Jeżeli chrześcijaństwo ma się wyróżniać w naszych czasach przede wszystkim «sztuką modlitwy», jak nie odczuwać odnowionej potrzeby dłuższego zatrzymania się przed Chrystusem obecnym w Najświętszym Sakramencie na duchowej rozmowie, na cichej adoracji w postawie pełnej miłości? Ileż to razy, moi drodzy Bracia i Siostry, przeżywałem to doświadczenie i otrzymałem dzięki niemu siłę, pociechę i wsparcie! Wielu świętych dało przykład tej praktyki, wielokrotnie chwalonej i zalecanej przez Magisterium. W sposób szczególny wyróżniał się w tym św. Alfons Maria Liguori, który pisał: «Wśród różnych praktyk pobożnych adoracja Jezusa sakramentalnego jest pierwsza po sakramentach, najbardziej miła Bogu i najbardziej pożyteczna dla nas». Eucharystia jest nieocenionym skarbem: nie tylko jej sprawowanie, lecz także jej adoracja poza Mszą św. pozwala zaczerpnąć z samego źródła łaski. Wspólnota chrześcijańska, która chce doskonalej kontemplować oblicze Chrystusa […] nie może zaniedbać pogłębiania tego aspektu kultu eucharystycznego, w którym znajdują przedłużenie i mnożą się owoce komunii z Ciałem i Krwią Pana” („Ecclesia de Eucharistia”, 25).
Jedną ze szczególnych form kultu eucharystycznego jest adoracja Najświętszego Sakramentu. Od początku w tradycji chrześcijańskiej szczególne miejsce zajmuje oddawanie boskiej czci i uwielbienia Chrystusowi obecnemu pod postaciami eucharystycznymi. W czasach pierwszych chrześcijan adoracja Najświętszego Sakramentu wyrażała się w godnym i pełnym uczestnictwie w Eucharystii. W wiekach średnich zaczęto wystawiać Najświętszy Sakrament do adoracji oraz noszono go w procesjach. Rozkwit kultu adoracji Najświętszego Sakramentu przypada na XV wiek. Adoracja wieczysta to nieprzerwanie trwająca cześć wystawionego Najświętszego Sakramentu, oddawana przez jednostki lub wspólnoty religijne i parafialne w obrębie diecezji. Ta forma adoracji Najświętszego Sakramentu narodziła się w katedrze mediolańskiej na początku XVI wieku i stopniowo rozszerzała się kolejno na wszystkie kościoły w Mediolanie. W Polsce wieczyste adoracje pojawiły się w końcu XVIII wieku. Oprócz wieczystej adoracji organizowanej w całej diecezji i angażującej wszystkie kościoły i kaplice parafialne istnieją także kościoły, w których wyznaczono specjalne kaplice, w których Najświętszy Sakrament wystawiony jest stale.
Słowo „adoratio” pochodzi z łaciny i oznacza oddawanie czci i uwielbienie.
Jan Paweł II zachęcał często do „adorowania Jezusa obecnego w ołtarzu po to, aby być pociechą i nadzieją dla tych wszystkich, którzy Mu zaufali i skupiają się przy Nim z wiarą i miłością, widząc w Nim Emanuela”, zaznaczając prawdę, którą wygłosił Sobór Watykański II, że „życie duchowe nie ogranicza się jedynie do uczestniczenia w liturgii” („Sacr. Concilium”, 12).
Kult Eucharystii jest centrum całego życia sakramentalnego i ma nieocenioną wartość w życiu Kościoła.
„Adorowanie Chrystusa w tym Sakramencie miłości powinno znajdować swój wyraz w różnych formach pobożności: osobista modlitwa przed Sanctissimum, godziny adoracji, wystawienia krótkie lub dłuższe, doroczne czterdziestogodzinne nabożeństwo, błogosławieństwa i procesje eucharystyczne, kongresy eucharystyczne”. „Eucharystia, w czasie Mszy św. i poza nią, jest Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa, zasługuje przeto na adorację należną Bogu żywemu, i tylko Jemu samemu. Dlatego ważny jest każdy akt czci, każde przyklęknięcie, które czynicie przed Najświętszym Sakramentem, ponieważ jest aktem wiary w Jezusa Chrystusa, aktem miłości względem Niego” - mówił Papież w Dublinie w 1979 r.
Ks. Bogusław Nadolski uważa, że adoracja powinna być wręcz świętem. „W ten bowiem sposób przeżywali uczniowie pojawienie się Pana Zmartwychwstałego. Przychodzący Mistrz budził niesłychany entuzjazm, radość nieskrępowaną. Apostołowie zgłaszali się wtedy do Niego z różnymi pytaniami, które dziś mogą się wydać irytujące. I my przychodzimy do Jezusa ze sprawami całego naszego życia, by je omówić, wsłuchać się w Jego sugestie” (Ks. B. Nadolski, „Święto Eucharystii”, Warszawa-Kraków, 1987).
Pomóż w rozwoju naszego portalu