Reklama

Wiadomości

Armenia i Azerbejdżan znów wzajemnie oskarżają się o łamanie rozejmu

Armenia i Azerbejdżan w poniedziałek po raz kolejny wzajemnie oskarżyły się o łamanie zawieszenia broni w walkach o Górski Karabach. Rozejm był już dwukrotnie uzgadniany przez skonfliktowane strony, ale w obu wypadkach niemal natychmiast był naruszany.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na poniedziałkowej konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ponownie wezwał Baku i Erywań do zakończenia działań wojennych i "zaprzestania podsycania wojennej retoryki". Określając kontynuację walk jako "niedopuszczalną” powiedział, że Rosja, Azerbejdżan i Armenia pracują nad ustanowieniem mechanizmu monitorowania zawieszenia broni.

W poniedziałek rano ministerstwo obrony w Baku oskarżyło armeńskie siły separatystyczne o zbombardowanie terytorium dystryktu Agdżaberdi oraz rejonów Geranboy, Terter i Agdam. Natomiast prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew zarzucił na Twitterze wojskom Górskiego Karabachu "bezczelne" łamanie zawieszenia broni i zabijanie cywilów poprzez atakowanie stref mieszkalnych. Oznajmił także, że jego siły zdobyły kolejnych 13 miejscowości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ze swojej strony resort obrony Górskiego Karabachu zarzucił Azerbejdżanowi prowadzenie w nocy ostrzału artyleryjskiego "na różnych odcinkach frontu" i kontynuowanie ataków rano. "Armia Karabachu podejmuje proporcjonalne działania" - podkreślono w komunikacie.

Podziel się cytatem

Jak piszą agencje, władze Azerbejdżanu prawie codziennie ogłaszają nowe zdobycze terytorialne. Siły separatystyczne Górskiego Karabachu przyznają, że muszą na razie wycofywać się, ale twierdza, że na razie mają sytuację "pod kontrolą". W poniedziałek tamtejsze ministerstwo obrony poinformowało o kolejnych 19 ofiarach śmiertelnych wśród swoich żołnierzy, co oznacza, że oficjalnie od początku wznowienia walk 27 września zginęło 729 wojskowych ze spornego regionu.

Reklama

Obie strony konfliktu uzgodniły dwukrotnie zawieszenie broni - pierwsze weszło w życie 10 października, drugie o północy z soboty na nadzielę w miniony weekend.

Podziel się cytatem

Za każdym razem walki jednak były kontynuowane, a zarówno z Baku, jak i z Erywania padały wzajemne oskarżenia o łamanie ustaleń rozejmu.

Jak pisze agencja AFP społeczność międzynarodowa coraz bardziej obawia się kryzysu humanitarnego w spornych rejonach, a także niepokoi się, że konflikt może zostać umiędzynarodowiony. Wiadomo bowiem powszechnie, że Azerbejdżan jest wspierany przez Turcję, a Armenia, która wspiera separatystów finansowo i militarnie, jest w sojuszu wojskowym z Rosją.

Górski Karabach, zamieszkany głównie przez chrześcijańskich Ormian, odłączył się od Azerbejdżanu, tureckojęzycznego i szyickiego kraju na krótko przed rozpadem ZSRR w 1991 roku, co doprowadziło do wojny, w której zginęło 30 tys. osób. Zawieszenie broni, przerywane pojedynczymi starciami, obowiązywało od 1994 roku. Walki na dobre rozgorzały na nowo 27 września. (PAP)

zm/ mal/

2020-10-19 17:15

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Iran ostrzega Azerbejdżan i Armenię przed wtargnięciami na jego terytorium

Władze Iranu ostrzegły w sobotę walczące w Górskim Karabachu siły Azerbejdżanu i Armenii przed wtargnięciem na terytorium islamskiej republiki. Według mediów irańskich, położone przy granicy wioski zostały kilkakrotnie ostrzelane z moździerzy - pisze AFP.

"Jakiekolwiek wtargnięcie na irańskie terytorium przez którąkolwiek z walczących stron byłoby +niedopuszczalne+" - oświadczył rzecznik MSZ Iranu Said Chatibzade. "Poważnie ostrzegamy wszystkie strony, by podjęły w związku z tym wszystkie niezbędne środki ostrożności" - dodał.
CZYTAJ DALEJ

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

2025-05-06 18:37

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska stanowi niezrównaną atrakcję. Jest to nie tylko dzieło sztuki, ale także świadectwo relacji między człowiekiem a nieskończonością. Jej sklepienie i Sąd Ostateczny stanowią magiczny moment dla tych, którzy znajdują się w tej wspaniałej świętej przestrzeni. Jest to symboliczne miejsce naszej chrześcijańskiej wiary, wizualna katecheza, która od 1492 roku jest również miejscem wyboru papieża. Jest już gotowa na wybór 267 Namiestnika Chrystusa na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję