Reklama

Niedziela w Warszawie

Pomóż Tosi. Charytatywne zbiórki na leczenie dziewczynki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pięciomiesięczna córeczka Anny i Wojciecha Dąbrowskich z Warszawy walczy z zagrażającym życiu rdzeniowym zanikiem mięśni. Jedynym ratunkiem jest terapia genowa, która kosztuje 9 mln zł. W internecie trwają licytacje i zbiórki na leczenie dziewczynki, a akademicka schola ze stołecznej parafii św. Jakuba Apostoła organizuje 20 września charytatywny koncert.

„W odpowiedzi na dramatyczną sytuację, w jakiej znalazła się rodzina Antosi, muzycy ze scholi akademickiej działającej przy parafii św. Jakuba w Warszawie, osoby związane z „Muzykolekcjami” oraz innymi wspólnotami przy tej parafii zdecydowały się na zorganizowanie koncertu ,,Ave Maria", w czasie którego do puszek będzie można przekazać datki dla maleńkiej Tosi na walkę z chorobą” - napisali organizatorzy wydarzenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Koncert odbędzie się 20 września po Mszy św. o g. 19.00 w kościele św. Jakuba Apostoła przy pl. Narutowicza. W pierwszej części muzycy wykonają m.in. klasyczne utwory instrumentalne, w tym różne opracowania ,,Ave Maria" Jana Sebastiana Bacha, Franza Schuberta czy Władimira Wawiłowa. Muzyce towarzyszyć będzie medytacja nad Słowem Bożym. Druga część koncertu będzie miała modlitewno-uwielbieniowy charakter.

Reklama

Antosia Dąbrowska urodziła się zdrowa. Pierwsze kontrole i badania po tym jak przyszła na świat wskazały obniżone napięcie mięśniowe. Lekarze uspakajali rodziców i zalecili rehabilitację. Zofia i Wojciech Dąbrowscy udawali się od specjalisty do specjalisty. Czekali na zabiegi zawieszone z powodu pandemii koronawirusa. Po dwóch miesiącach dziewczynka zaczęła mieć problem z przełykaniem pokarmu i samodzielnym oddychaniem.

Po przeprowadzeniu genetycznych badań w Instytucie Matki i Dziecka okazało się, że Antosia cierpi na rdzeniowy zanik mięśni typu pierwszego. - Pokoik, który przygotowaliśmy dla naszej nowonarodzonej córeczki przekształcił się w salę szpitalną. Zniknęły zabawki i pluszaki, zniknęły kolorowe ozdoby. Pojawił się respirator, butla z tlenem, stanowisko do rehabilitacji, urządzenia niezbędne do pracy nad sprawnością - opowiada małżeństwo. Choroba Tosi postępuje bardzo szybko. Dziewczynka ma niewielkie czucie w stopach, a jej oddech mimo medycznej pomocy, jest wciąż nierówny. Jedyną pomocą jest terapia genowa, której koszt to ponad 9 mln zł. Rodzice nie poddają się. Zorganizowali na portalu www.siepomaga.pl zbiórkę, którą wsparło prawie 50 tys. osób. Jednak wciąż to kropla w morzu finansowych potrzeb ratujących życie dziewczynki.

Na Facebooku w grupie Licytacje dla Antosi Dąbrowskiej #uratujAntosie  internauci z całej Polski prowadzą licytacje różnych przedmiotów. Wystawiają na sprzedaż wszystko: ubrania, maseczki, kubki, książki, rośliny, zabawki, wózek dziecięcy czy sprzęt gospodarstwa domowego. Charytatywne kwesty i kiermasze prowadzone są też przed stołecznymi świątyniami.

Rodzice zdrowie Antosi powierzają wstawiennictwu św. Charbela i św. Jana Pawła II, przy którego grobie zaręczyli się i prosili, aby opiekował się ich rodziną. W dniu 15. rocznicy śmierci papieża-Polaka, 
2 kwietnia, na świat przyszła Tosia. 

2020-09-15 18:51

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak zmienia się sytuacja osób z SM?

[ TEMATY ]

stwardnienie rozsiane

Archiwum

Zmieniło się postrzeganie stwardnienia rozsianego. Nie postrzega się go jako chorobę zakaźną, śmiertelną, czy prowadzącą do trwałej niepełnosprawności - powiedział w rozmowie z KAI Tomasz Połeć, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego. W najbliższą niedzielę PTSR rusza z kolejną odsłoną kampanii informacyjno-społęcznej SyMfonia Serc.

Anna Rasińska (KAI): W jaki sposób PTSR szerzy świadomość społeczną o stwardnieniu rozsianym?
CZYTAJ DALEJ

Karol Cierpica: Świadectwo żołnierza, za którego oddano życie

2025-09-12 21:15

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Cierpica

Mat.prasowy

Karol Cierpica

Karol Cierpica

Już 18 września ukaże się książka, której nie da się odłożyć na półkę obojętnie – „Ocalony” to historia kapitana Karola Cierpicy, weterana z Afganistanu, którego życie zmienił dramatyczny atak talibów i heroiczna ofiara młodego amerykańskiego żołnierza. To opowieść o walce, kryzysie, wierze i sile, która rodzi się z największej słabości. Autentyczna, prawdziwa i bardzo potrzebna – bo pokazuje, że nawet w najciemniejszym momencie można odnaleźć sens i nadzieję.

Kapitan rezerwy Wojska Polskiego, były spadochroniarz 6. Brygady Powietrznodesantowej, żołnierz rozpoznania, snajper i instruktor spadochronowy. Weteran misji stabilizacyjnych w Bośni i Hercegowinie oraz w Afganistanie. Odznaczony przez Sekretarza Obrony USA Brązową Gwiazdą, Honorową Bronią Białą przez MON i Krzyżem Wojskowym przez Prezydenta RP. 28 sierpnia 2013 roku podczas zmasowanego ataku talibów na bazę w Ghazni, został ranny. Jego życie ocalił wówczas sierżant sztabowy Michael H. Ollis z US Army, który osłonił Karola i zginął na miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję