Reklama

Pięć wieków parafii kolegiackiej w Kolbuszowej

Od największej w ciągu ostatnich dziesiątków lat powodzi minęło już ponad dwa miesiące. Ale dramat tych ludzi wciąż trwa. Co więcej, mają świadomość, że najgorsze dopiero przed nimi.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

W bieżącym roku parafia kolegiacka Wszystkich Świętych w Kolbuszowej przeżywa jubileusz 500-lecia swoich dziejów. Rocznice i jubileusze stanowią doskonałą okazję do refleksji nad przebytą drogą przez człowieka lub społeczność. Służy temu okolicznościowa książka oraz wydanie specjalne gazety parafialnej „Prosto z Kolegiaty”. Jej tytuł nawiązuje do periodyku „Prosto z Fary”, który redagowano w latach 2000-2005.
Nadchodzący jubileusz stał się okazją do odnowienia i upiększenia serca parafii - świątyni kolegiackiej, gruntownie odnowionej w ciągu ostatnich lat staraniem proboszcza ks. prał. Jana Guta. Warto wspomnieć o wyposażeniu świątyni w granitową posadzkę, stalle kanonickie oraz zrekonstruowanie nastawy ołtarza głównego, która spłonęła w 1852 r. Odbudowaną nastawę poświęcił Biskup Rzeszowski 30 maja bieżącego roku, inaugurując obchody jubileuszowe.
Każdy jubileusz jest przede wszystkim szczególnym przeżyciem duchowym. Pomagał w tej dziedzinie parafianom program duszpasterski zakreślony przez opiekuna naukowego kolegiaty podczas rekolekcji wielkopostnych w 2007 r. Jego szczególnym akordem będą nadchodzące misje parafialne, poprzedzające główne uroczystości jubileuszowe. Punktem kulminacyjnym tych uroczystości będzie uroczysta Suma celebrowana przez biskupa rzeszowskiego Kazimierza Górnego w uroczystość odpustową Imienia Maryi (12 września) o godz. 10.
Jubileusz 500-lecia parafii kieruje nasze oczy w stronę Zbawiciela i Jego Matki. Niech Jezus Chrystus - Król Wieków i Pan ludzkich dziejów będzie nagrodą dla wszystkich, którzy pomagają kolbuszowianom duchowo i materialnie przeżyć ten piękny jubileusz. Niech Matka Najświętsza, która przed wiekami obrała sobie tę świątynię na sanktuarium, oręduje, aby obchody jubileuszowe zaowocowały naśladowaniem Jej postawy w życiu parafian.
Ks. Sławomir Zych, opiekun naukowy kolegiaty

Z najstarszych kart historii

Reklama

Pierwsza wzmianka o parafii kolbuszowskiej pochodzi z 1510 r. Należała ona wówczas do archidiakonatu sandomierskiego diecezji krakowskiej. W połowie XVI wieku parafia upadła. Stało się to prawdopodobnie na skutek działań właściciela miejscowych dóbr Jana Krzysztofa Tarnowskiego, który był propagatorem protestantyzmu. Dopiero między rokiem 1595 a 1604 przywrócono Kolbuszowej prawa parafialne. W 1604 r. w Kolbuszowej istniała już w pełni zorganizowana placówka duszpasterska, w której funkcjonowała m.in. szkoła parafialna.
U schyłku XVII wieku parafię tworzyły miasteczko Kolbuszowa oraz wsie: Bukowiec, Kupno, Świerczów, Werynia i Wola. Zamieszkiwało je łącznie ok. 2,5 tys. wiernych. Dostrzegając rangę parafii oraz jej ważną rolę w regionie, w 1775 r. erygowano w Kolbuszowej prepozyturę. Przy świątyni parafialnej funkcjonowało kolegium mansjonarskie, stanowiące kapitułę mniejszą. Kres istnieniu prepozytury przyniosły rozbiory Polski. Decyzja o likwidacji prepozytury została podjęta na mocy „reform józefińskich”. Z tegoż powodu zniesiona została kaplica szpitalna, kasacie poddano także oratoria.
Centralnym miejscem w parafii był drewniany kościół pw. Wszystkich Świętych. Służba Boża dokonywała się też w świątyni szpitalnej pw. św. Stanisława. Dodać trzeba, że w czasach staropolskich Kolbuszowa stanowiła ważny ośrodek kultu maryjnego. Podobnie jak w Dzikowcu i Ostrowach Tuszowskich, a także niedalekim Sokołowie, istniało tu lokalne sanktuarium oddziałujące na osady na skraju Puszczy Sandomierskiej. Cześć odbierał tu łaskami słynący obraz Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. O rozbudowanym kulcie świadczyły liczne wota. Kolbuszowskie sanktuarium funkcjonowało do końca okresu staropolskiego. Później kult Niepokalanej zanikł, co wiązać należy z wprowadzeniem tzw. reform józefińskich. Na przeszkodzie w odbudowaniu kultu w 2. poł. XIX stulecia stanęło tragiczne zniszczenie obrazu Maryi podczas pożaru kościoła w 1852 r.
W okresie przedrozbiorowym realizacja Chrystusowego nakazu miłosierdzia była możliwa m.in. poprzez funkcjonowanie przytułku. Szpital ubogich ufundował w 1587 r. Stanisław Tarnowski, natomiast oficjalnie erygował biskup krakowski Piotr Myszkowski. Zakład mieścił się w drewnianym budynku. Pod koniec XVII stulecia z przytułku korzystało ośmioro ubogich: trzech mężczyzn i pięć kobiet. Na ich utrzymanie i wyżywienie łożył m.in. dwór kolbuszowski, pewne powinności ciążyły też na włościanach. Dużą rolę w prowadzonym duszpasterstwie pełniły zrzeszenia religijne. Już sprawozdanie wizytacyjne z 1646 r. zaznaczyło, że w parafii istniało Bractwo św. Anny. W drugiej połowie XVII wieku powołano Bractwo św. Józefa. Kolejną konfraternią było Bractwo Różańca św. istniejące w XVIII wieku. Prócz tego zaznaczyła się obecność Bractw Drogi Krzyżowej i Trójcy Świętej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od rozbiorów do wolnej Polski

W okresie rozbiorowym parafia kolbuszowska weszła w skład nowo powstałej diecezji tarnowskiej. Na skutek kolejnych reorganizacji struktur kościelnych na krótko została włączona do diecezji przemyskiej. 2. poł. XIX wieku przyniosła ożywienie życia kulturalno-społecznego i religijnego. Rodziły się nowe inicjatywy, powstawały bractwa i stowarzyszenia kościelne, m.in. Towarzystwo Wstrzemięźliwości. Był to zarazem czas pasterzowania ks. Ludwika Ruczki, szeroko znanego „ojca Sybiraków”.
Dodać tu należy, że od 1785 r. trwała wymiana drewnianych belek ścian świątyni parafialnej na cegłę. Rozbudowę rozpoczętą przez ks. Maksymiliana Grabkowskiego sfinalizował ks. Kazimierz Kapuściński. Wielokrotnie remontowany kościół 2 października 1852 r. został w poważnym stopniu zniszczony przez pożar. Dzięki zaangażowaniu wiernych świątynia szybko została zrestaurowana i nabrała blasku. Przebudowa i dalsza rozbudowa kościoła nastąpiła na początku lat 30. XX wieku. W międzyczasie, w latach 1869-73 z inicjatywy hr. Zdzisława Tyszkiewicza, w Weryni została wzniesiona neogotycka kaplica.
W 1902 r. staraniem hr. Natalii Tyszkiewicz na kolbuszowską ziemię przybyły siostry służebniczki ze Starej Wsi. Początkowo pracowały w Weryni, a od 1924 r. w samej Kolbuszowej. Motywem bytności sióstr było prowadzenie ochronki dla dzieci. Innymi formami działalności opiekuńczo-wychowawczej były: praca w bursie dla chłopców, organizowanie kolonii dla dzieci z Górnego Śląska, prowadzenie kursów zawodowych i praca w szkole. Siostry opiekowały się też zespołami religijnymi. Działalność charytatywna zakonnic obejmowała m.in. pielęgnowanie chorych i świadczenie podstawowej pomocy lekarskiej.
Odzyskanie niepodległości przez Polskę postawiło przed parafią kolbuszowską nowe zadania. Oprócz normalnej pracy duszpasterskiej kapłani musieli zmierzyć się z powszechnym problemem emigracji i stawić czoła panującemu kryzysowi religijności. Pomocą na niwie pastoralnej były poszczególne kolumny Akcji Katolickiej. 14 czerwca 1936 r. założona została kongregacja III zakonu franciszkańskiego. W tym samym czasie swoją działalność prowadziło również Chrześcijańskie Towarzystwo Mieszczańskie „Przyjaźń”.
W trudnych latach okupacji niemieckiej parafii przewodził ks. Antoni Dunajecki. We wrześniu 1939 r. kościół został uszkodzony w czasie bitwy o miasto i przez krótki czas pełnił rolę więzienia. W 1942 r. w domu parafialnym otwarto kuchnię dla ubogiej ludności. Siostry zakonne podjęły natomiast pracę w nowo powstałym szpitalu. W lipcu 1944 r. cofające się wojska niemieckie stoczyły na terenie Kolbuszowej trzydniową bitwę. Na skutek działań wojennych poważnych uszkodzeń doznał kościół. Pociski zniszczyły część jego dachu oraz artystycznego oszklenia.
Okres PRL przyniósł ograniczenia pracy duszpasterskiej na wielu płaszczyznach. W 1949 r. zamknięty został prowadzony przez siostry Dom Dziecka, a w 1962 r. zostały one odsunięte od pracy z dziećmi w ochronce. Dwa lata później pracę w szpitalu zakończyła ostatnia zakonnica. Po usunięciu religii ze szkół parafia zorganizowała katechezę w kilku punktach, za co duchowieństwo dotknęły kary finansowe. Praca z młodzieżą była realizowana m.in. w ramach Ruchu Światło-Życie. Inicjatywy parafialne wiązały się też z troską o budynki sakralne. W 1948 r. zelektryfikowano kościół i budynki parafialne. Trzy lata później świątynia została zradiofonizowana. W 1964 r. wykonano w kościele ogrzewanie. Lata 70. XX wieku były czasem adaptacji prezbiterium oraz malowania polichromii.

Kolbuszowska parafia w diecezji rzeszowskiej

Po ogłoszeniu bulli „Totus Tuus Poloniae populus” w 1992 r. parafia kolbuszowska weszła w skład diecezji rzeszowskiej. Sprzyjające warunki pozwoliły w latach 1992-94 na wzniesienie kościoła pw. NMP Wspomożycielki Wiernych w Kolbuszowej Górnej. W 1996 r. reaktywowano ochronkę dla dzieci. Staraniem proboszcza ks. prał. Jana Guta podjętych zostało również wiele inwestycji w kościele parafialnym. W 1998 r. zainstalowano nowy system grzewczy i wentylacyjny, w 1999 r. ułożono granitową posadzkę, a w latach następnych wykonano dalsze prace: odremontowano ściany obu zakrystii, wymieniono sztukaterię gipsową, zaprowadzono izolację, ułożono granitowe schody z kościoła. W 2007 r. rozpoczęto odnawianie malatury w nawie głównej, a rok później ściany częściowo zabudowano artystyczną boazerią. W bieżącym roku, 30 maja, bp Kazimierz Górny poświęcił nową nastawę głównego ołtarza z obrazem „Apoteoza Matki Bożej - Królowej Wszystkich Świętych”.
Wspomnieć trzeba na końcu, iż w 15. rocznicę utworzenia diecezji rzeszowskiej bp Kazimierz Górny erygował w Kolbuszowej Kapitułę Kolegiacką. Jej celem jest przede wszystkim troska o stałą formację kapłańską i poziom duszpasterstwa w oparciu o kult Przemienienia Pańskiego, propagowanie powołania do świętości na wzór Wszystkich Świętych oraz wspieranie Fundacji im. ks. Wojciecha Borowiusza i innych dzieł charytatywnych. Pierwszym prepozytem kapituły został ks. Kazimierz Szkaradek z Cmolasu, skarbnikiem ks. Adam Samel z Głogowa, a sekretarzem ks. Jan Prucnal z Sokołowa.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Pindel w Oświęcimiu: miłość, jaką zastosował w obozie św. Maksymilian silniejsza niż nienawiść

2025-08-14 12:44

[ TEMATY ]

Oświęcim

bp Roman Pindel

św. Maksymilian Maria Kolbe

Niepokalanów/fot. Monika Książek

„Obyśmy pamiętali o tym przykazaniu, a tak mogli zaliczać się do przyjaciół Jezusa, nawet jeżeli nie jesteśmy zdolni do tej miary miłości, jaką okazał tutaj św. Maksymilian” - zaapelował w byłym niemieckim obozie Auschwitz-Birkenau bp Roman Pindel. Kaznodzieja nawiązał do słów z Ewangelii według św. Jana: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15,13), wskazując, że franciszkanin z Niepokalanowa zastosował w obozie „zupełnie inny środek” niż ci, którzy zabijali tutaj na masową skalę. Msza św. przy ołtarzu polowym obok Bloku 11 w byłym niemieckim KL Auschwitz była kulminacyjnym elementem uroczystości związane z 84. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbego.

Liturgii przewodniczył emerytowany biskup rzeszowski Kazimierz Górny, który w przeszłości był budowniczym kościoła św. Maksymiliana w Oświęcimiu. W uroczystościach uczestniczyło kilkudziesięciu kapłanów oraz liczni pielgrzymi. Modlił się m.in. bp Stanisław Dowlaszewicz OFMConv z Boliwii oraz prowincjał krakowskich franciszkanów konwentualnych o. Mariusz Kozioł OFMConv.
CZYTAJ DALEJ

„Bóg was nie uchronił” - pielgrzymi z Radomia walczą z „internetowymi znawcami”, a poszkodowani dojechali na Jasną Górę

2025-08-13 20:18

[ TEMATY ]

pielgrzymka

diecezja radomska

BP Jasnej Góry

Licznie, solidarnie, z tradycją wieków, z paulinami i raz na sto lat tak najkrócej można scharakteryzować pielgrzymki piesze z Radomia, Kalisza, Vranowa i Łomży. Do pieszych dołączali też pielgrzymi rowerowi i biegacze.

Jest już dotychczasowa frekwencyjna rekordzistka - Piesza Pielgrzymka Radomska, a w niej 7 tys. 255 pątników. Po raz 388. dotarł wierny Kalisz. Pątnicy przynoszą ze sobą modlitwę zwłaszcza o nowe powołania kapłańskie i zakonne, za poszkodowanych pątników radomskich. Za 100 lat diecezji dziękowali pątnicy łomżyńscy. Nie zabrakło „Słowaków od paulinów”.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: statystyki pielgrzymkowe 2025

2025-08-14 20:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Na uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, na Jasną Górę tylko 13 i 14 sierpnia przybyło około 35,5 tys. pątników. Do tej liczby należy jeszcze doliczyć kilka tysięcy pielgrzymów sztafetowych, którzy dołączali do pielgrzymek na jeden lub kilka dni, nie pokonując z różnych względów całej trasy.

We wszystkich tegorocznych pielgrzymkach odnotowano znaczny wzrost udziału młodzieży, młodych małżeństw i rodzin z dziećmi. Oświadczyny czy śluby to też jedne z częstych wydarzeń podczas pielgrzymek pieszych czy rowerowych na Jasną Górę. Wśród zmagań z tropikalnym żarem z nieba na Jasną Górę przez cały sierpień docierały kolejne pielgrzymki piesze, rowerowe i biegowe.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję