Reklama

Ks. Jerzy powrócił do Parszowic po 38 latach

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki zostały uroczyście wprowadzone do kościoła pw. Świętej Rodziny w Parszowicach koło Ścinawy. W niedzielę 17 października o godz. 14 została odprawiona Msza św. dziękczynna za dar beatyfikacji ks. Jerzego. Eucharystii przewodniczył ks. Bogdan Liniewski, który przyjechał ze Szwajcarii specjalnie na tę uroczystość.

Niedziela legnicka 44/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To właśnie on 38 lat temu z ks. Jerzym odprawiali swoje prymicje w tym kościele. Podczas homilii ks. Liniewski podzielił się bardzo osobistymi wspomnieniami dotyczącymi ks. Jerzego. Ukazał go przede wszystkim jako świadka Chrystusowej Ewangelii. Rozpoczynając homilię, wyjaśnił jak to się stało, że 4 czerwca, 6 dni po święceniach, jakie przyjęli w Warszawie, znaleźli się w Parszowicach. Prymicje ks. Bogdana są rzeczą zrozumiałą. Swoje dzieciństwo i młodość spędził właśnie tutaj, u dziadków, u których wychowywał się. Jeśli zaś chodzi o ks. Jerzego, była to pewnego rodzaju konieczność. Byli przyjaciółmi. Spotkali się i poznali w Warszawie. Ks. Bogdan, zanim wstąpił do seminarium, ukończył szkołę oficerską i służył w wojsku w stopniu chorążego. Podjął jednak decyzję o zostaniu kapłanem i wstąpił do seminarium warszawskiego. W tym samym roku przyszedł też ks. Jerzy. W Suchowoli, skąd pochodził ks. Jerzy, w maju święcenia przyjęło jeszcze dwóch księży. To oni mieli „pierwszeństwo”do Mszy św. prymicyjnej, ponieważ zostali wyświęceni w Białymstoku. Ks. Jerzy musiał czekać „w kolejce”, gdyż jego święcenia odbyły się w Warszawie, a więc poza diecezją, z której pochodził. Można zatem powiedzieć, że również dla ks. Jerzego były to prawdziwe prymicje.
Dlaczego ks. Jerzy przyjechał do Warszawy i tam wstąpił do seminarium? - Był człowiekiem ciekawym świata, mówi ks. Bogdan, był takim niespokojnym duchem, pomimo słabego zdrowia. I to nas chyba połączyło, bo ja też byłem ciekawy świata. Był też człowiekiem przebojowym, lubił wchodzić tam, gdzie innym byłoby trudno. Był wrażliwy, kochał dzieci, bo sam wychowywał się w dużej rodzinie. - Podczas jednej z naszych podróży znaleźliśmy się w Danii, mówi dalej ks. Bogdan, moim przyjaciołom urodziła się córeczka. Kiedy Jurek ją zobaczył, był cały rozpromieniony, bawił się z nią, całował w stópki. Widać było, jak cieszy go każde ludzkie życie. Kiedy po latach już było wiadomo, że będzie beatyfikowany, mama tej już dorosłej dziewczyny mówi do niej: „widzisz, jakie ty masz szczęście, ciebie nawet święty po stopach całował”, a ona odpowiada - „to już wiem, dlaczego mi takie duże urosły”.
Jakim człowiekiem był ks. Jerzy? Ks. Bogdan odpowiada, że życie Jurka można podzielić na takie dwa ważne etapy. Pierwszy to ten zanim rozpoczął odprawiać Msze św. za ojczyznę. Był księdzem, takim jak większość z nas, niczym szczególnym się nie wyróżniał. Jednak po oddelegowaniu do świata ludzi pracy, do Huty Warszawa, stał się zupełnie innym człowieka. Teraz wiem, że on się po to urodził, żeby właśnie tam się znaleźć. Poddał się woli Bożej i robił rzeczy wspaniałe. To, że na jego Msze przychodziły tłumy ludzi, to nie był przypadek, to dowód na to, że był narzędziem w rękach Ducha Świętego. Dziś widzę to tak, że ta siła ks. Jerzego daje ludziom łaskę nawrócenia. Takich cudów jest wiele. W moim kapłańskim życiu miałem wiele przypadków, kiedy ludzie po 30, 40 czy nawet 50 latach nawracali się, właśnie dzięki ks. Jerzemu, nawracali się również tuż przed śmiercią. Myślę, że można go nazwać „specjalistą” od trudnych sytuacji, „specjalistą” od nawrócenia. Jestem przekonany, że Pan Bóg miał swój plan związany z ks. Jerzym. Chciał, abyśmy mieli świadka wiary w naszych czasach. Dlatego on został męczennikiem wiary. Na zakończenie kazania ks. Bogdan życzył wszystkim, aby ta obecność ks. Jerzego była dla wszystkich pomocą w byciu świadkiem Chrystusa, tak, jak pokazał to swoim życiem.
We Mszy św. dziękczynnej udział wzięli księża z dekanatu Ścinawa i zaproszeni na tę uroczystość: ks. Alfons Jurkiewicz, który uroczystość prymicyjną przygotowywał, ks. kanclerz Józef Lisowski, ks. Bogusław Wolański - dyrektor Wydziału Duszpasterskiego LKB, członkowie Solidarności Zagłębia Miedziowego wraz z pocztami sztandarowymi, parafianie oraz wielu gości. Na zakończenie Mszy św. wszyscy mogli oddać cześć ks. Jerzemu przez ucałowanie relikwii.
Wielkie nadzieje z obecnością relikwii ks. Jerzego w Zagłębiu Miedziowym wiąże przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność Bogdan Orłowski. - To zaszczyt, ale też zobowiązanie, podkreśla Przewodniczący. - Pan Bóg wiedział, co robi stawiając tu przed 38 laty, przy ołtarzu w tym kościele ks. Jerzego Popiełuszkę. Dziś mamy w niebie naszego orędownika, którego możemy prosić o wsparcie. Obecność relikwii ks. Jerzego w tym regionie, gdzie jest tak wiele różnych trudnych zawodów, gdzie jest tylu ludzi ciężkiej i niebezpiecznej pracy, ma nam przypominać o tym, że mamy być dobrymi ludźmi, dobrymi chrześcijanami, że mamy żyć zgodnie z tymi wartościami, które są wypisane na naszym sztandarze: Bóg, Honor, Ojczyzna.

Relację wideo z uroczystości oraz homilię ks. Liniewskiego można zobaczyć i odsłuchać na stronie Radia Plus Legnica: www.legnica.fm

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Niech miłość do Maryi będzie sprawdzianem polskiego ducha

2024-05-03 23:18

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich / Niedziela

– Maryja, Królowa Polski, to tytuł, którym określił Bogarodzicę 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich, by dramatyczne wówczas losy Ojczyzny i Kościoła powierzyć Jej macierzyńskiej opiece – przypomniał na rozpoczęcie wieczornej Mszy św. w intencji archidiecezji częstochowskiej o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Eucharystia pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego. oraz Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego zwieńczyły uroczystości trzeciomajowe na Jasnej Górze. Towarzyszyła im szczególna modlitwa o pokój oraz w intencji Ojczyzny.

Witając wszystkich zebranych, o. Pacholski przypomniał, że „Matka Syna Bożego może być i bardzo chce być także Matką i Królową tych, którzy świadomym aktem wiary wybierają Ją na przewodniczkę swojego życia”. Przywołując postać bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który tak dobrze rozumiał, że to właśnie Maryja jest Tą, „która zawsze przynosi człowiekowi wolność, wolność do miłowania, do przebaczania, uwolnienie od grzechu i każdego nieuporządkowania moralnego”, zachęcał wszystkich, by te słowa stały się również naszym programem, który będzie pomagał „nam wierzyć, że zawsze można i warto iść ścieżką, która wiedzie przez serce Królowej”.

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję