Reklama

Rocznica „cudu lubelskiego”

Matka nadziei

Jak co roku, 3 lipca, wielotysięczna rzesza wiernych zgromadziła się na placu archikatedralnym w Lublinie, by dziękować Bogu za dar Maryi. W obchody 61. rocznicy „lubelskiego cudu łez” zostało włączone diecezjalne zakończenie Roku Kapłańskiego oraz 20-lecie sakry biskupiej abp. Józefa Życińskiego

Niedziela lubelska 30/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Głównym celebransem uroczystej liturgii był bp Andrzej Jeż, biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej. Wokół ołtarza zgromadzili się także biskupi lubelscy z Metropolitą oraz bp. Wacław Depo - ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Kapłanów, którzy wraz z wiernymi wypełnili plac, trudno było zliczyć. Ich głos niósł się ponad miastem szczególnie mocno podczas uroczystego odnowienia przyrzeczeń kapłańskich. - Pragnę powitać wszystkich, którzy pielgrzymim szlakiem przychodzą do Płaczącej Pani, przynosząc niepokój, troski i marzenia - mówił abp J. Życiński. - Gromadzimy się pomiędzy obrazem Katedralnej Pani i piękna ikoną, która znajdzie się w budowanej świątyni pw. Trójcy Świętej. Ta ikona Matki Bożej z Jej zatroskanym spojrzeniem nazywana jest „Matką błogosławionej nadziei”. U Matki błogosławionej nadziei wszyscy modlimy się w intencjach Kościoła, w tym za kapłanów z racji zakończenia na szczeblu diecezjalnym Roku Kapłańskiego. Tworzymy wielką wspólnotę, której troski zawierzamy Katedralnej Pani. Prośmy Ją zatem, by Ona umacniała naszą nadzieję, by z naszej modlitwy płynęła siła ducha”.

Budowniczy mostów

U progu Eucharystii abp Józef Życiński przyjął jubileuszowe życzenia od biskupów i wiernych. - W uroczystość ku czci Matki Bożej Płaczącej Pani wpisuje się 20. rocznica sakry biskupiej naszego Księdza Arcybiskupa Józefa i 13. rocznica jego posługi w naszej archidiecezji - mówił bp Mieczysław Cisło. - Przed 20 laty 42-letni profesor z katedry profesorskiej w Krakowie przeszedł na katedrę biskupią w Tarnowie. Po 7 latach gorliwej pracy przeszedł do Lublina, miasta uniwersyteckiego, jako arcybiskup i Wielki Kanclerz KUL. Po poprzedniku, abp. Bolesławie Pylaku, którego można nazwać budowniczym kościołów, abp J. Życiński przyszedł jako budowniczy mostów. Przez 13 lat jesteśmy świadkami budowania międzyludzkich mostów: nikt nie jest stracony dla Chrystusa, trzeba docierać z orędziem zbawienia niosąc słowa nadziei, trzeba dochodzić do każdego, nawet do jednej zagubionej owcy, bo taka jest misja Dobrego Pasterza. Bp Mieczysław dziękował Metropolicie za „trudy apostolskie, za krzyże niesione w milczeniu, za Janowo - Pawłowy styl posługi dialogu i wierności Ewangelii, za odwagę głoszenia Ewangelii wobec areopagu współczesności” oraz życzył, by światło nadziei zawsze przenikało serce, a moc Ducha Świętego towarzyszyła w kolejnych latach służby Chrystusowi i człowiekowi w Kościele.
W imieniu wiernych archidiecezji lubelskiej głos zabrał prof. Janusz Dubejko, który wręczając w darze mitrę, dziękował Pasterzowi Kościoła Lubelskiego za „ogromny ładunek optymizmu” oraz świadectwo życia. Gratulacje i słowa wdzięczności za posługę Wielkiego Kanclerza KUL skierował do Metropolity rektor ks. prof. Stanisław Wilk, który podkreślał, że abp J. Życiński „poprzez zaangażowanie naukowe rozsławia Katolicki Uniwersytet Lubelski w Polsce i na całym świecie”.

Gwiazda Morza

W słowie skierowanym do wiernych bp Andrzej Jeż mówił o roli Maryi, która przypomina człowiekowi, kim jest i kim powinien być w Bożym zamyśle. - Chcemy wraz z Maryją, wpatrując się w Chrystusa, wejść w nowe życie i ujawnić światu, że jesteśmy pięknym obrazem Boga. Maryja towarzyszy nam w tej duchowej przemianie. Nazywamy ją często Stella Maris, Gwiazda Morza. Gwiazda poranna przez stulecia pokazywała żeglarzom kierunek odkrywania nowych lądów, dawała poczucie bezpieczeństwa i orientacji. Maryja daje nam zupełnie inną orientację w przestrzeni życia duchowego. Pozwala nam wkraczać w świat duchowy i odkrywać olbrzymie przestrzenie, które są w nas - mówił kaznodzieja. Bp A. Jeż przypomniał też, że Maryja, która jest „doskonałym obrazem świata, z którego się wywodzimy, świata jedności z Bogiem, z drugim człowiekiem i wewnętrznej harmonii człowieka”, ukazuje każdemu człowiekowi najważniejszą prawdę: kim jest w perspektywie śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. - W osobie Maryi Bóg został ogarnięty ludzkim ciałem i przez ten fakt każdy człowiek został dowartościowany - mówił ksiądz Biskup. - Patrząc na cudowny obraz, możemy uświadomić sobie, z jakiego potężnego świata się wywodzimy. Wiemy, że tu na ziemi nie jesteśmy sami, że jesteśmy zaproszeni do Bożego świata, który jest wypełniony miłością.
Dziękując kapłanom za ich świadectwo, bp A. Jeż mówił: - Wyrażamy wdzięczność naszym kapłanom, że mimo trudnej kultury, w której przyszło im żyć, są wierni Chrystusowi i żyją miłością Jego serca. Są pomostem łączącym dwa brzegi, brzeg Boga i człowieka. Cieszymy się, że te dwa światy w Jezusie Chrystusie zostały połączone. Bezpośrednio po homilii odbyło się uroczyste odnowienie przyrzeczeń składanych w dniu święceń kapłańskich. Maryjne uroczystości zakończyły się procesją różańcową po ulicach Starego Miasta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patronka emigrantów

Niedziela Ogólnopolska 51/2023, str. 20

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Franciszka Ksawera Cabrini

Franciszka Ksawera Cabrini

Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom w Stanach Zjednoczonych.

Franciszka urodziła się w Lombardii, w rodzinie Augustyna Cabrini i Stelli Oldini. Kiedy miała 20 lat, w jednym roku utraciła oboje rodziców. Ukończyła studia nauczycielskie i przez 2 lata pracowała w szkole. Poczuła powołanie do życia zakonnego, jednak z powodu słabego zdrowia nie przyjęto jej ani u sercanek, ani u kanonizjanek. Wstąpiła więc do Zakonu Sióstr Opatrzności (opatrznościanki), u których przebywała 6 lat (1874-80). Gdy miała 27 lat, została przełożoną tego zakonu. Jej pragnieniem była praca na misjach, dlatego 14 listopada 1880 r. wraz z siedmioma towarzyszkami założyła Zgromadzenie Misjonarek Najświętszego Serca Jezusowego, którego celem była praca zarówno wśród wierzących, jak i niewierzących. Podczas spotkania z bp. Scalabrinim Franciszka usłyszała o losie włoskich emigrantów za oceanem. Papież Leon XIII zachęcił ją, by tam podjęła pracę ze swoimi siostrami. W Stanach Zjednoczonych siostry pracowały w oratoriach, więzieniach, w katechizacji, szkolnictwie parafialnym, posługiwały chorym. W 1907 r zgromadzenie uzyskało aprobatę Stolicy Apostolskiej. Franciszka Ksawera zmarła cicho w Chicago. Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom. W chwili jej śmierci zgromadzenie miało 66 placówek i liczyło 1,3 tys. sióstr.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Henryk Matuszak

2025-12-22 10:55

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Henryk Matuszak

Ks. Henryk Matuszak

W niedzielę, 21 grudnia ok. godz. 23:00 zmarł ks. Henryk Matuszak. Kapłan ten miał 73 lata życia i 43 lata kapłaństwa. W ostatnich latach był proboszczem parafii Narodzenia NMP w Wierzchowicach.

Kapłan urodził się 5 maja 1957 roku w Sławie Śląskiej [diecezja zielonogórsko-gorzowska]. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1982 roku. Po święceniach kapłańskich został skierowany jako wikariusz do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wałbrzychu - Poniatowie [1982-1984]. Był wikariuszem także w parafii pw. św. Michała Archanioła w Koskowicach [1984-1986]; parafii pw. św. Michała Archanioła w Bystrzycy Kłodzkiej [1986-1988] oraz w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [1988-1992]. W 1992 roku został ustanowiony proboszczem parafii Nawiedzenia NMP w Domaniowie. Był tam do roku 2007, kiedy został przeniesiony do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Luboszycach. Od 2011 roku był proboszczem w parafii św. Mikołaja w Pęgowie. Pełnił tam posługę do 2016 roku, gdyż wtedy został proboszczem parafii Narodzenia NMP w Wierzchowicach. Ksiądz Henryk Matuszak, po ciężkiej chorobie, zmarł 21 grudnia 2025 roku.
CZYTAJ DALEJ

75-letnia babcia aresztowana za rozmowy o aborcji w okolicy szpitala

2025-12-22 14:01

[ TEMATY ]

babcia z Glasgow

aresztowana

rozmowy o aborcji

okolice szpitala

adfinternational.org

Rose Docherty, 75-letnia babcia zatrzymana przez szkocką policję

Rose Docherty, 75-letnia babcia zatrzymana przez szkocką policję

Chrześcijańska babcia Rose Docherty została aresztowana i oskarżona o trzymanie transparentu z napisem „Przymus to przestępstwo, jesteśmy tu, żeby rozmawiać, tylko jeśli chcesz” w odległości 200 m od szpitala w Glasgow - podaje portal Alliance Defending Freedom International - globalnej organizacji prawniczej, działającej na rzecz obrony praw człowieka.

Rose Docherty 19 grudnia stanęła przed sądem po oskarżeniu o trzymanie transparentu w odległości 200 m od Szpitala Uniwersyteckiego Queen Elizabeth w Glasgow, z napisem:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję