Reklama

O spowiedzi w Adwencie

Adwent nie musi się kojarzyć tylko z Roratami. Choć udział w nich jest ważnym świadectwem oczekiwania na Zbawiciela, za jego istotny wymiar uważa się także spowiedź. Jednak uczciwość wymaga, by sakrament pokuty i pojednania poprzedzony był rzetelnym rachunkiem sumienia, szczerym żalem za grzechy i postanowieniem poprawy, by był przeżyty na serio ze świadomością zadośćuczynienia Bogu i bliźniemu. Taka spowiedź nie tylko przygotowuje na przyjście Boga, ale przede wszystkim uwrażliwia na Jego obecność i otwiera na świętość

Niedziela lubelska 49/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Ważne miejsce spowiedzi w życiu każdego wierzącego człowieka podkreślili prelegenci biorący udział w sympozjum pt. „Spowiedź kobiet”, jakie odbyło się u progu Adwentu w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II. Inicjatywa podjęta przez Instytut Teologii Moralnej KUL, Polski Związek Kobiet Katolickich oraz Harcerskie Koło Akademickie „Żywioły” zgromadziła tak wielu słuchaczy, że nie pomieściła ich największa aula uczelni. I chociaż tytuł sympozjum odwoływał się do książki pt. „Spowiedź kobiet”, autorstwa o. Andrzeja Derdziuka OFMCap i o. Adama Zwierza OFMCap, prelekcje dotyczyły spowiedzi jako istotnego czynnika w drodze do świętości zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Istotny głos w tej sprawie zaprezentowała dr Wanda Półtawska. Podkreślając, że spowiedź jest problemem teologicznym, a samo spowiadanie się - dowodem, jeśli nie wiary, to przynajmniej dążenia do wiary w Boga, wobec którego człowiek grzeszy i chce to przyznać, wskazywała: „Wiara musi być rozumiana prawidłowo, bo jest warunkiem przystępowania do spowiedzi. Spowiedź zaś powinna być sprawdzianem realizmu wiary”. Prelegentka zwróciła uwagę, że aktualnie, „w miarę postępującej ateizacji miejsce spowiednika zajmuje psycholog, a psychologia zaczyna rościć sobie prawo rozstrzygania o ludzkich problemach. Powstaje coraz więcej poradni psychoterapeutycznych, a równocześnie coraz więcej osób przystępuje do Komunii św. Jest to niepokojące zjawisko, ponieważ dawniej ludzie przystępowali do Komunii św. wyłącznie po spowiedzi, a obecnie sami rozstrzygają o swoim sumieniu i uważają, że nie mają grzechów. Narasta więc przekonanie, że spowiedź nie jest potrzebna i bywa, że przystępują do Komunii św. nawykowo ludzie, którzy się latami nie spowiadają”.

Rozwój i formacja

Przypominając za Janem Pawłem II, że wszystkie problemy osobiste człowieka oraz problemy rodziny, narodu i ludzkości rozwiązuje boskie pochodzenie człowieka, ponieważ ono wskazuje cel życia, jakim jest powrót do nieba, prelegentka zwróciła uwagę, iż „współczesnemu człowiekowi brakuje świadomości tego, że on sam jest dla siebie zadaniem, ma podjąć wysiłek skierowany ku sobie samemu po to, by został świętym”. Jednak ponieważ nie podejmuje tego zadania, bo nie znajduje motywacji do podjęcia trudu wychowania siebie do świętości, nie myśli o niebie jako o konkretnym zadaniu na co dzień. „To, co powinno być świadomym dążeniem człowieka do doskonałości, zostaje zepchnięte na margines, a cała uwaga człowieka zostaje skierowana na dążenia do różnych celów, co zasłania niebo”. W tym kontekście ważny jest rozwój wiary, ponieważ „bez wiary do nieba nie można dążyć”, oraz formowanie sumienia, które umożliwia ocenę czynów. W formacji sumienia najistotniejsze miejsce zajmuje właśnie spowiedź.

Ocena i świadomość

„Samo pojęcie grzechu zakłada wiarę w Boga, wobec którego człowiek grzeszy, ale człowiek współczesny sam się rozgrzesza i ocenia swoje czyny nie wg norm podyktowanych przez Stwórcę, ale przez swoje sumienie i niedoskonały rozum. Brakuje tego, co się nazywa timoir Dei - bojaźń Boża” - mówiła dr Półtawska. Współcześni źle rozumieją także kult Bożego Miłosierdzia, uznając że Bóg jest tak bogaty w miłosierdzie, że wszystko wybaczy, więc człowiek może robić wszystko, co chce. Przed takim pojęciem Boga przestrzegał m.in. św. o. Pio, który wskazywał wagę grzechu i przypominał prawdę o Bogu sprawiedliwym. Spowiedź służy więc temu, by człowiek ocenił własne czyny i uznał grzeszność. Nie chodzi więc tylko o otrzymanie rozgrzeszenia, ale o świadomość własnej niedoskonałości. „Warunkiem miłosierdzia i odpuszczenia winy musi być więc głębokie uznanie swojej grzeszności, a nie tylko wyznanie grzechu”. Uznanie własnej grzeszności wymaga jednak głębszej świadomości, ale ta „nie tylko zanika na skutek niewłaściwego rozumienia Bożego miłosierdzia, ale także postawy źle rozumianej tolerancji i tendencji do kompromisu - mówiła prelegentka. - Grzech trzeba wyraźnie nazwać po imieniu, ocenić jego kategorię, bo to jest konieczny warunek formacji sumienia”. Jest to także warunek tego, by się rozwijać duchowo i świadomie dążyć do świętości.
„Współcześnie zapomina się, że człowiek ma w sobie sacrum podobieństwa do Boga, ale trzeba je odnaleźć i rozwinąć. Po prostu, zawsze chodzi o świętość, która jest naturalnym zadaniem każdego człowieka - mówiła Wanda Półtawska. Wskazując, że świadome dążenie do świętości jest pod prąd tego świata, podkreślała, że do przeciwstawienia się „cywilizacji śmierci” potrzebne jest męstwo. „Spowiedź, która przywraca zjednoczenie człowieka z Bogiem, daje siłę przeciwstawienia się złu, utwierdza w człowieku dobro, rozwija pozytywne cechy osobowości - cnoty, które stanowią drogę rozwoju w drodze do świętości”.

„SPOWIEDŹ KOBIET” - to tytuł nowej książki o. Andrzeja Derdziuka OFMCap i Adama Zwierza OFMCap. Publikacja wydana w serii Biblioteka Kapucyńska przez Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej Gaudium, została pomyślana jako „pomoc dla kobiet, które korzystając z posługi konfesjonału, chciałyby pogłębić swoje rozumienie sakramentu pokuty i na nowo podjąć trud formacji własnego sumienia”. Autorzy, bazując na doświadczeniu posługi w konfesjonale oraz m.in. na analizach psychologicznych kobiecej osobowości, starają się uwrażliwić spowiedników na specyfikę podejścia kobiet do sakramentu pokuty i pojednania, ale także wskazać kobietom pułapki, w jakie one same mogą wpadać. „Choć bowiem kobiety nie grzeszą inaczej niż mężczyźni i są tak samo równe w obliczu miłosiernego Boga - pisze Andrzej Derdziuk OFMCap - to jednak niewiasty inaczej traktują swoją spowiedź i oczekują uszanowania ich wrażliwości przez kapłana zasiadającego w konfesjonale”. Publikacja została podzielona na rozdziały, w których omówione zostały cztery grupy kobiet: dziewczęta, mężatki, kobiety konsekrowane oraz stanu wolnego i samotne. Poza zwróceniem uwagi na specyfikę stanów oraz przykładowym wskazaniem trudności związanych z danym stanem czy wiekiem, autorzy wyodrębnili m.in. cechy psychiczne kobiet, elementy rozwoju osobowościowego, wybrane sytuacje w życiu, mające odzwierciedlenie w konfesjonale, oraz reakcje spowiedników na konkretne problemy. Atutem książki, poza przykładami pozwalającymi zrozumieć trudniejsze fragmenty książki, jest język, jakim posługują się autorzy. By ją przeczytać i zrozumieć, nie potrzeba wykształcenia teologicznego, ale wystarczy pragnienie własnego rozwoju. Bez wątpienia książę można uznać nie tylko za pożyteczną dla kobiet, ale również mogącą rozwiać wiele wątpliwości kapłanów podejmujących się posługi wobec kobiet.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża Licheńska - Bolesna Królowa Polski

[ TEMATY ]

Licheń

Biuro Prasowe Sanktuarium w Licheniu

Wśród rozległych lasów rejonu konińskiego, nad Jeziorem Licheńskim, na malowniczym wzgórzu, znajduje się sanktuarium, w którym nad każdą ludzką troską i niedolą pochyla się z miłością Bolesna Królowa Polski.

Wizerunek Matki Bożej Licheńskiej znajduje się w głównym ołtarzu bazyliki mniejszej w Licheniu Starym. Jest to olejna kopia obrazu Matki Bożej z Rokitna Wielkopolskiego. Namalowany został w drugiej połowie XVIII wieku. Nieznany z imienia i nazwiska artysta na cienkiej, modrzewiowej desce ukazał pełną smutku Najświętszą Maryję Pannę. Przymknięte, spuszczone oczy nadają młodej i delikatnej twarzy o perłowo-różowej karnacji wyraz melancholijnego zamyślenia. Maryja spogląda na rozpostartego na Jej piersiach orła białego w koronie.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy belgijski „biskup trapista” przechodzi na emeryturę. Jego nominacja była małą sensacją

2025-07-02 12:47

[ TEMATY ]

nominacja

Belgia

emerytura

biskup trapista

Adobe Stock

Zakon Trapistów

Zakon Trapistów

Biskup Gandawy Lode Van Hecke przechodzi na emeryturę. Papież Leon XIV przyjął jego rezygnację 30 czerwca. 75-letni Van Hecke był pierwszym w historii Kościoła Belgii mnichem trapistą, który został mianowany biskupem. Jego nominacja była małą sensacją. Kierował diecezją Gandawy od początku 2020 roku.

Van Hecke urodził się w Roeselare w zachodniej Belgii. Studiował filozofię i teologię na Katolickim Uniwersytecie w Lovanium. Do trapistów wstąpił w 1976 roku, święcenia kapłańskie otrzymał w 1995 roku. W latach 2002-2004 pełnił funkcję sekretarza opata generalnego cystersów w Rzymie. W 2007 roku trapiści z Orval wybrali go na swojego przełożonego.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda został przyjęty przez Leona XIV na prywatnej audiencji

2025-07-03 10:51

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Papież Leon XIV

Vatican Media

Prezydent Andrzej Duda spotkał się dziś z Ojcem Świętym Leonem XIV, został przyjęty przez Papieża na prywatnej audiencji.

Wizyta w Watykanie to jedna z ostatnich zagranicznych wizyt prezydenta Andrzeja Dudy; w przyszłym tygodniu ma on odwiedzić czeską Pragę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję