Reklama

Wiadomości

Kaczyński: mord na śp. Rosiaku nie był czynem szaleńca, a efektem kampanii nienawiści

Mord na śp. Marku Rosiaku nie był przypadkowym czynem szaleńca, ale efektem kampanii nienawiści i zła wobec śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego prowadzonej po tragedii smoleńskiej - podkreślił prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński liście w 10. rocznicą zamordowania łódzkiego działacza PiS.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W poniedziałek, z udziałem m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera, ministra kultury Piotra Glińskiego oraz ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua w kościele Jezuitów w Łodzi odbyła się msza święta za duszę śp. Marka Rosiaka - zamordowanego 10 lat temu działacza Prawa i Sprawiedliwości.

PAP

Po nabożeństwie delegacja przedstawicieli Rady Ministrów z premierem Morawieckim i wicepremierem, złożyła kwiaty pod tablicą upamiętniającą zamordowanego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wicepremier Gliński odczytał list przebywającego od poniedziałku na kwarantannie prezesa PiS, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, przygotowany na 10 rocznicę tego - jak napisał Kaczyński - "odrażającego mordu, jakiego Ryszard Cyba, były członek Platformy Obywatelskiej dopuścił się na działaczu naszej partii Marku Rosiaku".

Prezes PiS przypomniał, że Cyba "usiłował też zamordować innego działacza Prawa i Sprawiedliwości Pawła Kowalskiego, i tylko jego siła fizyczna, i szybka reakcja osób obecnych w ówczesnym lokalu naszej partii, uchroniła jego życie".

Reklama

"Mord nie był przypadkowym czynem szaleńca, ale efektem prowadzonej przez lata kampanii nienawiści wobec świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, kampanii zwanej dziś przemysłem pogardy, ale przede wszystkim zdumiewającej i wręcz absurdalnej w swoim natężeniu kampanii nienawiści zła prowadzonej po tragedii smoleńskiej przeciwko nieżyjącemu już prezydentowi i innym ofiarom, przeciwko wszystkim, którzy domagali się prawdy o katastrofie, domagali się, by nasze państwo zareagowało na ten straszne wydarzenia tak, jak uczyniłby to każdy dbający o swoją godność i interesy kraj" - napisał Jarosław Kaczyński.

Reklama

Wicepremier Gliński zauważył: "Spotykamy się tutaj co roku, i spotykamy się dlatego, że jest naszym obowiązkiem pamiętać. Pamięć jest fundamentem każdej wspólnoty. Pamięć mówi nam o tym, co ważne dla tej wspólnoty i co najważniejsze. A zawsze najważniejsza jest prawda, a więc pamięć i prawda".

Podziel się cytatem

"Był mord, było straszne zło, a jednocześnie jest ta dewiza, która zawsze nam chrześcijanom, katolikom kojarzy się z nienawiścią, dewiza, że zło należy zwyciężać dobrem" - dodał.

"I tej dewizie będziemy zawsze wierni. Ale będziemy też pamiętali, żeby tak się działo, żebyśmy pamiętali, o tym, co dla naszej wspólnoty najważniejsze, musimy pamiętać, że każda wspólnota musi się budować przede wszystkim na prawdzie" - powiedział Gliński.

PAP

Do zbrodni w łódzkim biurze PiS doszło 19 października 2010 roku. 62-letni wówczas Ryszard Cyba po wtargnięciu do biura z bronią w ręku kilkakrotnie strzelił do znajdujących się w jednym z pomieszczeń działaczy PiS: Marka Rosiaka oraz Pawła Kowalskiego. Rosiak został trafiony pięciokrotnie, m.in. w klatkę piersiową; zginął na miejscu.

Z wyjaśnień zabójcy złożonych później przed sądem wynikało, iż od 2007 roku zaczął zastanawiać się nad wyeliminowaniem z życia polityków różnych ugrupowań partyjnych. W 2010 roku postanowił, że dokona zamachu na prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Miał plan dokonania zamachu na terenie Warszawy, ale nie udało mu się to z powodu środków bezpieczeństwa. Nie mogąc zrealizować pierwotnego planu, postanowił dokonać zamachu na inne osoby związane z PiS.

Reklama

W grudniu 2011 roku łódzki sąd okręgowy skazał Ryszarda Cybę na karę dożywotniego więzienia. Uznał, że działał on z motywacji zasługującej na szczególne potępienie i kierował się motywami politycznymi; wyrok utrzymał sąd apelacyjny. (PAP)

Autorzy: Mieczysław Rudy, Agnieszka Grzelak-Michałowska

rud/ agm/ par/

2020-10-19 18:00

Oceń: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mateusz Morawiecki dla niedziela.pl: musimy przeciwdziałać atakowi lewackiej ideologii

[ TEMATY ]

Mateusz Morawiecki

Jolanta Hajdasz

Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki

Były premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji CPAK powiedział, że obecne wybory prezydenckie to moment kluczowy, by zablokować pomysły lewicowych ideologii, które wlewają się do Polski. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Łukasza Brodzika dla portalu niedziela.pl.

Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Święta Rita w sercu wiernych z Góry

2025-09-23 22:05

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Wiesław Mąkosa przy figurze św. Rity

Ks. Wiesław Mąkosa przy figurze św. Rity

W parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze coraz mocniej szerzy się kult św. Rity. 22 września minął rok, kiedy zainaugurowano nabożeństwa ku czci świętej z Cascii. Dziś już św. Rita ma swoją kapliczkę w Górze.

Pierwsze nabożeństwo do św. Rity odbyło się 22 września 2024 roku. - Miałem taką potrzebę serca - mówi ks. Wiesław Mąkosa, wikariusz, dodając: - Zaproponowałem księdzu proboszczowi Henrykowi Wachowiakowi, aby takie nabożeństwo odbywało się w naszej parafii. Zgodził się bez zastanowienia. Była to dla mnie wielka radość, zwłaszcza, że wtedy byłem nowym księdzem w parafii, bo zaledwie kilkanaście dni wcześniej tutaj przybyłem. Nabożeństwo cieszy się dużym zainteresowaniem, bo przychodzi około 120 osób, nie tylko z naszej parafii. Na każde nabożeństwo kupuję róże, które wierni zabierają po poświęceniu i po nabożeństwie do domu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję