– Pustynia Synaj stała się szczególnym laboratorium postaw ludzi wobec Boga – powiedział abp Jędraszewski. Przywołał postać Mojżesza, który wierzył w jedynego i transcendentnego Boga – Emmanuela. Drugą postawę, pogańską ucieczkę w irracjonalność, reprezentował Aaron, który rozkazał Izraelitom uczynić złotego cielca. – Dokąd taki bożek, który jest nicością, może zaprowadzić ludzi? – pytał metropolita. Zaznaczył, że trzecią opcją jest ateizm, sprowadzający się w konsekwencji do zwątpienia we własne możliwości, do buntu i chęci powrotu do niewoli.
Reklama
– Taka postawa wiedzie do poczucia bezsensu, nawet jeśli będą towarzyszyły jej niezwykłe hasła. Jeden z filozofów ubiegłego wieku mówił: „Absurdem jest to, żeśmy się narodzili, i absurdem, że pomrzemy”. Co więc robić, aby czynione przez nas bożki nie zawładnęły naszym sercem i umysłem, aby nie zagubić się w poczuciu bezsensu? – pytał kaznodzieja.
Duchowny zacytował fragment encykliki Jana Pawła II „Fides et ratio”, w której papież pisał, że wszystko, co jawi się jako przedmiot poznania, staje się tym samym częścią ludzkiego życia. Zwrócił uwagę, że Ojciec Święty w preambule do tej encykliki podkreślił, że duch człowieka unosi się ku kontemplacji prawdy na skrzydłach wiary i rozumu.
– Jest w nas zakorzenione pytanie o sens. Od tego pytania ludzki umysł, na drodze swojego naturalnego wysiłku, wznosi się do poznania Boga. A poznawszy Boga, człowiek może poznać siebie, swoją godność, wielkość i ostateczne przeznaczenie. Człowiek ginie bez Boga – zaznaczył abp Jędraszewski. Przypomniał, że podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny Jan Paweł II mówił, że człowiek nie może zrozumieć siebie bez Chrystusa.
– Te ważne sprawy stają przed nami w dniu, w którym Kościół obchodzi wspomnienie aniołów stróżów, tych, którzy strzegą i pomagają nam chronić w sobie Boży obraz i Boże podobieństwo. Nie wahajmy się dziś mówić i błagać słowami, którymi od dzieciństwa uczyły nas nasze matki: „Aniele Boży, stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój. Rano, wieczór, we dnie, w nocy bądź mi zawsze ku pomocy, strzeż duszy, ciała mego, zaprowadź mnie do żywota wiecznego” – zakończył metropolita krakowski.