Reklama

Z tradycjami i perspektywami

Niedziela kielecka 35/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Dziarmaga: - Od kilku lat prowadzi Pan - jako kapelmistrz, Młodzieżową Orkiestrę Dętą Ochotniczej Straży Pożarnej w Krasocinie, która jest dobrze rozpoznawalna nie tylko w regionie świętokrzyskim. Proszę powiedzieć, jakie w Pana opinii były najważniejsze sukcesy orkiestry?

Bartłomiej Robak: - Największym sukcesem amatorskiej orkiestry jest stworzenie tak dużej grupy organizującej sobie czas regularnie dwa razy w tygodniu. Razem z dwiema grupami tanecznymi Orkiestrę z Krasocina tworzy 75 osób (w tym 35 instrumentalistów, 20 dziewcząt grupy tanecznej, seniorek i 20 juniorek). Dobra muzyka amatorskiej orkiestry jest narzędziem do realizacji celów związanych z socjalizacją, edukacją, pobudzaniem wrażliwości kulturalnej, nie zaś celem samym w sobie. Artystycznie rzeczywiście odnosimy coraz większe sukcesy. Rok temu na XX Ogólnopolskim Festiwalu Orkiestr Dętych OSP w Krynicy-Zdroju zajęliśmy V miejsce w konkursie głównym oraz IV w konkursie parady marszowej. Obecnie po regionalnych przeglądach orkiestr dętych OSP sklasyfikowani jesteśmy wśród dziesięciu najlepszych strażackich orkiestr w Polsce w konkursie głównym oraz wśród czterech najlepszych orkiestr w paradzie marszowej. Ponadto 8 sierpnia br. zdobyliśmy III miejsce na ogólnopolskim festiwalu orkiestr w Rowach k. Ustki. To nasze największe sukcesy.

Reklama

- W jakich okolicznościach orkiestra powstała i kto ją obecnie tworzy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Orkiestrę założył w 1905 r. miejscowy proboszcz ks. Teodor Urbański. W 21 lat później patronat nad zespołem objęła straż pożarna. Obecny zespół jest tworzony konsekwentnie od 2000 r. Ze składu sprzed tego okresu zostały 2 osoby grające. Reszta instrumentalistów mieści się w przedziale wiekowym 12-20 lat. Zdecydowana większość umiejętności gry zdobywała w orkiestrze, kilkoro kontynuuje naukę w szkołach muzycznych (najbliższa jest w Kielcach, oddalonych od Krasocina o 50 km). Dodatkowo, w miarę skąpych możliwości finansowych, prowadzone są zajęcia przez instruktorów zewnętrznych. Obecnie finansowane są dla grupy realizującej projekt OSP z Krasocina „Uwierz w siebie!” w ramach programu „Równać szanse 2009” Polskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży.

- Orkiestra to wspólne muzykowanie, ale zarazem także środowisko, w którym młodzi razem przebywają, uczą się współodpowiedzialności, wspólnie przeżywają sukcesy, problemy, a może i porażki. Czy można powiedzieć, że orkiestra to szkoła życia?

Reklama

- Zdecydowanie tak. W orkiestrze uczymy się zrozumienia, współodpowiedzialności, wiarygodności, pracy. Każdy z nas jest inny, każdy ma inne plany, inne ambicje, inaczej przeżywa wydarzenia orkiestrowe, jest w inny sposób zaangażowany w działalność orkiestry. Łączy nas jednak wspólna muzyka, a żeby ją grać należy nie tylko pracować, ale również wykazać szacunek do kolegi z zespołu, akceptować reguły przełożonych i wspólnie wypracowane. Mimo że każdy członek orkiestry jest równie ważny, to z punktu tworzenia muzyki istotny jest podział instrumentalny. Należy być tego świadomym. Każdy ma swoje miejsce w orkiestrze, równie istotne, należy je tylko znaleźć. Obecnie orkiestra jest właśnie na takim etapie poszukiwania własnej tożsamości, wewnętrznych reguł, zasad. Mamy swoje sukcesy i swoje porażki. Wyciągamy z nich wnioski na przyszłość. Jako całość - artystycznie jesteśmy dość dojrzali. Tak jak mówiłem - muzyka nie jest jednak celem samym w sobie.

- A jakie plany w najbliższej przyszłości?

- Moim zdaniem najważniejszym wyzwaniem stojącym przed orkiestrą w najbliższym czasie jest umocnienie jej struktur wewnętrznych, tj. podział obowiązków w Zarządzie Orkiestry, stworzenie dodatkowych funkcji orkiestrowych. Niezbędne jest również zabezpieczenie obsługi organizacyjnej orkiestry. Obecnie sprawy organizacyjne leżą po stronie prezesa OSP, prywatnie mojego taty, Mariana Robaka. Asystuję mu głównie ja i członek zarządu orkiestry, Leopold Kwapisz. To stanowczo za mało - z uwagi na coraz więcej planów i ambicji. Ponadto niezbędne dla równomiernego rozwoju instrumentalnego jest stworzenie regularnych zajęć lekcyjnych - szkółki muzycznej. Dotychczas zajęcia z instrumentalistami prowadzone były doraźnie. Do tego potrzebne są jednak stabilne fundusze, które może nam w przyszłości zapewnić jedynie samorząd gminny lub strategiczny sponsor. Działania projektowe bądź inne doraźne zdobywanie środków powinno być dodatkowym wsparciem, innowacją w pracach orkiestry. Obecnie to jednak środki grantowe stanowią nasze główne dochody.
W mojej opinii, pod względem artystycznym powinniśmy kontynuować naszą ścieżkę rozwoju. Większość naszych występów stanowi obsługa uroczystości lokalnych i regionalnych, jak sierpniowa pielgrzymka strażaków na Jasną Górę czy dożynki powiatowe. Z punktu widzenia członka zespołu - najbardziej niezapomniane i najbardziej pozytywne chwile w orkiestrze miały miejsce podczas takich wyjazdów, jak do wspomnianych Rowów nad Bałtykiem czy na festiwal w Krynicy-Zdroju albo lokalny koncert kolęd w Krasocinie. Tam mamy świetną publiczność, tam ludzie nas słuchają, czujemy się jak artyści. Mamy ciekawe zaproszenia na festiwale - do Frankfurtu nad Odrą, do Santa Susany w Hiszpanii, do Pragi itd. To, czy udamy się w takie podróże, zależy od stabilnego źródła finansowania, a nie od naszego poziomu artystycznego. Tego nie musimy się wstydzić w Europie.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Nie stracić oczu miłosierdzia do drugiego człowieka

2025-07-12 20:19

ks. Łukasz Romańczuk

Dziś w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Brzegu Eucharystię oraz nabożeństwo fatimskie odprawił biskup Jacek Kiciński CMF.

Witając wszystkich obecnych na wspólnej modlitwie ks. Marcin Czerepak wprowadził w to wieczorne, modlitewne spotkanie. - W tym miesiącu nasze nabożeństwo fatimskie jest niczym w samej Fatimie, gdy odbywa się ono tak uroczyście w wieczór przed 13 dniem miesiąca - mówił kapłan, wskazując także na objawienia z Fatimy z 1917 roku i wizję Piekła, którą przedstawiła tam Maryja trójce pastuszków: - Łucja aż krzyknęła, gdy to zobaczyła. Musimy sobie przypominać, że jest Niebo i jest Piekło i musimy być bardzo rozważni na naszych drogach. Jest to ważne objawienie i cieszymy się, że możemy razem z Maryją sprawować to nasze kolejne nabożeństwo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję