Jeśli miarą sukcesu przedstawienia miałaby być reakcja widowni, można przyznać, że to był dobry spektakl! Natomiast, jeśli szukałby go ktoś w grze aktorskiej, choreografii, przygotowaniu wokalnym czy scenariuszu - także jest to spektakl wart zobaczenia. Bo nawet jeśli podczas występu nie udało się zachować krystalicznej czystości dźwięku lub nastąpiły pomyłki w choreografii, pasja, z jaką studenci podeszli do spektaklu, przyćmiewa wszystkie braki. „Nowy Raj Utracony” - jubileuszowa premiera Teatru ITP, jaką można było obejrzeć 15 października br., należy do tych spektakli, które ogląda się z przyjemnością. Po raz kolejny okazało się, że współpraca Mariusza Lacha sdb (reżyseria) z Mariuszem Kozubkiem (scenariusz) wszystkim wyjdzie na dobre.
Tragikomedia muzyczna - jak czytamy na stronie internetowej Teatru ITP - opowiadająca o skutkach flirtu z podkulturą, oparta jest na kanwie dzieła Johna Miliona. Przez ukazanie historii biblijnych postaci Adama i Ewy, prowokowane są pytania, wobec których nikt nie może zostać obojętny: co to jest prawda?, gdzie leży granica między dobrem i złem?, czym tak naprawdę żyją dzisiejsi ludzie szukający opisu świata w tabloidach?
Atutem przedstawienia jest bez wątpienia doskonały dowcip, a niektóre stwierdzenia przejdą do języka codziennego, jeśli nie ogółu obecnej na premierze widowni, to przynajmniej na długo zapadną w pamięć braci studenckiej. I jeśli rozwiązaniem, któremu należy się wnikliwe zainteresowanie jest wprowadzenie postaci Kena i Barbie, to już sukcesem można nazwać grę aktorską Kacpra Kobieca (Ken). Gratulacje za zgranie artystyczne, niemal bezbłędne wykonanie piosenek (przygotowanie wokalne zespołu - Małgorzata Józwik) oraz doskonałą mimikę - należą się zaś aktorom odgrywającym role upadłych aniołów (Anton Błażejew, Jakub Bożyk, Dominik Cwikła, Bartek Jasiocha, Łukasz Kmak). Uwagę zwracała muzyka budująca nastrój, ale także wypełniająca przestrzeń między słowami. Zasługę w tym mają, odpowiedzialni za muzykę i aranżację, Marcin Kłysewicz, Jacek i Grażyna Dzwonowscy. Wiele dobrego można także powiedzieć o kostiumach (Iza Kawczyńska), które ze spektaklu na spektakl są coraz bardziej inspirujące, o scenografii (Ela Piekorz) i choreografii (Anna Ruda).
„Nowy Raj Utracony” wystawiony w 10. roku działalności teatru, trzeba zobaczyć. Nie można bowiem przeoczyć kolejnego etapu, jaki przechodzą studenci w drodze do doskonałości artystycznej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu