jest wydawanych, bo taka jest potrzeba. Takie akcje m.in. ma wspierać nowo powołany Komitet, który będzie "zbierał" te ludzkie potrzeby, uczulał duszpasterzy na tę pomoc, wskazywał propozycje konkretnych działań, będzie też w kontakcie z podobnymi strukturami w innych diecezjach, a także z osobami mającymi wpływ na zmniejszenie się zjawiska bezrobocia, m.in. z radnymi, z parlamentarzystami, z lokalnymi przedsiębiorcami, z urzędami pracy, z ośrodkami pomocy społecznej i in.

Nawiasem mówiąc, funkcjonuje u nas jakiś dziwny paradoks: bierzemy udział w wyborach, wybieramy konkretnych ludzi, np. do parlamentu, a później parlamentarzyści pracują na własny rachunek, a ludzie nie dopominają się o realizację ich obietnic wyborczych. Myślę, że powinniśmy inaczej do tego podejść przy wyborach samorządowych.

Ksiądz Arcybiskup kładzie nacisk na kontakt z parlamentarzystami, żeby prawa ustalać takie, które sprzyjałyby rozwojowi kraju i eliminowały bezrobocie.

Ja sam, przyglądając się tej całej liście spraw, które Ksiądz Arcybiskup przedkłada, myślę, że działania Komitetu okażą się ze wszech miar błogosławione. Przede wszystkim trzeba okazać solidarność całej społeczności lokalnej z tymi, którzy zostali skrzywdzeni przez los. W każdym mieście są osoby zamożniejsze, którym trzeba otwierać oczy na problemy środowiska, jest Caritas diecezjalna, jest Akcja Katolicka, czyli instytucje powołane do tego, żeby tworzyć dobro. A pracy jest wiele. Trzeba organizować dożywianie rodzin w skrajnej sytuacji życiowej; trzeba ukazywać ludziom wszelką biedę; niekiedy fizycznie trudno jest np. starszej osobie coś załatwić, a pomoc może nadejść przez Caritas, przez Akcję Katolicką. Pamiętajmy, że ludzie często krępują się, wstydzą się swojej biedy, chociaż jest ona przecież niezawiniona. Ogromnie ważną inicjatywą są świetlice środowiskowe dla dzieci, piękną, jednocześnie wychowawczą działalnością jest organizacja wakacyjnego wypoczynku dla dzieci; dożywianie w szkołach; podnoszenie kwalifikacji bezrobotnych; dokształcanie - komputerowe, językowe, inne; nieraz bywają bardzo konkretne sprawy, są np. rodziny zagrożone eksmisją, odcięciem energii elektrycznej, wody i trzeba im pomóc: może uregulować za nich rachunek, może napisać podanie do urzędu, może znaleźć jakieś środki prawne; czasem trzeba pomóc wykupić lekarstwa, znaleźć pomoc medyczną, pomóc zamienić mieszkanie.

A więc jest wielkie, otwarte pole dla naszej działalności, dla działalności Komitetu, dla realizacji "esencji" życia chrześcijańskiego. I to w dokumencie Księdza Arcybiskupa jest ukazane. Nie mówię już o innym piętrze pomocy, o pomocy duchowej, np. dzieleniu się prasą, przeczytanymi artykułami, tworzeniu klubów dyskusyjnych itp. Są to także przykłady pięknego współdziałania, ale - oczywiście - w warunkach normalnej ludzkiej egzystencji. Tymczasem te warunki jakże często są szczególne, i myślę, że Komitet będzie miał bardzo dużo do zrobienia; on będzie także uczył. Bo to jest prawdziwe chrześcijaństwo, gdy ludzie sobie pomagają. Bez caritas, bez czynnej miłości bliźniego, byłoby ono chore, kulawe - jak powiedział kiedyś jeden z księży biskupów. To wielka prawda. Więc uczmy się tego wszyscy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV na liście najlepiej ubranych osobowości

2025-12-17 20:38

[ TEMATY ]

ranking

Leon XIV

Vaican Media

Świat mody rzadko spogląda w stronę Watykanu, jednak w tym roku zauważony i doceniony został styl nowego papieża. New York Times docenił elegancję Leona XIV i umieścił go w gronie najlepiej ubranych osób na świecie. - Lubi być zadbany, a dzięki niemu księża odkrywają tradycyjny strój - wyznał papieski krawiec.

Papież z Ameryki, podobnie jak gwiazdy Hollywood, znalazł się w modowym gronie wraz z supermodelką Kendall Jenner, piosenkarką Rihanną, aktorką Cate Blanchett, czy prezydentową Michelle Obama. - Trochę się do tego przyczyniłem - powiedział 88-letni Raniero Macinelli, który w swoim zakładzie krawieckim przygotował pierwszy strój, który nowy papież ubrał tuż po swym wyborze, i w którym po raz pierwszy pokazał się światu. „New York Times” zauważył, że to pierwsze publiczne wystąpienie zdefiniowało „wizualną tożsamość pontyfikatu”.
CZYTAJ DALEJ

Świąteczna kartka Leona XIV

2025-12-17 09:45

[ TEMATY ]

Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

Bożonarodzeniowa kartka od Leona XIV

Bożonarodzeniowa kartka od Leona XIV

Stało się już tradycją, że Papieże z okazji świąt Wielkiej Nocy i Bożego Narodzenia wysyłają kartki świąteczne z życzeniami.

Ich adresatami są głównie pracownicy i emeryci watykańscy. Udekorowane są reprodukcjami dzieł sakralnych, głównie obrazów przechowywanych w Watykanie, których tematyka jest związana z danym świętem.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grzegorz Ryś do kapłanów: Milczenie jest lekiem na niewiarę

2025-12-18 07:17

[ TEMATY ]

rekolekcje

Archidiecezja Krakowska

Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.

Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję