Reklama

Siła matczynej miłości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

27 sierpnia, wspominamy niezwykłą kobietę - św. Monikę z Hippony, matkę św. Augustyna. Owa niezwykłość, gdy prześledzi się jej trudne i w gruncie rzeczy ciężkie życie (jako młodą dziewczynę, mimo że była osobą głęboko wierzącą, wydano ją za skorego do gniewu, wybuchowego i prowadzącego rozwiązły tryb życia urzędnika miejskiego, Patrycjusza, na dodatek poganina - co nie wróżyło dobrze temu małżeństwu, sytuacji nie ułatwiała też wrogo nastawiona do synowej teściowa), przejawia się na bardzo wielu płaszczyznach. Odznaczała się łagodnością, cierpliwością, mądrością, gdy tak po ludzku patrząc, można było zachowywać się zgoła inaczej, a nawet byłoby to zrozumiałe. Mimo przeciwności bezgranicznie zaufała Bogu, a łzy - jak po latach napisał w „Wyznaniach” św. Augustyn - zamieniła na modlitwę. Ona nigdy nie zwątpiła w siłę i moc modlitwy, nieustannie błagała Boga o nawrócenie najpierw swego męża (w końcu doprowadziła go do przyjęcia chrztu w 371 r., tuż przed śmiercią), a potem syna, na co - śledząc jego pogmatwany życiorys - trudno było nawet liczyć. A tymczasem swoją postawą pełną pokory i troski matczynej, a przede wszystkim bezgranicznej wiary i ufności Bogu doprowadziła swego syna do świętości. Bowiem przyszły święty przejął najgorsze cechy swego ojca i jako dorastający młodzieniec przysparzał swej matce wielu trosk i zmartwień: zaczął prowadzić hedonistyczne, nastawione na przyjemności życie, związał się z sektą manicheistyczną, 15 lat żył w konkubinacie i miał syna z tego związku. Mimo tylu trosk matka go nie opuściła. Udała się za nim do Kartaginy, Rzymu i Mediolanu. Tam św. Augustyn poznał św. Ambrożego i pod wpływem jego nauk nawrócił się i przyjął tak upragniony przez matkę chrzest, a po uporządkowaniu doczesnych spraw został nawet kapłanem. Św. Monika zmarła krótko po chrzcie syna, w Ostii, w drodze powrotnej do rodzinnej Tagasty (obecnie Algieria), gdzie zachorowała na febrę.
O roli i znaczeniu matki w swoim życiu zdawał sobie sprawę sam św. Augustyn. Dał tego świadectwo w najbardziej znanym swym dziele - „Wyznaniach” co najmniej kilkakrotnie. Dla zobrazowania warto przytoczyć np. fragment Księgi V: „Czy mogłeś wzgardzić jej łzami, czy mogłeś nie wysłuchać jej modlitw, w których błagała Cię nie o srebro i złoto, nie o jakiekolwiek dobra zmienne i przemijające, lecz o zbawienie duszy swego syna? Z Twojej przecież łaski była taka, jaka była. Nie mogłeś jej, Panie, odmówić pomocy. Byłeś przy niej, przyjmowałeś jej prośby i spełniałeś je w takiej kolejności i w takich porach, jak to z góry postanowiłeś. Na pewno nie zwodziłeś jej w udzielanych widzeniach i odpowiedziach, tych, o których wspominałem, i innych, które pominąłem. Wszystkie zachowywała wiernie w sercu. I w modlitwach stawiała Ci przed oczy owe znaki, jakby to były Twoje podpisy. Ponieważ miłosierdzie Twoje trwa na wieki, raczysz przez swe obietnice stawać się dłużnikiem tych, którym wszystkie ich długi odpuszczasz”.
Św. Monika dziś jest patronką kobiet chrześcijańskich, matek, wdów, kobiet przeżywających kłopoty w małżeństwie i nieudane małżeństwa, tych, które zawiodły się na swoich dzieciach lub przeżywają z nimi kłopoty, kobiet będących ofiarami cudzołóstwa, alkoholizmu, złorzeczeń i oszczerstw. To do niej zanosi się też prośby w intencji ratowania duszy najbliższej osoby - męża czy dziecka. W ikonografii przedstawiana jest zazwyczaj we wdowim welonie, trzyma też księgę, krucyfiks lub różaniec - to jej atrybuty. Ale nade wszystko postawa tej świętej pokazuje, jak wielką siłę ma i co może zdziałać miłość matki. Wielka jest jej moc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Bóg w dom – pokój w dom

2025-06-30 14:05

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

meczennicy.franciszkanie.pl

Wysyłając swych uczniów na misje, Jezus daje im szczegółowe wskazania, jak powinni postępować. Właśnie w ramach tzw. Mowy Misyjnej pojawia się nakaz: „Gdy do jakiego domu wejdziecie, mówcie: Pokój temu domowi” (Łk 10,5). Jaką treść podsuwał Jezus pod pojęcie „pokoju”? Zapewne w Ewangelii pisanej po grecku dopatrywać się można tu nie tylko myśli judaistycznej, a więc środowiska życia Jezusa, ale także konotacji greckich, a może nawet rzymskich.

Eirene, grecka bogini pokoju, przedstawiana była z rogiem obfitości, z którego rozdawała swe bogactwa. W niektórych wyobrażeniach towarzyszy jej Pluton symbolizujący dobrobyt, a stąd już niedaleko do utożsamienia pokoju ze spokojem. Zgoła inaczej ów pokój widzieli mieszkańcy Brytanii. Tacyt, w biografii swojego teścia Gnejusza Juliusza Agrykoli, zarządcy Brytanii w latach 77-84 po Chr., zamieścił mowę Kalgakusa, brytyjskiego dowódcy. Mówca niezbyt pochlebnie wypowiada się o Rzymianach: „Grabieżcy świata, kiedy im wszystko pustoszącym ziemi nie stało, przeszukują morze; chciwi, jeżeli nieprzyjaciel jest zamożny, żądni sławy, jeżeli jest biedny; ani Wschód, ani Zachód nie zdołałby ich nasycić; jedyni wśród wszystkich ludzi tak bogactw, jak i niedostatków z równą pożądają namiętnością. Grabić, mordować, porywać nazywają fałszywym mianem panowania, a skoro pustynię uczynią – pokoju” (Tacyt, Żywot Juliusza Agrykoli).
CZYTAJ DALEJ

Twoja łódź życia nie zatonie, jeśli tylko wsiadłeś do niej z Jezusem

Rozważanie do Ewangelii Mt 8, 23-27

Czytania liturgiczne na 1 lipca 2025;
CZYTAJ DALEJ

MEN usuwa łacinę z matury

2025-07-01 09:01

[ TEMATY ]

matura

Ministerstwo Edukacji Narodowej

system oświaty

łacina

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiedziało kolejne zmiany w ustawie o systemie oświaty. Jedna z nich, choć pozornie techniczna, uderza w sam fundament cywilizacyjny naszej kultury: chodzi o rezygnację z przeprowadzania egzaminu maturalnego z języka łacińskiego. Język Cycerona i św. Augustyna przestanie być traktowany jako równoprawna alternatywa dla języka obcego nowożytnego na maturze.

To decyzja, która pozostaje w jaskrawej sprzeczności z postulatami zawartymi w dokumencie „Założenia reformy polskiej edukacji ab imis fundamentis”, opracowanym przez Centrum Edukacyjne Ordo Iuris. Artur Górecki, autor dokumentu apeluje w nim o odbudowę edukacji na fundamencie realistycznej antropologii, filozofii klasycznej i kanonu kultury łacińsko-chrześcijańskiej. W tym kontekście łacina nie jest tylko językiem – jest symbolem i nośnikiem cywilizacyjnego DNA Europy. Jej nauczanie ma wymiar formacyjny, nie tylko funkcjonalny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję